Rekordowe wydatki na zbrojenia. Polska przeznaczy ponad 640 mld zł na sprzęt wojskowy do 2035 roku
Polska stanie przed historyczną transformacją swojego sektora obronnego. Analitycy PKO Banku Polskiego szacują, że w ciągu najbliższych 11 lat kraj przeznaczy ponad 640 mld zł wyłącznie na zakup sprzętu militarnego, a łączny impuls popytowy - uwzględniający koszty serwisu i utrzymania - wyniesie 1229 mld zł. To kwota porównywalna z niemal 40 proc. polskiego PKB z 2023 roku.
Wydatki na wojsko rekordowe będą już w roku 2026 - tak wynika z projektu budżetu przyjętego na przyszły rok. W kolejnych latach wydatki też będą rosnąć. Bezprecedensowy wzrost wydatków obronnych wynika z eskalacji zagrożenia geopolitycznego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Według najnowszych danych NATO, Polska w 2025 roku przeznaczy na obronność 4,5 proc. PKB, co czyni ją światowym liderem w tej kategorii. Dla porównania, jeszcze w 2014 roku wydatki militarne stanowiły zaledwie 1,9 proc. polskiego PKB.
Polski przemysł zbrojeniowy rośnie w siłę
Krajowy sektor obronny przeżywa boom. Przychody firm stricte zbrojeniowych - tych, które co najmniej w 60 proc. zależą od zamówień wojskowych - wzrosły dwukrotnie od 2020 roku i osiągnęły w 2024 roku 31,2 mld zł. Zysk netto sektora wzrósł w tym samym okresie ponad trzykrotnie, do 4,2 mld zł.
W Polsce działa obecnie blisko 450 firm związanych z szeroko pojętym sektorem zbrojeniowym. Większość z nich to przedsiębiorstwa działające równolegle na rynku cywilnym, ale około 15 proc. to spółki stricte wojskowe, dla których odbiorcy militarni stanowią główne źródło przychodów.
Dominującymi obszarami krajowej produkcji obronnej są wytwarzanie broni i amunicji oraz produkcja statków powietrznych i podobnych maszyn. Te dwie branże generują 50 proc. przychodów całego sektora zbrojeniowego, przy czym dynamika wzrostu w produkcji broni i amunicji znacznie przewyższa średnią sektorową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Netanjahu nie do zastąpienia? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Ekonomiczny mnożnik wydatków militarnych
Analiza ekonomistów PKO wskazuje, że modernizacja wojska przyniesie Polsce znaczące korzyści gospodarcze. Dodatkowy popyt w latach 2024-2035 ma wygenerować 1301 mld zł dodatkowego PKB, co stanowi około 38 proc. polskiego PKB z 2023 roku. Kluczowe jest przy tym to, że wartość wygenerowanego wzrostu gospodarczego będzie wyższa niż pierwotna kwota wydatków.
Największe korzyści odniesie sektor przetwórstwa przemysłowego, szczególnie branże zajmujące się naprawą, konserwacją i instalacją maszyn oraz urządzeń. Znaczący wzrost popytu odczują także budownictwo, handel i transport. Około połowa całkowitej podaży będzie pochodzić z importu, co wynika z planowanych zakupów sprzętu za granicą oraz wysokiej importochłonności produkcji przemysłowej.
Szansa na krajową produkcję
Kluczowym czynnikiem wpływającym na skalę korzyści gospodarczych jest stopień uniezależnienia się od importu. Obecnie Polska planuje, że 60 proc. sprzętu wojskowego będzie pochodzić z zagranicy. Gdyby jednak udało się zmniejszyć ten udział o połowę - do 30 proc. - efekty dla gospodarki byłyby dramatycznie wyższe.
Symulacja przeprowadzona przez ekonomistów PKO pokazuje, że scenariusz większego udziału produkcji krajowej przyczyniłby się do wzrostu PKB o dodatkowe 360 mld zł w całym okresie analizy. To oznacza korzyści o 150 proc. wyższe niż w scenariuszu bazowym, zakładającym obecny poziom importochłonności.
