Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Ścieki zalewają wieś. Mają dość śmierdzącego problemu. "Absurdalna sytuacja"

102
Podziel się:

Głęboka, wieś w woj. dolnośląskim, tonie w ściekach. Nieczystości zalewają nie tylko okoliczne działki, ale także drogę krajową. Mieszkańcy przekonują, że nic nie mogą zrobić, bo choć są właścicielami nieruchomości, to terenów, na których leżą nieszczelne szamba, już nie. - To kuriozum - komentują.

Ścieki zalewają wieś. Mają dość śmierdzącego problemu. "Absurdalna sytuacja"
Mieszkańcy wsi Głęboka mają problem z nieszczelnymi szambami (money.pl, Izabela Świgulska)

Głęboka to niewielka wieś pod Strzelinem, znajduje się w okolicy, w której przed laty był PGR. W latach 90. państwowe tereny oraz mieszkania w blokach trafiły w prywatne ręce.

Śmierdzący problem

Nieszczelne szamba w Głębokiej sprawiają, że nieczystości zalewają nie tylko okoliczne działki, ale także drogę krajową, która przebiega przez tę miejscowość.

Ktoś powie, że to żaden problem, bo wystarczy naprawić lub wymienić zbiorniki. Sęk w tym, że przed laty sprzedano ludziom działki i mieszkania, ale terenów, na których leżą szamba, już nie. Te wciąż są własnością państwa. Mieszkańcy rozkładają ręce i mówią, że nie mogą nic zrobić. Słono płacą za wywóz nieczystości ze zbiorników.

To jest tragedia. Najgorzej jest po deszczu, wtedy szamba wylewają nieczystości i trzeba powiedzieć wprost - strasznie śmierdzi. Czasami trudno przejść ulicą. Beznadziejny temat - mówi w rozmowie z money.pl pan Tomasz, jeden z mieszkańców Głębokiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Centrum Przesiadkowe czy imprezowe? Mieszkańcy Bierunia mają dosyć

Dodaje, że zbiorniki mają po 50 lat i są w fatalnym stanie. - Nie spełniają żadnych norm, już dawno powinny zostać wymienione. Ale nie możemy tego zrobić, bo przecież to nie jest naszą własnością. Absurdalna sytuacja - dodaje mężczyzna.

Drżymy już, jak widzimy, że pada deszcz, bo wiemy, co się zaraz stanie. Nie trzeba nawet wielkiej ulewy. Ścieki trafią na działki i wyleją się także na drogę krajową. Słono płacimy za opróżnienie szamba nie tylko z nieczystości, ale także z deszczówki, która wlewa się do zbiorników. To kosztuje mnie ponad 100 zł miesięcznie, ale wiem, że inni płacą więcej - mówi w rozmowie z money.pl mieszkanka Głębokiej.

- Nie oszukujmy się, to uciążliwy i śmierdzący problem. Bardzo utrudnia życie mieszkańcom. Ze zbiorników, o których mowa, korzysta w sumie 30 rodzin - podkreśla sołtys wsi Izabela Świgulska.

- To kuriozum. Agencja sprzedawała działki, ale już nie te, na których leżą szamba. Ludzie są odpowiedzialni za ich opróżnianie, ale nie mogą już nic z nimi zrobić. Są za to narażeni na konsekwencje. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już groziła palcem. Auta jeżdżą w wodzie, ale zimą jest jeszcze gorzej, bo tworzy się lodowisko - dodaje pani sołtys.

Gmina postara się o działkę

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) w oświadczeniu przesłanym money.pl tłumaczy, że mieszkańcy nie zwrócili się do KOWR o nabycie własności w udziale działki, by uzyskać prawa do użytkowania tych szamb.

"KOWR może nieodpłatnie przekazać grunty zasobu zabudowane obiektami infrastruktury technicznej towarzyszącej budynkom mieszkalnym wraz z innymi mieniem niezbędnym do korzystania z tej infrastruktury jedynie gminie albo spółdzielni" - przypomina ośrodek.

I dodaje, że gmina została poinformowana o możliwości nieodpłatnego nabycia działki.

"Do dziś gmina nie złożyła odpowiedniego wniosku i nie przedstawiła rozwiązania zaistniałej sytuacji mieszkańców Głębokiej" - twierdzi KOWR.

Jednocześnie informujemy, że stanowisko KOWR nadal pozostaje niezmienne w zakresie woli przekazania przedmiotowej działki wraz z udzieleniem bezzwrotnej pomocy finansowej na rzecz gminy Strzelin na realizację inwestycji umożliwiającej rozwiązanie problemu odprowadzania ścieków przez mieszkańców budynków nr 20, 21 i 22 w miejscowości Głęboka - dodaje KOWR.

Co na to samorząd? Burmistrz gminy Strzelin Dorota Pawnuk w rozmowie z money.pl podkreśla, że w tym momencie nie ma możliwości podłączenia wsi do sieci kanalizacyjnej. Gmina po prostu nie ma na to pieniędzy.

- Zastana sytuacja to efekt działań sprzed lat. Jedyne co możemy w tym momencie zrobić, to starać się przejąć działkę od KOWR-u, ale to wymaga czasu. Konieczna jest zmiana miejscowego planu zagospodarowania. Tylko wtedy ośrodek będzie miał podstawę, aby nam bezpłatnie przekazać ten teren. Rozpoczynamy prace, ale to jednak potrwa. Minimum dziewięć miesięcy - przyznaje Dorota Pawnuk.

- Robimy wszystko, żeby ten problem mieszkańców rozwiązać. Jeżeli teren, na którym leżą szamba, będzie należał do gminy, to wtedy będziemy mogli postawić nowe zbiorniki - dodaje.

Miliardy na ścieki

W październiku 2022 r. Komisja Europejska przedstawiła nową dyrektywę ściekową. Przewiduje ona m.in. nowe standardy dla systemów indywidualnego gromadzenia ścieków.

Unia chce wprowadzić także restrykcyjny monitoring szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków, by nie dochodziło do nieprawidłowości.

Tymczasem portalsamorzadowy.pl, powołując się na badania NIK, informował niedawno, że ponad 80 proc. wszystkich ścieków komunalnych wytworzonych w nieruchomościach niepodłączonych do kanalizacji trafia do środowiska w stanie nieoczyszczonym. A w przypadku nieruchomości wyposażonych w zbiorniki bezodpływowe to prawie 90 proc.

Rok temu rząd zaktualizował Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Zaplanowano w nim inwestycje warte 30 mld zł. Chodzi o wybudowanie 8022 km sieci kanalizacyjnej oraz zmodernizowanie 3173 km sieci. Ponadto planowane jest wybudowanie 60 nowych oczyszczalni ścieków oraz przeprowadzenie 978 innych inwestycji na istniejących oczyszczalniach.

Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(102)
Aguk
6 miesięcy temu
Miala być kanalizacja za 2 lata. Tsk mówili jsk kupowalismy działkę. Mineło 13 i kicha. Ani wifu ani słychu . Radz se sam. Niech mieszczuchy zapytaja ile teraz kosztuje wywóz takim pojazdem ascenizacyjnym . Koszmar.
Emerytka
6 miesięcy temu
Moja mama ma 93 lata i nieudolni biuraliści nie potrafią postawić studzienki żeby mama miała gdzie się podłączyć !!! Przez 60 lat płaciła podatki nigdy nie zalegała a teraz nie stać gminę żeby podłączy ścieki do oczyszczalni. To jest właśnie powiat hajnowski gmina czeremcha A WOj. PODLASKIE KOLEBKA PISU I NAJBARDZIEJ ZACOFANE WOJEWÓFZTWO!!!
Emerytka
6 miesięcy temu
Normalna gmina z normalnym wójtem podłączyłaby do ścieków. W gminę czeremcha woj. podlaskie pow.hajnowski nie potrafią podłączyć ścieki do oczyszczalni ponieważ 30 lat temu zakładano kanalizację i moja mama nie wpłaciła 2500 zł . Teraz będą kłaść kanalizację i nie ma mowy żeby wstawiono studzienkę muszę sama o to się upominać na własny koszt a przy tym podłączyć się do któregoś sąsiada jak się zgodzi . A pan wójt będzie zasilał kanalizacją swoją wieś (kurzawa) gdzie przy drodze są dwa domy należące do czeremchy. A jego wieś jest długa , a główna droga czeremchy nie ma kanalizacji .
Michu
7 miesięcy temu
Na wsiach każdy wali za stodole a szamba dziurawe. Jeszcze nie widziałem żeby u teściów ktoś zamówił szambiarke. (Wieś około 100 domow). Wszystko idzie w sady. Szambiarz wystawia kwity w tył w razie co bez problemu. Nikt nigdy nie kontrolował bo wybory wiadomo. Kto wybierze kogoś kto go gnębi? Jak myślicie że jest lepiej to jesteście w błędzie.
Ghh
8 miesięcy temu
Co to za problem sztuczny? Wiadomo że chcieliby wysepic ziemię od państwa za darmo. Normalny człowiek by wkopał nowe szambo na swoim terenie.
...
Następna strona