Ten resort trwał tylko 500 dni. Został wchłonięty
Ministerstwo Przemysłu, utworzone zaledwie 500 dni temu, zostanie zlikwidowane w wyniku rekonstrukcji rządu. Decyzja ta jest częścią planu zmniejszenia liczby ministerstw i przekazania kompetencji nowemu Ministerstwu Energii.
Ministerstwo Przemysłu, które miało zajmować się m.in. gospodarką i polityką jądrową, zostanie zlikwidowane. Donald Tusk ogłosił, że jego kompetencje przejmie nowo utworzone Ministerstwo Energii. Informację tę podał "TVN24".
Ministerstwo, kierowane przez Marzenę Czarnecką, miało strategiczne znaczenie dla rozwoju gospodarczego Polski.
W ciągu swojej działalności wprowadziło m.in. nowelizację dotyczącą notyfikacji węgla kamiennego oraz sankcje na LPG. Mimo to, decyzja o jego likwidacji zapadła szybko.
Nowe Ministerstwo Energii, na czele którego stanie Miłosz Motyka, ma skupić się na uspójnieniu polityki energetycznej kraju. Tusk podkreślił, że centralizacja decyzji dotyczących energetyki, w tym jądrowej, jest kluczowa dla przyszłości Polski.