Przeprowadzili symulację ataku Chin na Tajwan. Małe szanse na przetrwanie

Przeprowadzone w tym tygodniu w Tajpej cywilne ćwiczenia wojskowe wysokiego szczebla obnażyły poważne luki w obronie wyspy, szczególnie na jej obrzeżach i we wschodnich regionach. Emerytowany admirał USA ostrzegł, że zaangażowanie Waszyngtonu w ewentualny konflikt będzie zależeć od "woli walki" Tajwanu w przypadku ataku Chin.

Symulacja ataku na Tajwan nie jest optymistycznaSymulacja ataku na Tajwan nie jest optymistyczna
Źródło zdjęć: © Pexels, Wikiedia
Robert Kędzierski

Dwudniowa symulacja, zorganizowana przez trzy tajwańskie think tanki pod przewodnictwem Tajpejskiej Szkoły Ekonomii i Nauk Politycznych, miał odzwierciedlać pełnoskalowy atak sił z kontynentalnych Chin w roku 2030. W trakcie ćwiczeń Tajwan utracił kontrolę nad kluczowymi terytoriami przybrzeżnymi – najbardziej znaczącą stratą była grupa wysp Penghu, położona 50 km na wschód od głównej wyspy. Symulacja pokazała, że atak Chin bardzo szybko przewyższył początkową zdolność reakcji Tajwanu.

Ćwiczenia należą do najbardziej szczegółowych publicznie przeprowadzonych symulacji strategicznych modelujących pełnoskalowy atak na Tajwan. Odzwierciedlają rosnące obawy i dowodzą, że wschodnia flanka Tajwanu i wyspy przybrzeżne pozostają narażone wobec nasilających się gróźb ze strony Państwa Środka.

W symulacji uczestniczyły cztery zespoły reprezentujące Tajwan, Stany Zjednoczone, Japonię i kontynentalne Chiny. Wśród znaczących uczestników znaleźli się Michael Mullen, były przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, Dennis Blair, były dowódca Pacyfiku USA, oraz Shigeru Iwasaki, były szef sztabu japońskich Sił Samoobrony. W ćwiczeniach wzięło również udział dziewięciu emerytowanych tajwańskich generałów i admirałów, w tym Lee Hsi-min, były szef sztabu generalnego, oraz ośmiu generałów poruczników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłit - Katarzyna Kotula i dr Jakub Gajda

Przebieg symulowanego konfliktu

"Gra wojenna" rozpoczęła się w czerwcu 2030 roku, zakładała, że Pekin zmaga się ze stagnacją gospodarczą i wewnętrznymi niepokojami. Wobec pogłębiających się relacji USA-Tajwan – w tym częstych wizyt amerykańskich urzędników rządowych – Pekin zdecydował się na zdecydowane działanie. W początkowej fazie ChRL wysłała statki powiązane z państwem w odległości 12 mil morskich (22 km) od wyspy – międzynarodowej granicy wód terytorialnych.

W grze zespół tajwański unikał bezpośredniego zaangażowania, zamiast tego rozmieszczając statki straży przybrzeżnej i marynarki wojennej do śledzenia chińskich jednostek oraz pozycjonując okręty podwodne w "strefach zasadzki" na północny wschód i południowy zachód od wyspy. Napięcia eskalowały w drugiej fazie symulacji, gdy Pekin rozmieścił trzy grupy uderzeniowe lotniskowców na Morzu Południowochińskim oraz wzdłuż pierwszego i drugiego łańcucha wysp.

W trzeciej fazie symulacji Chiny zajęły kontrolowaną przez Tajwan wyspę Pratas (Dongsha), narzuciła blokadę morską, rozpoczęła ataki rakietowe dalekiego zasięgu i cyberataki na tajwańską infrastrukturę finansową i energetyczną, a nawet zatopiła dwa tajwańskie okręty wojenne.

Gdy zespół amerykański zapytał, czy Tajwan podejmie próbę odbicia Dongsha, zespół tajwański odmówił. Ta bezczynność wywołała ostrą krytykę ze strony grupy kontrolnej.

Kluczowe wnioski i implikacje strategiczne

W końcowej fazie symulacji Chiny ominęły Tajpej i przeprowadziły atak na wschodnie terytoria Tajwanu i wyspy przybrzeżne. Penghu i Pingtung i inne obszary szybko upadły, następnie zajęto Hualien, Taitung i Yilan – obszary na wschodnim wybrzeżu wyspy, które mieszczą krytyczną infrastrukturę, rezerwy i składy logistyczne.

Podczas tego symulowanego ataku zespół amerykański ostrzegł, że załamanie morale wśród tajwańskiego rządu lub społeczeństwa poważnie zagroziłoby woli oporu wojska. Aby wzmocnić determinację, zaproponowali, aby Waszyngton dyskretnie ostrzegł Pekin, że atak spowodowałby "uznanie Tajwanu przez USA za niepodległe państwo" – zarówno jako sygnał polityczny, jak i impuls dla morale tajwańskiej opinii publicznej i sił zbrojnych.

Dennis Blair, który w symulacji uczestniczył w zespole amerykańskim, podkreślił na konferencji prasowej, że "wola walki Tajwanu będzie miała ogromny wpływ" na decyzje USA. Jeśli konflikt zostałby wywołany przez tajwańskie ruchy w kierunku formalnej niepodległości, dodał, wsparcie USA byłoby znacznie mniej pewne.

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Cena bitcoina na nowym szczycie. Bije rekord
Cena bitcoina na nowym szczycie. Bije rekord
Donald Trump zabrał głos ws. wielkiej afery. Jego zwolennicy są niezadowoleni
Donald Trump zabrał głos ws. wielkiej afery. Jego zwolennicy są niezadowoleni
UE zawiesza groźbę wobec Amerykanów. "Jesteśmy w pełni przygotowani"
UE zawiesza groźbę wobec Amerykanów. "Jesteśmy w pełni przygotowani"
Budują gigantyczną stację paliw w USA. Mieszkańcy podzieleni
Budują gigantyczną stację paliw w USA. Mieszkańcy podzieleni
"Ozłocenie zamożnych". Propozycja Nawrockiego to prezent dla bogatych? [OPINIA]
"Ozłocenie zamożnych". Propozycja Nawrockiego to prezent dla bogatych? [OPINIA]
Pracownicy bez wypłat, hotel zamknięty? Możliwe, że to tymczasowe
Pracownicy bez wypłat, hotel zamknięty? Możliwe, że to tymczasowe
Polomarket wprowadza automaty do zwrotu opakowań w ponad 200 sklepach
Polomarket wprowadza automaty do zwrotu opakowań w ponad 200 sklepach
Dlaczego tak wiele Biedronek spłonęło? Przeanalizowali przypadki
Dlaczego tak wiele Biedronek spłonęło? Przeanalizowali przypadki
Dramatyczny spadek cen ziemniaków. Rolnicy zmagają się z kryzysem
Dramatyczny spadek cen ziemniaków. Rolnicy zmagają się z kryzysem
Polacy muszą usuwać piece gazowe? UE ma dość. Nowy dokument
Polacy muszą usuwać piece gazowe? UE ma dość. Nowy dokument
Silniki najsłabszym punktem używanych samochodów. Polski raport ujawnia najczęstsze usterki
Silniki najsłabszym punktem używanych samochodów. Polski raport ujawnia najczęstsze usterki
Sztuczna inteligencja zerwała się z łańcucha? Ekspertka zabrała głos
Sztuczna inteligencja zerwała się z łańcucha? Ekspertka zabrała głos