Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Tusk studzi nastroje wokół wiatraków. "Trzeba być precyzyjnym"

35
Podziel się:

Zamieszanie wokół tzw. ustawy wiatrakowej pokazało, że trzeba być precyzyjnym i pieczołowitym - skomentował Donald Tusk w piątek podczas konferencji w Senacie. Zaznaczył przy tym, że w projekcie "nie ma wrzutek, wszystko jest czytelne i transparentne".

Tusk studzi nastroje wokół wiatraków. "Trzeba być precyzyjnym"
Donald Tusk (z lewej) i Borys Budka (z prawej) (PAP, Tomasz Gzell)

- W ustawie wiatrakowej niczego tajemniczego nie ma. Nie ma wrzutek, wszystko jest czytelne i transparentne. Pod projektem podpisani są posłowie - przekonywał Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Senacie, podczas której ujawnił nazwiska niektórych przyszłych ministrów.

Donald Tusk zabrał głos ws. "afery wiatrakowej"

Tusk zaznaczył, że mimo zamieszania wokół projektu dotyczącego m.in. budowy farm wiatrowych, ma pełne zaufanie do współodpowiedzialnej za kształt dokumentu posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski. - Jeszcze żaden rząd nie był tak gruntownie rozliczany ze swoich zobowiązań, zanim powstał - powiedział lider sejmowej większości. Jak dodał, tzw. afera wiatrakowa pokazała, że "trzeba być precyzyjnym i pieczołowitym".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Komisja śledcza ws. afery wiatrakowej? Zdecydowana reakcja posłanki KO

Przypomnijmy: grupa posłów Polski 2050-Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej pod koniec listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do połowy przyszłego roku. Projekt zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. We wtorek wieczorem na stronach Sejmu pojawiła się informacja o wniesieniu autopoprawki do projektu ustawy posłów KO i Polski 2050-TD, mającej na celu wsparcie odbiorców prądu, gazu i ciepła. Autopoprawkę do projektu złożył klub Koalicji Obywatelskiej.

Z lektury autopoprawki wynika, że wykreśla ona z pierwotnego projektu ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, wszystkie przepisy dotyczące elektrowni wiatrowych. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące: minimalnej odległości wiatraków od zabudowań (według pierwotnego projektu było to minimum 300 metrów), tego, że inwestycje w elektrownie wiatrowe miały stać się inwestycjami celu publicznego oraz inwestycjami strategicznymi. Wykreślono także zapisy dotyczące ułatwień w zmianach planów zagospodarowania przestrzennego w związku budową wiatraków. Celem autopoprawki jest również wykreślenie przepisów umożliwiających zamianę opłaty na rzecz gminy od inwestorów na dostawy energii z wiatraków.

Z kolei projekt rządowy zakłada przedłużenie zamrożonych cen energii na cały 2024 r. Kosztować ma to w sumie ponad 31 mld zł, z czego w 2024 r. - 25,5 mld zł, a w 2026 r. - 5,6 mld zł. Źródłem finansowania jest budżet państwa - zwróciła uwagę minister. Jak poinformowała, przy kalkulacjach kosztów rząd wciąż pod uwagę bierze ewentualne zmiany w 2024 r. taryf, zatwierdzanych przez Prezesa URE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(35)
Hehe...
5 miesięcy temu
Wiatrakgate przecież. Czegoś takiego to nie było przecież od tysiąca lat. Trzeba zrobić jakąś reasumpcję wyborów, bo przecież jak oni śmią... jakąś ustawę dopracowywać jeszcze. Co gorsza, jak już się pojawi, oni ją wyraźnie przeczytają kiedyś w sejmie. I będą nad nią debatować a my dostaniemy powyżej 30 sek na wypowiedź. I potem... nawet przeczytają co będą głosować, a nie tylko numerek bąknięty pod nosem... Nie może być. Wiatrakgate to za mało. Słów nie ma na tą katastrofę parlamentarną. A jak jakas mucha przypadkiem wleci na salę obrad... krzyczeć jeszcze, jeszcze głośniej - LOBBYSTA!!!
Optymizm
5 miesięcy temu
Przecie pinindzy ni ma i nie bydzie
prawda
5 miesięcy temu
No to ratowanie Simensa się zaczęło. Proponuje te wiatraki postawić przy Kosiniaku lub go wywłaszczyć. Te wiatraki nie tylko niszczą krajobraz ale strasznie szumią a nikt nie bierze pod uwagę drgań ziemi , zobaczcie jakie fundamenty pod nie się stawia. To są niezwykle szkodliwe drgania dla ludzi i całego środowiska. Gdzie są ci obrońcy przyrody. Tusk to były agent STASI . Jego teczka jest w Berlinie, a kopia w biurku Putina. Wysilcie się troszkę i poszperajcie w necie. To jest taka sama historia jak z Bolkiem. Tusk otoczony jest dziećmi resortowymi , agentami SB, kryminalistami chowających się za immunitetem.
L. Afirynda
5 miesięcy temu
Dlaczego nie rejestruje się drobiazgowo przebiegu prac legislacyjnych? Autorzy, opiniodawcy, wszyscy uczestniczący w tym procesie powinni być odnotowani w szczegółowych protokołach.
ale
5 miesięcy temu
A ten jak zwykle udaje wariata, to nie ja to nie my ,jeszcze nie zaczęli rzadzic a juz p[rzekret gotowy ale dno ale czego sie PO nich mozna było spodziewac
...
Następna strona