Jedną z obietnic opozycji - a obecnej większości sejmowej - w kampanii wyborczej było rozliczenie działań prof. Adama Glapińskiego jako szefa NBP, a nawet jego usunięcie. Zarzucane przewodniczącemu RPP jest upolitycznienie i dbanie bardziej o interes rządu Zjednoczonej Prawicy niż o obniżanie inflacji.
Po wyborach, gdy stało się jasne, że rząd utworzy koalicja KO, Polski 2050 i Lewicy, rozgorzały spekulacje na temat tego, czy prezes NBP stanie przed Trybunałem Stanu. Liderzy ugrupowań, w tym Donald Tusk, odpowiadają, że żadna decyzja nie została w tej sprawie podjęta. Ponadto, że rząd nie zrobi niczego, by osłabić polską gospodarkę i walutę, a tym - jak przekonuje bank centralny - skończy się postawienie Glapińskiego przed TS.
PiS zawnioskował do Trybunału Konstytucyjnego (tak jak kiedyś ws. aborcji), aby stwierdził m.in., jakiej większości w Sejmie potrzeba, aby szefa NBP stanął przed TS. Do rozpoznania sprawy, jak poinformowano w piątek (15 grudnia), dojdzie 11 stycznia 2024 r. o godz. 11.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trybunał Konstytucyjny w ważnej sprawie dla Adama Glapińskiego
Wnioskodawcy chcą, aby TK sprawdził - po pierwsze - czy konstytucyjne są zapisy, według których nie potrzeba większości kwalifikowanej, aby prezesa NBP postawić przed TS, a także - po drugie - czy ewentualne wezwanie szefa banku i postawienie go w stan oskarżenia poskutkuje jego zawieszeniem.
Co ciekawe, podobny wniosek złożyli też politycy PiS w Senacie. "Przy wymogu bezwzględnej większości, która jest łatwa do osiągnięcia przez większość sejmową popierającą rząd (Rada Ministrów musi uzyskać wotum zaufania do swego funkcjonowania bezwzględną większością głosów) proces pociągania do odpowiedzialności konstytucyjnej może być postrzegany jako nieuczciwy lub polityczny. A to może wpłynąć na postrzeganie uczciwości i sprawiedliwości władzy oraz podważyć zaufanie obywateli do instytucji państwowych" - napisali senatorowie.
Do rozpoznania sprawy wyznaczono skład pięciorga sędziów Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą sprawy ma być Krystyna Pawłowicz. Skład uzupełnią: Bartłomiej Sochański, Bogdan Święczkowski, a także Rafał Wojciechowski
Procedury postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu
Wniosek w sprawie postawienia przed TS może złożyć w Sejmie prezydent lub co najmniej 115 posłów. Wniosek trafia do sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej.
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.
Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W takim głosowaniu PiS by przegrał.