Putin chce wywołać kolejny kryzys. Groźby Rosji wstrząsnęły rynkami
Władimir Putin zagroził, że od czwartku wszelkie statki płynące do Ukrainy po Morzu Czarnym będą uznawane za "potencjalne jednostki wojskowe". Po tej deklaracji ceny kontraktów pszenicy skoczyły o 9 proc. To największy wzrost od lutego 2022 r.
Ceny pszenicy w Stanach Zjednoczonych i Europie wzrosły w odpowiedzi na rosyjskie zapowiedzi bombardowania statków ze zbożem na Morzu Czarnym.
"W związku z zakończeniem działalności Inicjatywy Czarnomorskiej i zamknięciem morskiego korytarza humanitarnego od godziny 00:00 czasu moskiewskiego 20 lipca 2023 r. wszystkie statki zmierzające do ukraińskich portów w rejonie Morza Czarnego będą traktowane jako potencjalnie przewożące ładunek wojskowy" - podało w komunikacie rosyjskie ministerstwo obrony.
Ponadto Rosjanie dokonali ataku rakietowego na port Czarnomorsk, co doprowadziło do "znacznych zniszczeń" - podała spółka Kernel, operator ukraińskiego portu.
Skokowy wzrost cen pszenicy
"The Wall Street Journal" podkreśla, że jeśli ceny utrzymają, będzie to największy dzienny skok cen benchmarkowych w USA od lutego 2022 r., gdy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę i zagroziła globalnemu łańcuchowi dostaw żywności.
"Kontrakty terminowe na miękką pszenicę ozimą w Chicago wzrosły o 8 proc. do 7,25 dol. za buszel (27,2 kg). Natomiast pszenica ozima twarda, używana przez piekarzy, wzrosła w USA o 5,2 proc. do 8,70 dol. za buszel. Cena pszenicy młynarskiej w Paryżu skoczyła o 6,8 proc." - czytamy w "WSJ".