Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Rząd oszacował pomoc dla uchodźców od państwowych spółek. "15 mln zł i rośnie"

Podziel się:

Wartość pomocy spółek skarbu państwa dla uchodźców z Ukrainy przekroczyła 15 mln zł i ciągle rośnie — powiedział PAP Łukasz Turkowski, który w Ministerstwie Aktywów Państwowych odpowiada za ten obszar. Samorządy apelują jednak do rządu o utworzenie systemu, który usprawni działania na rzecz osób uciekających przed inwazją Rosji.

Rząd oszacował pomoc dla uchodźców od państwowych spółek. "15 mln zł i rośnie"
Z każdym dniem rośnie w Polsce liczba uchodźców uciekających przed wojną w Ukrainie (Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Granicę polsko-ukraińską przekroczyło już 1,5 miliona uchodźców. Według Łukasza Turkowskiego pomoc osobom uciekającym przed rosyjską inwazją, której udzielają spółki skarbu państwa, ma trzy wymiary. W sumie jej wartość przekroczyła 15 mln zł.

"Wymiar pierwszy dotyczy zadbania o pracowników — i ich rodziny — spółek skarbu państwa, które prowadziły działalność na terytorium Ukrainy. Mówimy tu przede wszystkim o banku PKO BP i jego banku zależnym Kredobanku oraz PZU Ukraina. Obie spółki zdecydowały się zagwarantować swoim pracownikom ukraińskim ewakuację i opiekę, m.in. zakwaterowanie, możliwość zatrudnienia czy pomoc prawną i psychologiczną. Mówimy tu o ponad tysiącu osób, które mogą ubiegać się o taką pomoc" - powiedział Turkowski.

Drugi wymiar dotyczy pomocy humanitarnej dla wszystkich uchodźców z Ukrainy. "Spółki, np. PKO BP, PZU, PGNiG, KGHM, utworzyły specjalne fundusze i finansowo wspierają fundacje i organizacje pozarządowe, jak Caritas, Polski Czerwony Krzyż, SOS Wioski Dziecięce i inne organizacje działające np. w punktach recepcyjnych" - dodał przedstawiciel MAP.

Trzecim wymiarem są działania długoterminowe, które pozwolą zaopiekować się uchodźcami w dłuższym horyzoncie. "Na przykład Tauron Arena przygotowuje punkt opieki dziennej dla dzieci, żeby dorośli mieli czas na zajęcie się sprawami formalnymi. Chodzi też o działania, które będą pomagać w asymilacji i adaptacji do polskich warunków, np. pomoc psychologiczną, wsparcie w pozyskaniu pracy, naukę języka polskiego czy integrację dzieci ukraińskich z polskimi" - powiedział Turkowski.

Zobacz także: 1,3 mln uchodźców z Ukrainy w Polsce. Błędy w organizacji pomocy?

Dać dach nad głową, nakarmić, zatrudnić

Przedstawiciel MAP zaznaczył też, że spółki zbierają także informacje dotyczące możliwości zatrudnienia uchodźców z Ukrainy. I podkreślił, że istotne jest także wsparcie przy zakwaterowaniu uchodźców.

"Spółki udostępniły swoje obiekty, np. CS Natura Tour, operator kilkunastu ośrodków wypoczynkowych PKP, wszystkie przeznaczył na pobyt uchodźców. Podobnie inne spółki. To jest naprawdę duża skala" - podkreślił. Swoją bazę hotelową zaoferował potrzebującym Polski Holding Hotelowy, a spółki takie jak: GPW, Totalizator Sportowy, Tauron i KSC zadeklarowały miejsca w ośrodkach szkoleniowych i wypoczynkowych.

Turkowski zwrócił uwagę, że ważne jest także wsparcie rzeczowe udzielane przez spółki np. w postaci środków higienicznych, leków, sprzętu ratunkowo-medycznego dla placówek przy granicy. Podkreślił, że także pracownicy spółek angażują się osobiście w pomoc uchodźcom jako wolontariusze czy wpłacają darowizny.

Samorządy: potrzebujemy większego wsparcia do rządu

Przedstawiciel MAP zaznaczył, że pomoc ta udzielana jest często w koordynacji z samorządami, przede wszystkim lubelskim i podkarpackim, które graniczą z Ukrainą. Choć też w Warszawie na terenie dworców kolejowych.

Samorządy bardzo mocno angażują się w pomoc uchodźcom. Organizacja transportu, pomocy humanitarnej, bazy noclegowej czy miejsc w żłobkach, przedszkolach i szkołach — to tylko niektóre z ich nowych zadań. Lokalne władze zwracają jednak uwagę, że ich możliwości się kurczą, co ma być wynikiem polityki rządu PiS pozbawiająca je dochodów. Chodzi m.in. o skutki wprowadzenia kwoty wolnej od podatku w ramach Polskiego Ładu.

- Szacuję, że docelowo może do nas przyjechać nawet 600 Ukraińców, to jak na naszą gminę naprawdę sporo. Takie liczby oznaczają, że muszę nie tylko znaleźć miejsca noclegowe, ale także miejsce w szkołach czy przedszkolu, a na to trzeba znaleźć dodatkowe pieniądze, których gminy nie mają. Przypomnę tylko, że Polski Ład nadal działa, co oznacza, że gminne kasy mają mniejsze dochody z wpływów z PIT - mówi money.pl Paweł Gancarz, wójt małej, 5-5-tysięcznej dolnośląskiej gminy Stoszowice.

Samorządy wskazują jednak, że państwo powinno usprawnić działania. - Potrzebujemy lepszej koordynacji między wojewodami i samorządami. Wojewodowie w głębi kraju muszą przyjąć więcej tych uchodźców. Ci uchodźcy, którzy do nas docierają, nie mają zwyczajnie dokąd iść - przekonuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP