Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Taśmy Kaczyńskiego. Mateusz Morawiecki: Widać rzetelność i uczciwość

410
Podziel się:

"Nudna telenowela, w której niewiele się dzieje" - w taki sposób premier nazwał kolejne nagrania rozmów na temat niedoszłej inwestycji spółki Srebrna w wieżowiec w Warszawie. Dodał, że coraz bardziej "antybohaterem" staje się austriacki deweloper, który nagrywał rozmowy.

Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej konferencji w sprawie nowego programu socjalnego.
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej konferencji w sprawie nowego programu socjalnego. (MEN/Twitter)

- Sytuacja przypomina nudną telenowelę, w której niewiele się dzieje - stwierdził Mateusz Morawiecki, pytany o nową publikację "Gazety Wyborczej". Opublikowane we wtorek nagrania to zapis rozmów Geralda Birgfellnera z Kazimierzem Kujdą, prezesem NFOŚ.

- Podobnie jak ujawnione taśmy kilka dni temu, również ta nowa odsłona potwierdza ogromną uczciwość prezesa Prawa i Sprawiedliwości, a w tym przypadku uczciwość prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowisk - zaczął swoją odpowiedź premier.

- Tam jest taki dziwny fragment rzeczywiście, któremu się należy bardzo przyjrzeć i zachęcam wszystkich, żeby się przyjrzeli. - ocenił. Premier wyjaśnił, że austriacki biznesmen "nakłania prezesa NFOŚ do jakichś dziwnych wypowiedzi i padają nietypowe, mówiąc delikatnie, dziwne propozycje". - Należy się zastanowić, czy obrońcy austriackiego biznesmena przypadkiem nie działają na jego szkodę - powiedział szef rządu.

Mateusz Morawiecki stwierdził też, że nagrania dowodzą "pełniej uczciwości obozu Prawa i Sprawiedliwości i kompromitują tych, którzy z tego chcą zrobić z tych taśm aferę".

Dodał, że Gerald Birgfellner coraz bardziej staje się "antybohaterem" i nie potrafił przedstawić żadnej faktury na poparcie swych roszczeń. - Przecież każdy z nas, jak płaci za remont łazienki, budowę płotu czy cokolwiek innego, to chce paragon fiskalny albo fakturę - argumentował premier.

- Idź do sądu, człowieku i w sądzie uzgodnimy, na jakim poziomie ta zapłata powinna zostać uiszczona - mówił premier.

Morawiecki stwierdził też, że "wyraźnie widać, że nie ma tam dysponowania środkami publicznymi i do żadnej inwestycji nie doszło". Według premiera z nagrań wynika co innego, niż życzyliby sobie redaktorzy "Gazety Wyborczej".

- Chcę podkreślić coś, co wyraźnie widać, tę wielką uczciwość, solidność, rzetelność po stronie prezesa Prawa i SPrawiedliwości - powtórzył Morawiecki

Według "Gazety Wyborczej" nagrane rozmowy Birgfellnera i Kujsy odbywają się w siedzibie NFOŚ na początku czerwca 2018 r. Prezesem Srebrnej jest już wtedy żona szefa NFOŚ, ale Kazimierz Kujda występuje w rozmowie z Birgfellnerem jako przedstawiciel spółki.

Austriak, który obawia się, że Srebrna chce się wycofać z całej inwestycji, dostaje zapewnienie Kujdy, że jest po jego stronie i obiecuje wstawiennictwo u władz spółki. W tym czasie Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu.

- Możesz być pewny, że masz część decyzji (poparcia?), a będziesz miał całość - mówi Kujda w opublikowanym przez "Wyborczą" stenogramie. - Która to część? - pyta Austriak. - Moja żona - odpowiada szef NFOŚ.

- OK, pana żona, więc mam pana i pana żonę po swojej stronie - stwierdza Birgfellner. - Całkowicie - odpowiada Kujda. - Powinieneś mieć świadomość, że jestem całkowicie za tym projektem, chciałbym wspomóc ten projekt, jak to tylko możliwe - mówi prezes NFOŚ.

Ze stenogramu wynika, że obaj rozmówcy mają świadomość, że inwestycja budowlana Srebrnej będzie możliwa tylko po wygranych przez PiS wyborach - samorządowych jesienią 2018 r. i parlamentarnych jesienią 2019 r. Birgfellner podkreśla też, jak ważny to projekt dla prezesa PiS. Stwierdza, że centrum kongresowe w budynku to "największe życzenie pana Kaczyńskiego".

Jeden z fragmentów rozmowy można interpretować jako próbę wręczenia łapówki przez Birgfellnera prezesowi NFOŚ. Kazimierz Kujda zdecydowanie odmawia.

- Panie Kujda, wróćmy do naszego wspólnego celu, zbudowania tej wieży dla pana Kaczyńskiego. Jeśli mogę coś panu zaoferować. Jeżeli zdobędziemy, powiedzmy, wuzetkę razem. Chcę powiedzieć, że każdy coś zarabia - zagaja Austriak. - Mogę panu zaproponować, nawet coś dla pana - dodaje po chwili.

Prezes NFOŚ wydaje się puszczać te propozycje mimo uszu i mówi o czekającym go przejściu na emeryturę. - Mogę pomóc w tym projekcie tak bardzo, jak to tylko możliwie. Bez żadnych oczekiwań z mojej strony - zaznacza.

- (Zaproponuję?) panu coś - nie daje za wygraną Birgfellner. - Nie, nie dziękuję - opowiada Kujda. - To dla pana - nalega Austriak. - Nie, nie, absolutnie nie. Dziękuję, nie. Jestem w całkiem dobrej sytuacji, jak na warunki polskie, ale pomogę, jak tylko to możliwe - mówi Kujda. - Doceniam - kwituje deweloper.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(410)
kasandra
5 lata temu
Pogonić to dziadostwo przy wyborach, a później przed sąd .To nie może tak być żeby mafia rządziła krajem.Ludzie ogarnijcie się.
Zordon❗️❗️
5 lata temu
Co wy tu bagatalizujecie!!! Robi przewały, jakich ten kraj nie znał!! Nie ma afery? To sobie zamiast Kaczyński, wstawcie nazwisko Tusk, dalej uważacie że nie ma afery!! Zakłamanie, hipokryzja, hochsztaplerów z Pisu!!!
Rezim
5 lata temu
Ten premier z tym nirerzadem to bolszewicy.ktorzy stoją ponad prawem ma. Konstytucje mają za nic Czas najwyższy to zmienić przy wyborach.do parlamentu UE.oraz parlamentarne Polski.
Rentgen
5 lata temu
Polska rządzi mafia.oby wybory były jak najszybciej.cba nie sprawdzi Deewelopera.bo żyjemy w państwie. PiS. gdzie rządzą oszusci.kmbinatorzy.klamcy.Czekamy na wolną Polskę.wtedy ten rząd zostanie dokładnie sprawdzony.przepadek mienia.kasy.rodzin.kuzynow.
jk
5 lata temu
człowiek który nie chce zapłacić za wykonane usługi z pewnością nie jest rzetelny ani uczciwy
...
Następna strona