Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Wielki prywatyzator Buzek. Grad go nie przebije

1
Podziel się:

W latach 1999-2000 prywatyzacja dała ponad 40 mld zł. Sprzedano m.in. część PZU i TP SA.

Wielki prywatyzator Buzek. Grad go nie przebije
(Komisja Europejska)

Najwięcej prywatyzował rząd Jerzego Buzka. W latach 1999-2000 pozyskano w ten sposób ponad 40 mld złotych.

Minister skarbu państwa Aleksander Grad przygotował plan wielkiego prywatyzacyjnego przyspieszenia. Rząd liczy, że dzięki przyspieszeniu prywatyzacji wpływy do budżetu do końca przyszłego roku wyniosą łącznie 36,7 mld złotych. A sprzedaż udziałów w państwowych firmach ma uchronić nas przed podwyżkami podatków.

Przeciw pomysłom ministra już protestują związkowcy. Opozycja mówi o wielkiej wyprzedaży rodowych sreber. Ale jak się okazuje realizacja tych zamierzeń nie byłaby wydarzeniem bez precedensu w historii III RP. Money. pl sprawdził, która ekipa prywatyzowała najwięcej.

Prywatyzacyjnym rekordzistą jest koalicja AWS-UW. W latach 1999-2000 prywatyzacja potrafiła przynieść państwu ponad 40 mld zł dodatkowego przychodu.

To nie tylko nominalnie więcej niż według ambitnego planu Aleksandra Grada. W tych latach przychody z prywatyzacji stanowiły znacznie większy procent wszystkich przychodów budżetu. Czyli były dla państwa o wiele bardziej istotną pozycją po stronie dochodów. W roku 2000 stanowiły one, aż 20 proc. wszystkich dochodów budżetu.

Realizacja zamierzeń rządu PO-PSL oznaczałaby - jak oszacował *Money.pl *- że przychody z prywatyzacji w tym i przyszłym roku nie będą stanowiły więcej niż 10 proc. wszystkich wpływów do budżetu. Przy tym porównaniu trzeba pamiętać, że od 2006 roku bardzo dynamicznie rosły jednak dochody podatkowe wynikające z ożywienia gospodarczego, co automatycznie przekładało się na spadek udziału wpływów prywatyzacyjnych w całości budżetu.

Ewentualny sukces planu ministra Grada oznaczałby, że obecna ekipa znajdzie się jednak na drugim miejscu w zestawieniu największych prywatyzatorów. Porównywalna skala prywatyzacji miała miejsce tylko w: ostatnim roku rządów ekipyWłodzimierza Cimoszewicza(5,66 proc. przychodów budżetu) i w roku 2004 - czyli za czasów rządówLeszka Millerai Marka Belki (6,56 proc. przychodów budżetu).

UDZIAŁ PRYWATYZACJI W DOCHODACH BUDŻETU PAŃSTWA
Rok Prywatyzacja (w mld z) Dochody budżetu (w mld zł) Udziały dochodów z prywatyzacji w dochodach budżetu (w proc.)
1994 1,594 63,125 2,52
1995 2,641 83,721 3,15
1996 3,749 99,674 3,76
1997 6,537 115,333 5,66
1998 7,068 126,559 5,58
1999 13,347 125,922 10,59
2000 27,181 135,663 20,03
2001 6,813 140,526 4,84
2002 2,859 143,538 1,99
2003 4,143 152,110 2,72
2004 10,254 156,281 6,56
2005 3,847 179,801 2,14
2006 0,621 197,673 0,31
2007 1,947 235,976 0,82
2008 2,371 254,083 0,93
2009* 12 272,900 4,39
**2010 24,7 272,900 9,05

źródło: MSP, MF, NIK, Money.pl
*plan na ten rok zgodnie z obecną ustawą budżetową

** prognoza Money.pl przy założeniu dochodów budżetu na poziomie 2009 roku

Bywały również dramatyczne zahamowania prywatyzacji. Mieliśmy z tym do czynienia w czasie urzędowania ministraWojciecha Jasińskiego. PiS-owskie gabinetyKazimierza MarcinkiewiczaiJarosława Kaczyńskiegoniemal całkowicie wstrzymały sprzedaż narodowego majątku.

