To on wymyślił 500 plus. Teraz ocenia ruch Karola Nawrockiego
Karol Nawrocki zawetował ustawę o pomocy dla obywateli Ukrainy, ponieważ uważa, że 800 plus powinno należeć się tylko tym obywatelom Ukrainy, którzy pracują w Polsce. "Ojciec" jednego z najbardziej popularnych świadczeń w Polsce komentuje ruch prezydenta.
Prezydent Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że nie podpisał nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.
- 800 plus powinno przynależeć tylko tym Ukraińcom, którzy podejmują się wysiłku pracy w Polsce. Podobnie świadczenia zdrowotne. Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy. Powinniśmy doprowadzić do sprawiedliwości społecznej, dlatego nie podpisałem ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy w przedstawionym mi kształcie - powiedział podczas ogłoszenia decyzji Nawrocki.
Prezydent zapowiedział własną inicjatywę legislacyjną w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
800 plus dla pracujących Ukraińców? Ocenia ruch prezydenta
- To jest ważny argument - tak ruch prezydenta Karola Nawrockiego skomentował w rozmowie z money.pl prof. Julian Auleytner, były prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, pomysłodawca programu 500 plus, zrealizowanego przez PiS.
Ekspert powołuje się na statystyki dotyczące pracujących cudzoziemców w Polsce. A według Głównego Urzędu Statystycznego liczba cudzoziemców wykonujących w Polsce pracę na koniec lutego bieżącego roku wyniosła 1 mln 57,4 tys. osób.
Najliczniejszą grupą obcokrajowców wykonujących pracę w Polsce byli obywatele Ukrainy. Według danych GUS było ich 708,9 tys., tj. o 2,7 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku oraz więcej o 1,0 proc. niż w styczniu 2025 r.
Pracujący obywatele Ukrainy wnoszą wkład do naszej gospodarki, wzmacniają ZUS płacąc składki i podatki i to jest ważna argumentacja, żeby tak było - dodaje "ojciec" 500 plus.
Sam przypomina, że 500 plus było planowane na początku jako świadczenie powszechne i zasiłek wychowawczy, ale przyznaje, że trzeba reagować na zmieniającą się sytuację.
- Bez wątpienia teraz to świadczenie mogło być wykorzystywane przez część Ukraińców, którzy je pobierali w Polsce, a mieszkali raz tu, raz na Ukrainie. Zresztą podobnie mogła robić część naszych rodaków np. z niemieckim zasiłkiem. Dlatego uważam, że ważne są pewne ograniczenia. Korzystanie z oferty pomocy społecznej to jedno, ale pobieranie 800 plus może się wiązać z pewnymi restrykcjami. I powiązanie wypłaty tego świadczenia cudzoziemcom z pracą uważam za dobry krok - dodaje prof. Auleytner.
Decyzja prezydenta. Jest odpowiedź z rządu. "Wstyd"
"Za utratę pracy nie można karać - zwłaszcza niewinnych dzieci. To abc ludzkiej przyzwoitości. Wstyd, że zabrakło jej prezydentowi" - oświadczyła szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Karola Nawrockiego na temat 800 plus dla obywateli Ukrainy.
Ministra we wpisie na portalu X zwróciła uwagę, że "800 plus to pieniądze dla i na dzieci". "Dzieci, które nie odpowiadają za to, czy ich mama ma pracę, czy właśnie ją straciła, czy opiekuje się chorą babcią albo noworodkiem. Pracę należy doceniać. Po utracie pracy trzeba zachęcać i pomagać w znalezieniu nowej. Ale za utratę pracy nie można karać - zwłaszcza niewinnych dzieci" - podkreśliła.
Ograniczenie 800 plus dla Ukraińców? Oto dane
Money.pl na początku tego roku przedstawił analizę, z której wynikało, że Ukraińcy w znacznie większym stopniu niż obywatele Polski utrzymują się z pracy, co jest skutkiem z ich wysokiego poziomu aktywności zawodowej. A wykorzystanie świadczeń społecznych, nawet wśród uchodźców, maleje.
Ostatnie badanie NBP, prowadzone od maja do lipca 2024 r., pokazało, że 78 proc. dorosłych Ukraińców przebywających w Polsce pracuje, a spośród tych, którzy przyjechali przed atakiem Rosji na Ukrainę, aż 93 proc. Wskaźnik zatrudnienia uchodźców jest niższy, wynosi 68 proc. To jednak i tak wynik bardzo wysoki. Ogólnie w Polsce pracuje tylko 57 proc. dorosłych, ale to wynika z tego, że w populacji Polski jest więcej osób starszych niż wśród uchodźców. NBP wyliczył, że gdyby struktura wieku całej populacji była taka sama jak wśród migrantów, wskaźnik zatrudnienia wynosiłby ok. 67 proc.
Dane OECD potwierdzają wyjątkową sytuację Polski: wskaźnik zatrudnienia uchodźców z Ukrainy tylko w nielicznych krajach przekracza 50 proc. W Niemczech to 25 proc., w Czechach 48 proc., a w Polsce ponad 70 proc.
Uchodźcy praktycznie nie korzystają z zasiłków dla bezrobotnych. Ogółem 76 proc. ich dochodów pochodzi z pracy, a 11 proc. ze świadczeń (głównie 800 plus). Wśród imigrantów sprzed wojny 90 proc. dochodów to praca, a 6 proc. świadczenia. Dla porównania polskie gospodarstwa: ok. 69 proc. z pracy i 30 proc. ze świadczeń, przede wszystkim emerytur.
Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl