Rosyjski lotniskowiec "Admirał Kuzniecow" może zostać zezłomowany
Rosyjski lotniskowiec "Admirał Kuzniecow" może trafić na złom, gdyż jego remont został wstrzymany. Według doniesień gazety "Izwiestia" ostateczna decyzja w sprawie przyszłości okrętu zostanie podjęta przez Naczelne Dowództwo Marynarki Wojennej Rosji oraz Zjednoczoną Korporację Stoczniową. Trwająca od lat modernizacja jednostki stanęła pod znakiem zapytania.
Były dowódca Floty Pacyfiku admirał Siergiej Awakjanc w rozmowie z rosyjską gazetą stwierdził, że lotniskowiec nie jest już potrzebny siłom zbrojnym Federacji Rosyjskiej, nawet po przeprowadzeniu modernizacji. Według niego era tego typu jednostek dobiega końca, a przyszłość należy do okrętów przystosowanych do przenoszenia dronów. Jeśli władze zdecydują o wstrzymaniu prac remontowych, jednostka najprawdopodobniej zostanie zezłomowana.
Historia pełna problemów technicznych
Krążownik lotniczy "Admirał Kuzniecow" należy do klasy 1143, będącej pierwszą w historii radzieckiej i rosyjskiej marynarki wojennej grupą okrętów umożliwiających operowanie samolotów. Jednostka została zbudowana w stoczni w ukraińskim Mikołajowie i zwodowana w 1985 roku pod nazwą "Leonid Breżniew". W kolejnych latach okręt przemianowano najpierw na "Tbilisi", a następnie w 1990 roku otrzymał swoją obecną nazwę "Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow" (w skrócie "Admirał Kuzniecow").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
Rok po nadaniu aktualnej nazwy jednostka weszła w skład Floty Północnej. Podczas całego okresu eksploatacji lotniskowiec nieustannie borykał się z licznymi trudnościami technicznymi. W 2016 roku podczas operacji w Syrii z powodu awarii utracił dwa myśliwce. Amerykański dziennik "The Washington Post" ocenił wówczas, że incydent ten ujawnił niezdolność okrętu do prowadzenia intensywnych działań bojowych.
W efekcie amerykański magazyn "The National Interest" umieścił rosyjski lotniskowiec na niechlubnej liście pięciu najgorszych jednostek tego typu w historii. Analitycy zwrócili uwagę na przestarzałe wyposażenie, kiepskie wykonanie, problemy z turbinami parowymi oraz ogólnie zły stan techniczny okrętu. W ich ocenie jednostka wymagała gruntownego remontu.
Modernizacja bez końca i nowe przeznaczenie załogi
W 2018 roku "Admirał Kuzniecow" został skierowany na modernizację do portu w Murmańsku, niezamarzającego portu nad Zatoką Kolską, położonego niedaleko granicy z Norwegią i Finlandią. Zgodnie z pierwotną umową prace remontowe miały kosztować 86 miliardów rubli, a okręt miał wrócić do służby już w 2021 roku. Termin ten był jednak wielokrotnie przekładany.
Amerykański magazyn "Forbes" ujawnił w 2024 roku, że załoga lotniskowca została oddelegowana do walki w Ukrainie. Redakcja powołała się na ustalenia projektu wywiadowczego OSINT Moklasen, który odkrył, że marynarze zostali włączeni do zmechanizowanego batalionu "Fregat". Jednostka ta uczestniczyła w walkach najpierw w obwodzie charkowskim, a następnie w obwodzie donieckim.