Transfer technologii z sektora wojskowego do cywilnego może dodatkowo zwiększyć potencjał gospodarczy. Historia zna wiele przykładów kluczowych dla rozwoju gospodarek wynalazków, które miały swoje źródło w sektorze militarnym - od Internetu i GPS-a, przez układy scalone, aż po energetykę jądrową.
Wyzwanie dla finansów publicznych
Ambitne plany modernizacji armii niosą ze sobą poważne konsekwencje fiskalne. Analitycy szacują, że planowany wzrost wydatków militarnych doprowadzi do wzrostu deficytu sektora finansów publicznych maksymalnie o 3 punkty procentowe PKB.
W konsekwencji wyższego deficytu, dług publiczny może wzrosnąć o 16 punktów procentowych PKB. Oznacza to znaczące obciążenie dla państwowych finansów, które w dłuższej perspektywie może wymagać podwyżek podatków lub ograniczenia innych wydatków publicznych.
Mimo tych wyzwań, koszty związane z modernizacją wojska są nieporównywalnie mniejsze od potencjalnych strat gospodarczych wynikających z konfliktu zbrojnego. Badania międzynarodowe pokazują, że połowa państw dotkniętych wojną potrzebowała aż 25 lat, aby powrócić do przedwojennego trendu wzrostu gospodarczego.
Europejski wyścig zbrojeń
Polska nie jest osamotniona w swoich wysiłkach modernizacyjnych. Cała Europa przeżywa transformację w dziedzinie obronności. Unia Europejska uruchomiła plan SAFE, zakładający emisję obligacji o wartości 150 mld euro przeznaczonych na zakupy uzbrojenia. Dodatkowo, nowe regulacje fiskalne pozwalają na czasowe wyłączenie wydatków obronnych do 1,5 proc. PKB rocznie z oceny deficytu budżetowego.
Produkcja amunicji w Europie wzrosła z 300 tysięcy sztuk przed wojną do około 2 milionów sztuk do końca 2025 roku. W ciągu ostatnich lat powstało ponad 7 milionów metrów kwadratowych nowych obiektów przemysłu zbrojeniowego, co świadczy o trwałej zmianie strukturalnej w europejskim sektorze obronnym.
Polskie aspiracje eksportowe
Mimo że Polska pozostaje głównie importerem uzbrojenia, jej pozycja eksportowa systematycznie się poprawia. Według danych SIPRI, kraj zajmuje obecnie 14. miejsce wśród światowych eksporterów uzbrojenia, z udziałem 1,2 proc. w globalnym eksporcie.
Wartość polskiego eksportu uzbrojenia i sprzętu wojskowego wyniosła w 2024 roku 3,1 mld euro - poziom ponad sześciokrotnie wyższy niż w 2021 roku. Głównym odbiorcą pozostaje Ukraina, która absorbuje 79 proc. polskiego eksportu, ale rosnące znaczenie mają także Stany Zjednoczone i państwa bałtyckie.
Strategia na przyszłość
Pomyślna realizacja planów modernizacyjnych wymaga długoterminowej strategii rozwoju krajowego przemysłu obronnego. Kluczowe będzie zwiększenie nakładów na badania i rozwój - Polska przeznacza obecnie na ten cel zaledwie 0,3 proc. wydatków zbrojeniowych, podczas gdy we Francji i Niemczech wskaźnik ten jest około dziesięciokrotnie wyższy.
Doświadczenia innych państw, takich jak Francja czy Turcja, pokazują, że konsekwentne wspieranie krajowego przemysłu obronnego może przynieść znaczące korzyści gospodarcze. Turcja w ciągu dekady przeszła transformację z importera netto do eksportera uzbrojenia, osiągając w 2024 roku rekordowy eksport na poziomie 7,15 mld USD.
Dla Polski kluczowe będzie znalezienie równowagi między potrzebą szybkiej modernizacji sił zbrojnych a budową długoterminowych zdolności przemysłowych. Inwestycje w krajowy sektor obronny mogą nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo narodowe, ale także wzmocnić pozycję konkurencyjną polskiej gospodarki w globalnych łańcuchach wartości.