Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Małpki odchodzą w zapomnienie. Polacy na odosobnieniu w domu piją z większych butelek

80
Podziel się:

Od początku pandemii Polacy piją więcej mocnych alkoholi. Zmiana trybu życia i pracy spowodowała, że nie ma już okoliczności (a może potrzeby?), by wódkę chować w kieszeni i pić potajemnie przed spotkaniem, więc spadła sprzedaż tzw. małpek.

Małpki odchodzą w zapomnienie. Polacy na odosobnieniu w domu piją z większych butelek
sklep; półki; alkohol; alcohol (Pexels, Junjie Xu)

Kilkutygodniowy lockdown i trwające od miesięcy ograniczenia potwierdziły to, co o małpkach, czyli mocnych alkoholach w najmniejszych buteleczkach, mówiono od dawna: że ludzie kupują je, by pić w tajemnicy.

Kiedy zostaliśmy zamknięci w domach i skończyło się nie tylko jeżdżenie do pracy, ale i wychodzenie na spacery, sprzedaż "małpek" znacząco spadła. Skończyło się picie w biurowych toaletach, by dodać sobie odwagi przed trudnym dniem.

To nie znaczy, że koronawirus w cudowny sposób wyleczył Polaków z alkoholizmu. Polacy kupują go nadal, po prostu w butelkach o standardowej pojemności. "Rzeczpospolita" informuje, że sprzedaż alkoholi mocnych w pierwszych siedmiu miesiącach 2020 r. wzrosła (pod względem ilości sprzedaży, nie wartości) o 4 proc., z czego wódka zanotowała 2 proc. wzrostu.

W pierwszym tygodniu pandemii (9–15 marca) Centrum Monitorowania Rynku zauważyło aż 17-proc. wzrost wartości sprzedaży wódek w stosunku do poprzedniego tygodnia. Potem ludzie wódkę kupowali rzadziej, ale więcej – paragonów było mniej, za to na wyższe kwoty. Swoje pięć minut miały zwłaszcza półlitrowe opakowania, kosztem małpek.

Zobacz także: Nowy podatek. "Wiele firm zbankrutuje"

W tym czasie klienci kupili również o 7 proc. więcej wina niż w porównywalnym okresie przed rokiem. O 2 proc. spadła sprzedaż piwa.

Sprzedaż mocnych alkoholi w najmniejszych buteleczkach nadal nie wróciła do stanu sprzed marca (wyjątkiem są małpki o pojemności 200 ml).

Dziennik przypomina, że dane mówiące o wzroście wartości sprzedaży mogą dawać nieco fałszywy obraz rynku, ponieważ podwyżka akcyzy od początku roku przyniosła wzrost cen i wartości sprzedaży.

Alkohol zdrożeje jeszcze bardziej, bo w zeszłym tygodniu prezydent podpisał ustawę nakładająca podatek na alkohol w małych pojemnościach, zależnie od ich mocy. To podatek cukrowy, ukryty pod płaszczykiem "promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(80)
dart78
4 lata temu
kto to pisał, "Skończyło się picie w biurowych toaletach, by dodać sobie odwagi przed trudnym dniem", przecież te małpki wypijali pracownicy fizyczni, nie w biurowych toaletach a na halach produkcyjnych. Szczerze dawno wprowadziłbym rygorystyczne przestrzeganie zakazu picia w pracy. Wystarczy przejść się po jakimś zakładzie gdzie ludzie chodzą na nocną zmianę, ukryte puszki, małpki.Patologia i tyle. Wódka mogłaby być 2x droższa, dla przeciętnego obywatela nie zrobi to różnicy bo jak często robi się imprezy okolicznościowe z gorzałą, a dla wesela koszt znikomy czy będzie droższa czy tańsza.
HelenaT
4 lata temu
To nieprawda, sama nie piję w ogóle od 4lat, nawet piwa. Wielu moich znajomych baardzo rzadko jakieś wino, albo piwo. Kto takie bzdury pisze. Wracając z pracy czasami widzę pod sklepem obcokrajowców na bani, budowlańców. Zmieniła się całkowicie nasza mentalność, szczególnie odkąd trudniej uzyskać prawo jazdy, dla wielu to być albo nie być.
Jak idziesz p...
4 lata temu
pół weź drugie, byś nie biegał niepotrzebnie
Murarz tynkar...
4 lata temu
U nasz na budowie to po szklarnie i dopiero na rusztowanie
Cepr
4 lata temu
Bieganie to rodzaj sportu a sport to zdrowie.
...
Następna strona