Szykują się rekordowe podwyżki cen ciepła. To problem dla 15 mln gospodarstw domowych
Konsekwencje problemów z ceną i dostępnością węgla mogą dotknąć ok. 15 milionów gospodarstw domowych w naszym kraju. Podwyżki za ciepło będą rekordowo wysokie – ostrzega "Rzeczpospolita". Wzrost może wynieść co najmniej kilkadziesiąt procent, wynika z informacji udostępnionych przez Urząd Regulacji Energetyki.
Według ciepłowni podwyżki cen ciepła mogą wynieść nawet kilkaset procent, zależnie od źródła produkcji ciepła. "To problem dla ok. 15 mln gospodarstw domowych ogrzewających się ciepłem systemowym. W przypadku domów jednorodzinnych, które ogrzewają się węglem – a tych jest ok. 3,5 mln – dopłaty do węgla także nie rozwiążą problemu" – czytamy w dzienniku.
Urząd Regulacji Energetyki na bieżąco zatwierdza taryfy dla około 400 firm z branży ciepłowniczej. Prezes Rafał Gawin przekazał, że najczęściej podwyżki wynoszą kilkadziesiąt procent, co wynika z cen paliw gazowych i węgla. Przyznaje, że ciepło, prąd i gaz w najbliższym czasie tańsze nie będą. – My ze swojej strony robimy wszystko, żeby ich nie zabrakło – powiedział prezes URE w rozmowie z "Rz".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tym musisz pamiętać, by zaoszczędzić na ogrzewaniu
Węgla w Polsce nie zabraknie
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że problemów z dostępnością węgla nie będzie: spółki Skarbu Państwa zakontraktowały węgiel na poziomie ok. 7 mln ton, a spółki prywatne – 2 mln ton. Jak przypomina dziennik, co roku w systemie brakuje nam około 18 mln ton surowca, a luka ta łatana jest importem węgla.
Zdaniem Marcina Górnika, analityka BM Pekao, z dostępnych informacji wnioskować można, że spółki energetyczne nie spodziewają się dużych problemów z zabezpieczaniem dostaw węgla do produkcji energii i ciepła przed kolejnym sezonem grzewczym.