Analitycy PIE wskazują, że niższe o 4,3 proc. PKB (dane Ministerstwa Rozwoju Rosji) to dowód na pogłębiającą się w tym kraju recesję. Miesiąc wcześniej zanotowano spadek PKB o 2,8 proc. Na recesję mają wskazywać również dane rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat – mówią o spadku na poziomie 3,2 proc.
Załamania się rosyjskiego przemysłu nie da się ukryć. Fatalnie sytuacja wygląda przede wszystkim w sektorze motoryzacyjnym, gdzie produkcja aut osobowych spadła rok do roku o 97 proc. – ze 112 tys. do zaledwie 4 tys. samochodów.
Spadki o kilkadziesiąt procent dotyczą także wytwarzania sprzętu AGD, ciężarówek, kolei czy części elektronicznych. Załamanie przemysłu motoryzacyjnego to efekt uzależnienia Rosji od zagranicznych technologii. Sankcje ograniczyły eksport maszyn i technologii, od których rosyjska gospodarka od wielu lat była uzależniona – wskazują analitycy PIE w najnowszym "Tygodniku gospodarczym".
Rosyjskie problemy się piętrzą
Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii szacuje, że import do portu w St. Petersburgu zmalał o 67 proc. Z kolei ruch we Władywostoku oraz Noworosyjsku jest o 20-30 proc. mniejszy.
Eksperci PIE podkreślają jednak, że oficjalne rosyjskie dane nie są do końca wiarygodne. Na początku wojny Rosstat informował o skokowym wzroście inflacji w Rosji – ceny wzrosły o 10 proc. w ciągu kilku tygodni. Natomiast w kwietniu inflacja miała nagle wyhamować, gdyż ceny przestały rosnąć. Przynajmniej oficjalnie.
Część wyhamowania inflacji to efekt niedostępności produktów. Rosyjskie urzędy będą prawdopodobnie zaniżać dane o wzroście cen i spadku PKB – puentują eksperci PIE.