Rada Ministrów w ubiegłym tygodniu przyjęła projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł, a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. Rekordowa suma - ponad 186 mld zł - ma zostać w tym roku przeznaczona na obronność. To ok. 4,7 proc. szacowanego na przyszły rok PKB Polski.
Tyle Polska wyda na wojsko
Planowane wydatki na obronność ujęte będą, podobnie jak w tym roku, w dwóch obszarach - części budżetu państwa oraz pozabudżetowym Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. W ramach budżetu zaplanowano wydanie 124,3 mld zł, w tym 14 mld zł ma zostać przekazane do FWSZ, którego łączne wydatki - finansowane przede wszystkim z instrumentów dłużnych, kredytów i obligacji - mają sięgnąć 76,3 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łącznie, jak powiedział w rozmowie PAP specjalista ds. wojskowości i finansowania polskich sił zbrojnych Tomasz Dmitruk z Dziennika Zbrojnego, same wydatki budżetowe dadzą w 2025 r. 3,1 proc. PKB nakładów na obronność.
Jak podkreślił analityk, te środki są dużo "pewniejsze" niż te uwzględnione w Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, którego realizacja oparta jest w dużej mierze o instrumenty dłużne – różnego rodzaju kredyty zaciągane przez państwo oraz emitowane obligacje.
- Moim zdaniem ten budżet i tak jest ułożony pod kątem Ministerstwa Finansów - bezpośrednio w budżecie jest przeznaczone na obronność tylko 3,1 proc. PKB – to de facto wydatki wyższe tylko o 5 proc., niż zaplanowano w budżecie na bieżący rok - ocenił Dmitruk.
Reszta planowanych wydatków – jak tłumaczył – "jest wrzucona w Fundusz". - A to jest plan. Jeżeli MF weźmie pożyczki albo wyemituje obligacje, to będzie on zrealizowany, ale jeśli pojawią się obiektywne trudności z tym pożyczkami lub obligacjami, to może się okazać, że to jest tylko plan, i na planie się skończy, albo będzie on zrealizowany na dużo niższym poziomie niż założony – zaznaczył.
Prawie co piątka złotówka na obronność
Jak dodał, to rozwiązanie wygodnie i dające dużą elastyczność MF, które musi m.in. realizować wytyczne Komisji Europejskiej dot. deficytu budżetowego. Analityk podkreślił jednak, że w poprzednich latach nigdy nie udawało się zrealizować całości wydatków planowanych w FWSZ, a wykonanie "nigdy się nawet nie zbliżyło do 100 proc. założeń".
Odnoszą się do całości planowanych w 2025 r. wydatków na obronność, Dmitruk zwrócił uwagę na widoczne w projekcie "dążenie do przenoszenia wydatków na inwestycje i zakup sprzętu do FWSZ", co jak ocenił, związane jest m.in. ze wzrostem wydatków bieżących wojska, co z kolei wynika ze zwiększania jego liczebności, a także np. intensywniejszych ćwiczeń i programów szkoleniowych.
- W planowanych wydatkach bieżących i świadczeniach wyraźnie widać wzrost nakładów np. na uposażenia żołnierzy DZSW i TSW, ale także i na zawodowych - mówił Dmitruk, zaznaczając, że jest to wzrost wyraźnie większy, niż tylko wynikający z wysokości inflacji.
"Tarcza Wschód". Rząd zajmie się projektem
Analityk podkreślił również, że zaplanowane w budżecie i Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych nakłady to łącznie prawie 20 proc. wydatków budżetowych. - Prawie co piąta złotówka z budżetu i FWSZ liczonych razem będzie wydana na obronność. To jest duże obciążenie dla państwa i obywateli. Dla porównania prowadząca wojnę Ukraina w tej chwili wydaje ok. 50 proc. wydatków swojego budżetu na obronność – podkreślił Dmitruk.