Szef niemieckiego wywiadu: w Rosji rozważa się wystawienie NATO na próbę
Bruno Kahl, szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej, ostrzega, że w Rosji pojawiają rozważania na temat przetestowania jedności NATO. Kahl podkreśla w tym kontekście znaczenie we współpracy wywiadowczej z USA, niezależnie od działań nowej administracji Donalda Trumpa.
Szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND), Bruno Kahl, w rozmowie z "Deutsche Welle" ostrzegł, że Rosja może wystawić na próbę jedność NATO. Kahl ma na myśli fundament Sojuszu, czyli artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który zobowiązuje do wzajemnej pomocy w razie ataku na jedno z państw sojuszniczych.
Rosja wystawi NATO na próbę? Jest ostrzeżenie
Według niego Kreml może chcieć przetestować wiarygodność tego zobowiązania, jeśli poprawi swoją sytuację na froncie na Ukrainie. – W Rosji pojawiają się rozważania, by przetestować, jak wiarygodny jest artykuł 5 – powiedział "DW" Kahl.
To, kiedy to nastąpi, zależy od dalszego przebiegu wojny w Ukrainie. Im wcześniej zakończone zostaną walki, tym wcześniej "wszystkie zasoby Rosji, zarówno techniczne, jak i materialne, takie jak uzbrojenie, jak i personalne, takie jak rekruci, będą w stanie stanowić zagrożenie dla Europy" - powiedział "DW" Bruno Kahl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marek Biernacki wprost: Ten pokój będzie pokojem Putina, a nie Trumpa
– A wtedy jest również możliwe, że konkretne zagrożenie, szantaż ze strony rosyjskiej wobec Europejczyków, może nastąpić wcześniej, niż do tej pory szacowaliśmy – dodał Kahl. Nie podał przy tym żadnych dat związanych z potencjalnymi rosyjskimi groźbami wobec Europy. Podkreślił przy tym, że "wcześniejsze zakończenie wojny w Ukrainie pozwoli Rosjanom wykorzystać swoją energię tam, gdzie faktycznie tego chcą, czyli przeciwko Europie".
Szef niemieckiego wywiadu podkreślił, że zasoby techniczne i personalne Rosji, po zakończeniu konfliktu, mimo znaczących strat na Ukrainie, mogą stanowić zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa. Kahl przypomniał, że Rosja dąży do przywrócenia porządku międzynarodowego z lat 90., a więc z NATO przed rozszerzeniem o państwa Europy Środkowej (w tym o Polskę).
Pomimo zmiany kursu w polityce zagranicznej Białego Domu, Kahl liczy na dalszą współpracę wywiadowczą z USA. Wskazał, że wymiana informacji jest kluczowa, zwłaszcza w kontekście zagrożeń terrorystycznych. Kahl wyraził nadzieję, że Amerykanie nie ustaną we wspieraniu Europy.