Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Sikorski znowu zaskakuje. Pisze o rosyjskich o diamentach

Podziel się:

Syntetyczne diamenty zamiast rosyjskich? Radosław Sikorski zabrał głos w sprawie dziesiątego pakietu sankcji wobec Rosji. Ma się w nim znaleźć całkowite embargo na diamenty z Rosji. Jeśli Europa przerzuciłaby się na diamenty syntetyczne, jak sugeruje polityk, najbardziej skorzystałyby na tym Chiny.

Sikorski znowu zaskakuje. Pisze o rosyjskich o diamentach
Radosław Sikorski zapytał o rosyjskie diamenty. UE chce zakazać ich importu do Europy, Polska pomysł popiera (East News, Twitter, Wojciech Olkusnik)

Znany z kontrowersyjnych wpisów w mediach społecznościowych i ostrego języka Radosław Sikorski znowu zabrał publicznie głos. Tym razem w sprawie przygotowywanego przez Brukselę dziesiątego już pakietu sankcji gospodarczych wobec Rosji.

Przypomnijmy: wśród propozycji, które popiera Polska oraz inne kraje bałtyckie jest całkowity zakaz importu do Europy rosyjskich diamentów. Sikorski apeluje w sieci o to, by został on przyjęty.

W swoim poniedziałkowym tweecie sugeruje, że rosyjskie naturalne diamenty można zastąpić syntetycznymi, gdyż kamienie te się od siebie nie różnią.

W UE toczy się dyskusja, czy powinniśmy zakazać importu rosyjskich diamentów wartych setki milionów euro rocznie. Skoro diamenty syntetyczne – jak słyszę – są teraz nie do odróżnienia od naturalnych, czy ktoś mógłby wyjaśnić, po co nam w ogóle te rosyjskie? – napisał na Twitterze w języku angielskim.

W dyskusji, która wywiązała się pod tweetem Sikorskiego, jeden z internautów zwrócił europosłowi uwagę, że diamenty syntetyczne różnią się od tych naturalnych. "Diamenty są wieczne, ok, ale czy ktoś oprócz specjalisty potrafi je w ogóle odróżnić?" dopytywał polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny jajek oszalały. Żeby nie było jak z cukrem. "Będzie efekt domina"

Skąd są syntetyczne diamenty? Jeden kraj jest bezapelacyjnym liderem

Zacznijmy od tego, jak odróżnia się i identyfikuje diamenty. Jak wyjaśniał nam niedawno Stanisław Krzysztof Jacobson, jubiler ze słynnej pracowni w Gdańsku, która przed wiekami dostarczała precjoza naszym królom, każdy diament naturalny posiada swój unikalny "kod DNA", czyli śladowe domieszki innych pierwiastków charakterystyczne tylko dla konkretnego złoża, z którego pochodzi kamień.

Diamenty różnią się od siebie również budową, czyli strukturą kryształu oraz barwą. Nie jest więc prawdą twierdzenie, że kamieni syntetycznych od tych naturalnych nie można zidentyfikować czy odróżnić.

Osobną kwestią, której Radosław Sikorski w swoim tweecie nie poruszył, jest pochodzenie diamentów syntetycznych. Największym ich producentem są obecnie Chiny, które produkują rocznie ok. 3 mln karatów. To stanowi aż 90 proc. światowej produkcji syntetycznych diamentów.

Z powodu światowego kryzysu energetycznego (do produkcji syntetycznych kamieni potrzebne są bardzo duże ilości energii) chińskie farmy sztucznych diamentów zmniejszyły co prawda produkcję o ok. 10-15 proc. Nadal utrzymują jednak pozycję światowego lidera.

Nowe sankcje na Rosję. Antwerpska giełda protestuje

Ustalany obecnie w Brukseli pakiet sankcji wobec Rosji budzi wiele emocji, szczególnie w belgijskiej Antwerpii, gdzie znajduje się aż pięć światowych giełd diamentów.

W rozmowie z money.pl rzecznik prasowy Antwerpskiego Światowego Centrum Diamentów Tom Neys podkreślił, że jego organizacja reprezentująca belgijskie giełdy, (przez które przechodzi ok. 30 proc. rosyjskiej produkcji), jest całkowicie przeciwna sankcjom.

Jesteśmy przeciwni sankcjom, bo to po prostu greenwashing (ekościema – przyp. red.) bez realnego wpływu na rosyjską gospodarkę, za to wywołujący destrukcyjny wpływ na UE – uważa Neys.

Według niego sankcje spowodują upadek wartego 40 mld dol. biznesu w Europie na rzecz Bliskiego Wschodu i Indii – gdzie odbywa się szlifowanie diamentów z Rosji oraz ich redystrybucja.

– Regiony te nie mają wysokich standardów, jeśli chodzi o pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu. Z tego powodu Dubaj jest nawet na szarej liście The Financial Action Task Force (Grupy Specjalnej ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy – przyp. red.) – podaje przykład Neys.

Jego zdaniem z etycznego punktu widzenia ewentualny zakaz importu diamentów z Rosji do Europy pozostawi "otwarte tylne drzwi do tworzenia nowych czarnych rynków diamentów".

Rzecznik światowego centrum diamentów podkreśla przy tym, że doskonale rozumie stanowisko Polski w tej kwestii. Jego zdaniem nasz kraj w żaden sposób nie odczuje wpływu takich sankcji na swoją gospodarkę.

– Będąc tak blisko konfliktu, pewnie również prosilibyśmy o wszelkie możliwe środki, aby wywrzeć większą presję na Rosję – przyznaje Neys. – Nie zdając sobie sprawy, że tymi sankcjami faktycznie pomagacie Rosji i narodom, które czerpią korzyści z robienia z nią interesów dzisiaj – dodaje.

Szczegóły dotyczące dziesiątego pakietu sankcji mają być podane do publicznej wiadomości do 24 lutego. Z wcześniejszych zapowiedzi urzędników Komisji Europejskiej wynika, że mają one najbardziej uderzyć w tych, którzy obchodzą dotychczasowe sankcje.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl