Rozejm napędza hossę. Euforia na Wall Street
S&P 500 blisko rekordu, Nasdaq przebija 19 900 pkt. Rozejm na Bliskim Wschodzie i słowa szefa Fed wywołały euforię na Wall Street. Ceny ropy spadają, a - jak zauważa Puls Biznesu - rosną nadzieje na cięcia stóp procentowych.
Główne indeksy na Wall Street zakończyły wtorkową sesję mocnymi wzrostami. S&P 500 zbliżył się do historycznego maksimum, Nasdaq przebił poziom 19 900 pkt, a Dow Jones przekroczył 43 000 pkt. Inwestorzy zareagowali entuzjastycznie na informację o rozejmie między Izraelem a Iranem oraz wypowiedź prezesa Fed Jerome’a Powella, który nie wykluczył łagodzenia polityki monetarnej - podaje Puls Biznesu.
– Byki ruszyły z impetem – ocenił Greg Bassuk z AXS Investments. – Uspokojenie sytuacji na Bliskim Wschodzie to dla rynku akcji bardzo silny impuls.
Optymizm na rynku akcji kontrastował ze spadkiem cen ropy, które reagowały na mniejsze obawy o zakłócenia dostaw. W dół poszły notowania spółek energetycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Produkują wszystko w Polsce. Te klocki kupuje cały świat
Traciły także firmy zbrojeniowe, m.in. Lockheed Martin i RTX Corp, natomiast zyskiwały linie lotnicze oraz spółki związane z kryptowalutami – kurs bitcoina osiągnął tygodniowe maksimum.
W centrum uwagi znalazło się też wystąpienie szefa Fed. Jerome Powell podkreślił, że bank centralny ma czas na ocenę wpływu ceł i danych makroekonomicznych, nim zdecyduje o kolejnych krokach. Rynek coraz mocniej zakłada, że obniżki stóp procentowych są możliwe jeszcze w tym roku – prawdopodobieństwo cięcia we wrześniu wynosi już 70 proc. - czytamy.
Nastroje osłabiły dane o zaufaniu konsumentów – szczególnie ocena rynku pracy, która spadła do najniższego poziomu od marca 2021 r. Zdaniem Bassuka, to kolejny argument za luzowaniem polityki monetarnej.
Inwestorzy czekają teraz na czwartkowy finalny odczyt PKB USA za I kwartał oraz piątkowy raport PCE, który pokaże dynamikę inflacji i wydatków konsumpcyjnych.