"Spowolnienie względnie płytkie, ale powszechne". Najnowsze dane z polskiego przemysłu
Produkcja przemysłowa w Polsce spadła o 2,9 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Rosną za to ceny. Analitycy łączą te dane z informacjami o sprzedaży detalicznej i zwracają uwagę na "same minusy" w dzisiejszych danych.
GUS opublikował najnowsze dane z polskiego przemysłu. Wynika z nich, że w marcu 2023 r.:
- produkcja przemysłowa w porównaniu z lutym wzrosła o 14,2 proc.
- ceny produkcji przemysłowej w porównaniu z lutym spadły o 0,8 proc.
W perspektywie ubiegłego roku ten obraz wygląda inaczej. Produkcja przemysłowa wobec marca 2022 r. spadła o 2,9 proc. Jej ceny zaś wzrosły o 10,1 proc.
Jak wylicza GUS, po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w marcu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 2,5 proc. niższym niż w analogicznym miesiącu 2022 r. i o 1,0 proc. niższym w porównaniu z lutym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska potrzebuje atomu. "Każda nowa technologia budzi obawy, ale niech przemówią argumenty"
"Same minusy". Analitycy komentują dane GUS
Analitycy ankietowani przez Polską Agencję Prasową spodziewali się, że roczna inflacja producencka będzie jeszcze wyższa - prognozowali 11 proc., ale w ujęciu miesięcznym liczyli na mniejszy spadek - o 0,3 proc. Gdy mowa o wielkości produkcji przemysłowej, przewidywali oni większy wzrost w ujęciu miesięcznym (15,2 proc.) i niższy spadek w ujęciu rocznym (1,8 proc.).
Jak komentują analitycy mBanku, odnosząc się do całej "paczki" danych z polskiej gospodarki, "w danych za marzec same minusy".
Tu wyraźniej widać problemy sprzedaży (regularnie od kilku miesięcy w dół) i powód ujemnej dynamiki w produkcji (+/- poziom zbliżony do tego z ostatnich miesięcy, wysoka baza z roku poprzedniego) - napisali na Twitterze.
PIE: osłabienie gospodarcze w kraju i strefie euro
Również analitycy PIE zwracają uwagę, że spadek produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym pogłębił się z 1 proc. w lutym do 2,9 proc. w marcu. "Kurczenie się produkcji przemysłowej to efekt osłabienia gospodarczego w kraju i strefie euro – anemiczne wyniki obserwujemy również w pozostałych krajach regionu czy państwach strefy euro" - czytamy.
"Spowolnienie w przemyśle jest względnie płytkie, ale za to powszechne. Również w danych za poprzednie miesiące obserwowaliśmy stopniowe hamowanie aktywności. Około 20 proc. branż raportowało dwucyfrowy wzrost produkcji, natomiast połowa spadek względem poprzedniego roku" - dodają.