Zobacz jak zmieniał się udział przychodów z prywatyzacji (w proc.) w stosunku do całych dochodów budżetowych

źródło: MSP, Money.pl

Prywatyzacja ruszała powoli i ociężale

Od 1991 roku do końca 1993 roku przychody z prywatyzacji łącznie wyniosły nieco ponad 1,43 mld zł. Bardzo często udziały w prywatyzowanych firmach kupowały głównie inne spółki Skarbu Państwa. Ale już w 1996 roku największe wpływy do budżetu przyniosła sprzedaż zakładów tytoniowych w Krakowie i Poznaniu (łącznie prawie 900 mln zł). W obu przypadkach spółki zostały kupione przez inwestorów zagranicznych.

Osobną historię tworzy prywatyzacja sektora bankowego. Część pakietów mniejszościowych sprzedawano np. EBOiR , a później kolejne akcje poprzez upublicznienie banku na Giełdzie Papierów Wartościowych. Tak m.in. na parkiecie pojawił się Bank Śląski (1994), Bank Gdański (1995), Powszechny Bank Kredytowy (1995), czy Bank Handlowy (1997). W tym ostatnim przypadku, to jednak dopiero sprzedaż większościowego pakietu przez państwo przyniosło budżetowi w 1997 roku ponad 1,3 mld zł.

Wielkie prywatyzacje rządu Buzka

Prawdziwe prywatyzacyjne żniwa przyszły wraz z nastaniem koalicji Akcji Wyborczej Solidarność z Unią Wolności. W latach 1997-2001 zostały pozyskane największe kwoty. Choć nie obyło bez problemów.

Największe emocje budziły prywatyzacje Telekomunikacji Polskiej i PZU. W tym drugim przypadku umowa prywatyzacyjna pomiędzy rządem, a Eureko stała się zarzewiem silnych sporów politycznych. Do dzisiaj toczy się spór, którego celem jest wypracowanie odpowiedniego kompromisu. Była to trzecia, największa w historii prywatyzacja w Polsce.

ZOBACZ TAKŻE:

Z kolei decyzja o prywatyzacji TP SA została podjęta już w maju 1997 roku. Najpierw sprzedano mniejszościowy pakiet akcji na rzecz France Telecom. Jednak dopiero kolejna sprzedaż udziałów w TP w 2000 roku przyniosła gigantyczny zastrzyk do budżetu wynoszący 4 mld dolarów, co po przeliczeniu na złote dało wtedy ponad 21 mld zł. W tym czasie była to największa prywatyzacja jaką udało się wynegocjować i zrealizować w krajach Europy Wschodniej.

W 1999 roku większościowym akcjonariuszem Pekao zostało konsorcjum Unicredito Italiano i Allianz, a Banku Zachodniego: Irlandzki AIB. Obie transakcje przyniosły budżetowi łącznie ponad 7,35 mld zł.

Największe prywatyzacje
Firma/data Przychody w mld zł Premier
TP SA (2000) 21,766 Jerzy Buzek
PKO BP (2004) 7,600 Marek Belka
Pekao SA (1999) 5,156 Jerzy Buzek
PZU (1999) 3,018 Jerzy Buzek
Bank Zachodni (1999) 2,200 Jerzy Buzek
STOEN (2002) 1,500 Leszek Miller
Polmos Białystok (2005) 1,367 Marek Belka
Bank Handlowy (1997) 1,309 Włodzimierz Cimoszewicz
Elektrociepłownie Warszawskie (2000) 0,959 Jerzy Buzek

źródło: MSP, Money.pl

Belka lepszy niż Miller. PiS prawie nie sprzedawał

Po rządach koalicji AWS-UW przez trzy lata nie udało się powtórzyć bardzo dobrych wyników prywatyzacyjnych. Dopiero w 2004 roku kiedy premierem zostałMarek Belka, a ministrem Skarbu PaństwaJacek Socha, udało się doprowadzić do drugiej największej w historii prywatyzacji. Wraz z udanym debiutem na GPW banku PKO BP rząd pozyskał ponad 7,6 mld zł.

Była to jeden z najlepiej zorganizowanych i przeprowadzonych transakcji sprzedaży po przez giełdę. Nie obyło się jednak bez wpadek. Do dziś wielu pamięta gigantyczne kolejki przed oddziałami banku osób, które chciały nabyć akcje prywatyzowanego PKO BP. Nie wszystkim chętnym udało się zakupić te walory.

Rząd PiS, który obejmował władzę po wyborach w październiku 2005 roku praktycznie zahamował cały proces prywatyzacyjny. Pomimo ambitnych planów zabrakło woli politycznej do odważniejszej sprzedaży udziałów w spółkach Skarbu Państwa. W 2006 roku przychody z prywatyzacjimiały przynieść budżetowi5,5 mld zł. Ostatecznie kwota - 621 mln zł - jaka wpłynęła była najniższa od 1992 roku.

Pierwszy rok urzędowania ministra Grada nie wskazywał na możliwość radykalnej zmiany. Jednak jeżeli uda się zrealizować plan ministra to oznaczałoby to, że w ciągu dwóch lat rząd PO uzyska z prywatyzacji 15 razy więcej niż w roku 2008.

| PLAN GRADA NIEREALNY? |
| --- |
| Skarb Państwa poinformował, że najważniejsze projekty prywatyzacyjne w zaktualizowanym programie dotyczą spółek m.in. z branży energetycznej: Enei, Tauron, PGE, Energi i ZE PAK oraz z sektora chemicznego: Ciechu, Zakładów Chemicznych Police, Zakładów Azotowych Puławy, Tarnów i Kędzierzyn. Plan zakłada również prywatyzację Giełdy Papierów Wartościowych i sprzedaż udziałów w spółkach TP, Pekao SA, LW Bogdanka, Ruch, Lotos i od 10 do 41 proc. udziałów w KGHM. Już wiadomo, że koncern miedziowy (KGHM)
zostanie wykreślony z tej listy m.in. w obawie na reakcje związków zawodowych. Powiadomili o tym zarówno minister MSWiA Grzegorz Schetyna jak i sam premier Donald Tusk. Wątpliwości co do kwoty zapowiedzianej przezAleksandra Gradamają również ekonomiści. _ - Prywatyzacja niektórych koncernów, m.in. z branży energetycznej, może na nowo rozbudzić burzę polityczną wokół tematu spółek strategicznych i utrudnić cały proces. Pozostaje jeszcze pytanie ile z planów rządowych uda się zrealizować biorąc pod uwagę, że w ostatnich czterech latach roczne przychody z prywatyzacji nie przekroczyły 4 mld zł? Uzyskanie prawie 40 mld zł do końca przyszłego roku wydaje się w tym kontekście mało realne _ - uważa Maja Goettig, główna ekonomistka banku BPH. _ _ |

ZOBACZ TAKŻE:

| Polityczne zabiegi |
| --- |
| **Marek Knitter

Money.pl** Z perspektywy 20 lat prowadzenia prywatyzacji w Polsce widać że największą szansę na udaną sprzedaż udziałów w spółkach Skarbu Państwa zmarnowały rządy kierowane przezKazimierza MarcinkiewiczaiJarosława Kaczyńskiego. Nie wykorzystano bardzo dobrej koniunktury na rynku globalnym i trwającej hossy na giełdach. Teraz, kiedy sytuacja znacznie się skomplikowała, cena za jaką będą sprzedawane akcje w polskich firmach będzie o co najmniej kilkanaście procent niższa niż jeszcze 2 lata temu. Nikt nie ma wątpliwości, że firma prywatna nie tylko w dłuższym terminie lepiej jest zarządzana i w konsekwencji przynosi wyższe przychody w podatków. Oczywiście są sektory strategiczne, które powinny pozostać pod kontrolą państwa. Nie należy jednak przesadzać z liczbą takich
firm tylko dla bieżących korzyści politycznych. |

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
kuku
3 lata temu
nawjiekszym szkodnikiem wszechczasów było i jest AWS. Nikt inny nie zrobił takiego spustoszenia w Polsce. TPS sa czy PZU.