Takiej sytuacji nie było od 50 lat. Bojkotują rosyjski gaz i ropę
Chiny mocno ograniczają zakup rosyjskiej ropy i LNG. Koncerny Sinopec i PetroChina nie zawierają też nowych kontraktów - podał Bloomberg. Historia zatacza koło - poziom eksportu gazu do Europy spada do poziomu sprzed 50 lat, gdy Związek Radziecki ruszał z pierwszymi dostawami na Zachód.
Chińskie koncerny paliwowe, takie jak Sinopec i PetroChina, już odwołały kilka planowanych zakupów rosyjskiej ropy i nie zawierają nowych kontraktów. Jak podaje agencja Bloomberga, do chińskich gigantów dołączyło kilka mniejszych rafinerii, które obawiają się sankcji, na przykład Shandong Yulong Petrochemical, która znajduje się na czarnej liście Wielkiej Brytanii i UE.
Eksport z Rosji do Chin w odwrocie. Pekin tnie dostawy
Z danych Rystad Energy, firmy konsultingowej badającej rynek energetyczny, wynika, że bojkot rosyjskiego surowca w Chinach objął niemal 45 proc. eksportu ropy naftowej do tego kraju. Dotyczy to głównie lekkiej ropy ESPO z Dalekiego Wschodu, której cena spadła. Obecnie firmy naftowe oferują ją z rabatem 0,5 dol. na baryłce względem ropy Brent.
Do tej pory Chiny, Indie i Turcja odpowiadały za niemal cały rosyjski eksport ropy. W tym roku dostawy morskie do Chin wynosiły ok. 1-1,5 mln baryłek dziennie, do Indii 1,2-1,8 mln baryłek, a do Turcji ok. 300 tys. baryłek.
Stworzył ogromną firmę. Szczerze radzi: "Nie słuchaj klientów"
Nieciekawie dla Rosji wygląda też sytuacja z eksportem gazu. Jak podaje "Rzeczpospolita", eksport LNG może osiągnąć na koniec roku ok. 18 mld metrów sześciennych do końca roku. Byłoby to najmniej od 50 lat, gdy ZSRR kierowany przez Leonida Breżniewa zawarł pierwszą umowę gazową z Austrią.
W 1975 r. Europa otrzymała 19,3 mld m sześć. rosyjskiego gazu. W kolejnych latach dostawy surowca rosły - w latach 80. było to już 54,8 mld m sześć., a na początku lat 90. nawet 110 mld m sześć. Rekordowy pod tym względem okazał się XXI wiek i czasy Władimira Putina - w latach 2018-2019 Gazprom dostarczył Europie 170-180 mld m sześć. Obecny radykalny spadek jest pochodną rosyjskiej agresji na Ukrainie, wskutek czego Europa "odcina się" od rosyjskich surowców.