Tajemniczy szef Orlenu. Kiedyś był podwładnym Daniela Obajtka, teraz go zastąpił
Po odwołaniu Daniela Obajtka stery w Orlenie przejął Witold Literacki jako p.o prezesa zarządu. Ani razu nie pojawił się na tzw. giełdzie nazwisk typowanych do tej roli. Fachowiec mający doświadczenie w Orlenie i PERN-ie – mówią o nim politycy. On sam na razie milczy.
Od 5 lutego prezesem Orlenu nie jest już Daniel Obajtek. We wtorek 6 stycznia rada nadzorcza Orlenu wskazała Witolda Literackiego jako pełniącego obowiązki prezesa koncernu.
Powołany został przez ministra aktywów państwowych Borysa Budkę i do momentu wyłonienia w konkursie nowego zarządu będzie przewodził energetycznemu koncernowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazał skutki fuzji. "Nowy gracz. To niebezpieczne dla Polski"
Tajemniczy tymczasowy prezes Orlenu
Literacki nie jest postacią "ze świecznika", trudno nawet o jego zdjęcie prasowe. Jego nazwisko nie pojawiało się wcześniej na liście osób typowanych do przejęcia sterów w Orlenie czy w przeciekach medialnych. Również na tzw. rynku, czyli w branży, niespecjalnie wiele o nim wiadomo, poza oficjalnym życiorysem.
Nawet dawni współpracownicy z Orlenu, z którymi nieoficjalnie udało nam się porozmawiać, o Literackim mówią głównie jako ekspercie od finansów, który wyspecjalizował się w podatkach.
Z całą pewnością doświadczenie w tym zakresie – jak i samej branży paliwowo-energetycznej – ma, bo przez 12 lat (2008-2020) był dyrektorem biura podatków w Orlenie, a później (do 2023 r.) pełnił funkcję dyrektora finansowego w PERN-ie, spółce zarządzającej rurociągami naftowymi.
Jest to bardzo dobry menedżer, finansista, który specjalizuje się w finansach spółek prawa handlowego. Jest rzeczowy i konkretny, pomocny we współpracy. Zawsze można liczyć na jego merytoryczne doradztwo w kwestiach finansowych i ekonomicznych – tak o Literackim mówi Zbigniew Rybczyński, cytowany przez lokalny portal radomsko.naszemiasto.pl.
Rybczyński to prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku, w jego radzie nadzorczej Witold Literacki zasiadał od końca 2021 r.
Większość naszych rozmówców podkreśla, że rola pełniącego obowiązki prezesa będzie przede wszystkim "techniczna", a głównym zadaniem Literackiego będzie sprawne zarządzanie firmą do momentu wyłonienia nowego prezesa w konkursie.
Gorący czas dla Orlenu
Jednak czas objęcia przez niego obowiązków szefa koncernu nie jest łatwy, bo wokół Orlenu dzieje się wiele. Krytyczny raport NIK dotyczący fuzji z Lotosem i sprzedaży 30 proc. Rafinerii Gdańskiej Saudi Aramco, śledztwo prokuratorskie w sprawie "cudu na stacjach", fuzja z PGNiG, czy oczekiwany audyt w spółce – Orlen znalazł się w centrum zainteresowania.
Nic więc dziwnego, że zmiana w gabinecie prezesa wywołuje duże emocje. Sam Literacki jak dotąd nie zabrał publicznie głosu.
Chcieliśmy go zapytać, czy doświadczenie finansowe i praca w spółce Orlen pozwoli mu łatwej wejść w schedę po Danielu Obajtku i ocenić dotychczasowe działania koncernu, a także zapytać o dalsze plany. Również te związane ze startem w konkursie na prezesa. Nowy szef koncernu na razie nie chce jednak tych spraw publicznie komentować.
Jak już wspomnieliśmy, Witold Literacki do Orlenu wraca po czteroletniej przerwie z nominacji ministra Borysa Budki. Jednak przez ostanie dwa lata pracy w Orlenie był de facto podwładnym Daniela Obajtka.
Były już prezes ciepło przywitał swojego następcę. Na platformie X napisał Daniel Obajtek: "Gratuluję panu Witoldowi Literackiemu powołania na funkcję p.o. Prezesa Zarządu Orlen. Życzę sukcesów i determinacji w dalszym rozwoju koncernu, bo wiem, że to zadanie wymagające dużego zaangażowania i pracy. Mam nadzieję, że kapitał, który wypracowaliśmy przez ostatnie osiem lat nie zostanie zaprzepaszczony. Silny Orlen to silna Polska".
Rozstanie w czasach fuzji
Obajtek został prezesem Orlenu w 2018 r. Literacki od dekady zajmował stanowisko dyrektora biura podatków w spółce. W 2020 r. pożegnał się z płockim koncernem. Okoliczności odejścia nie są publicznie znane.
Co warto podkreślić, Literacki pracował w koncernie, kiedy ten przygotowywał się do głośnej fuzji z Lotosem.
Zdaniem części analityków zadaniem nowej rady nadzorczej i p.o. prezesa – poza bieżącym administrowaniem – może być również przegląd podejmowanych przez spółkę decyzji, w tym również tych dotyczących procesu połączenia z Lotosem.
– Nowy tymczasowy zarząd Orlenu prawdopodobnie skupi się jedynie na administrowaniu spółką i grupą oraz na przeglądzie "dokonań" poprzedników. W szczególności w kręgu jego zainteresowania mogą być sprawy związane z fuzją koncernu z Lotosem i PGNiG – mówił Michał Kozak, analityk Trigon Dom Maklerski, cytowany przez "Parkiet".
Jak informuje sam Orlen, proces przejęcia Lotosu ruszył w lutym 2018 r. W 2020 r. podpisano porozumienie dotyczące realizacji transakcji nabycia akcji gdańskiej grupy, a w konsekwencji przejęcia nad nią kontroli kapitałowej. Struktura transakcji została potwierdzona w maju 2021 r., ale Literackiego już wówczas w Orlenie nie było. Ostatecznie fuzję zatwierdzono w 2022 r.
Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl