"Trump natychmiast zapłacił za ten uścisk dłoni". Ekspert nie zostawia suchej nitki
Szczyt na Alasce nie przyniósł przełomu, a gesty, które Donald Trump uczynił w kierunku rosyjskiego przywódcy wzbudziły kontrowersje i krytykę, także w jego partii. "Trump stał się narzędziem Putina" - ocenił dr Sławomir Dębski, ekspert ds. strategii z Kolegium Europejskiego Natolin.
Po trwających ponad 2,5 godz. rozmowach na Alasce Donald Trump i Władimir Putin nie ogłosili żadnych konkretów. "Nie ma porozumienia, dopóki wszystko nie będzie uzgodnione" - oświadczył Donald Trump. Prezydent USA powiedział, że zgodzili się z Władimirem Putinem w wielu sprawach, ale kilka ważnych kwestii pozostało nierozwiązanych. Putin wyraził nadzieję, że porozumienie z Trumpem pozwoli na odnowienie więzi biznesowych z USA.
Bolesne jest patrzeć, jak Putin gra ślepego i głuchego przywódcę wolnego świata jak uczniaka. Spotkanie, którego zażądał Putin, nigdy nie dotyczyło zawieszenia broni, lecz wymuszenia kapitulacji. Jego warunki były jasne: Ukraina musi na zawsze pogodzić się z utratą okupowanych terytoriów, a Ameryka musi tę kradzież zalegalizować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump polegnie w starciu z Putinem? "Ciężko mu będzie go ograć"
"Trump stał się narzędziem Putina"
Kontrowersje wzbudziły już pierwsze chwile po tym, jak Putin postawił stopę na ziemi. Donald Trump powitał go oklaskami, serdecznie ściskał jego dłoń, po czym - niespodziewanie - zaprosił do wspólnej podróży "Bestią", czyli pancerną limuzyną głowy państwa.
"Trump natychmiast zapłacił za ten uścisk dłoni: poświęcił relacje z Indiami, wstrzymał sankcje wobec Rosji, które miały wejść w życie 8 sierpnia, i rozwinął czerwony dywan dla przestępcy. To nie jest przywództwo – to upokorzenie" - dodał.
"Teraz Trump stał się narzędziem Putina. Będzie naciskał na Zełenskiego, by pogodził się z utratą terytorium. A kiedy Zełenski przegra w kolejnych wyborach, Putin osiągnie wszystko: osłabi Ukrainę, skompromituje Amerykę i przygotuje się na kolejny akt agresji – ponownie przeciwko Ukrainie lub innemu sąsiadowi Rosji. Nie będzie rozejmu, nie będzie pokoju. Dla Ukrainy opór jest lepszy niż kapitulacja. Tymczasem Ameryka potyka się o własne nogi. Jedynym rozwiązaniem dla Europejczyków jest uzbrojenie się. Hannibal jest u bram" - ostrzegł dr Dębski.