Przepisy zabraniają również wprowadzania ścieków bytowych i przemysłowych do systemów kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych. Naruszenie tych zasad może prowadzić do poważnych problemów z infrastrukturą miejską.
W przypadku naruszenia tych zasad art. 28 ust. 4 i 4a ustawy przewiduje surowe sankcje, w tym ograniczenie wolności lub grzywnę do 10 tys. zł. Władze lokalne wymagają również natychmiastowego rozwiązania problemu przez właścicieli nieruchomości.
Jak wyjaśnił Sławomir Grucel z Wodociągów Jaworzno, obecność deszczówki w systemie sanitarnym stanowi zagrożenie dla miejskiej infrastruktury. - Piasek i kamienie przenoszone przez wodę zatykają pompy, co zwiększa koszty ich eksploatacji oraz utrzymania oczyszczalni ścieków, a te wydatki przekładają się na wyższe opłaty dla mieszkańców - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alternatywy dla nielegalnego odprowadzania
Alternatywą dla nielegalnego odprowadzania deszczówki jest stosowanie zbiorników retencyjnych. Urzędnicy z Jaworzna wskazują, że te systemy pozwalają na zbieranie wody opadowej z dachów i utwardzonych powierzchni, a ich instalacja jest stosunkowo prosta. Zgromadzoną wodę można wykorzystać do podlewania ogrodu, sprzątania czy innych celów gospodarczych.
Apele o przestrzeganie przepisów
Problem nielegalnego odprowadzania deszczówki jest powszechny w wielu miastach i gminach. W internecie można znaleźć liczne apele o przestrzeganie zakazu, wystosowane przez różne instytucje, takie jak spółka wodociągowa w Gdyni czy władze gmin Budzyń i Luzino. W Olsztynie kontrola przeprowadzona w 2020 roku na 200 nieruchomościach ujawniła, że połowa z nich łamała ten zakaz.