Rosyjskie drony nad Polską. Minister obrony wraca do kraju
W związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wraca do kraju z wizyty w Londynie, gdzie miał wziąć udział w spotkaniu ministrów obrony z Grupy E5 - przekazał PAP resort.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
Wicepremier wraca z Londynu do Polski
DORSZ przekazało, że "doszło do bezprecedensowego w skali" naruszenia polskiej przestrzeni przez obiekty typu dron. Jak podkreślono, "jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump uderzył ws. wojny w Ukrainie. "Była najłatwiejsza do zakończenia"
"Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, które naruszyły przestrzeń powietrzną. Wobec tych, które mogły stanowić zagrożenie, Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzję o ich neutralizacji. Drony, które mogły stanowić zagrożenie zostały zestrzelone. Trwają działania związane z poszukiwaniem i wskazaniem miejsc możliwego upadku elementów obiektów" - napisał na platformie X wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MON przebywa w Londynie, gdzie miał wziąć udział w spotkaniu ministrów obrony z Grupy E5.