Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

900 poprawek zatopi wielki traktat Unii z USA?

0
Podziel się:

Transatlantycka umowa handlowo-inwestycyjna ma powołać największą na świcie strefę wolnego handlu.

900 poprawek zatopi wielki traktat Unii z USA?
(Parlament Europejski/Flickr)

Europosłowie zgłosili około 900 poprawek do raportu z zaleceniami dotyczącymi negocjacji między Unią Europejską a USA w sprawie wywołującej kontrowersje transatlantyckiej umowy handlowo-inwestycyjnej (TTIP). W poniedziałek debatowała nad nimi komisja handlu zagranicznego PE.

W tym tygodniu sześć z 14 komisji Parlamentu Europejskiego będzie głosowało nad swoim wkładem w opinię PE w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (TTIP). Siedem komisji już to zrobiło. Zdanie europarlamentu w tej sprawie jest bardzo ważne, bo ostatecznie to PE po zakończeniu negocjacji podejmie decyzję, czy zgodzić się na podpisanie unijno-amerykańskiego porozumienia.

- Bardzo starannie przyjrzę się wszystkim poprawkom - przypominam, że jest ich 898 - i postaram się zaproponować kompromis - mówił podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji handlu zagranicznego jej szef, socjalista Bernd Lange.

Jak zaznaczył, zaproponowana przez niego rezolucja ma być jasnym sygnałem, że UE chce w sprawie TTIP posuwać się do przodu. Dodał, że ma ona także wywołać pozytywną dynamikę w USA, które - jak zauważył - skupiły się teraz na negocjowaniu umowy o wolnym handlu TPP (Trans-Pacific Partnership) z krajami Azji i Pacyfiku.

Lange zgrupował poprawki w kilka bloków, które skupiają się na problematyce ochrony danych, usług (chodzi o to, które z nich mają być objęte porozumieniem) i rozstrzygania sporów między państwem a inwestorami.

Spór o standardy

Marietje Schaake z Porozumienia Liberałów i Demokratów podkreślała, że PE musi się zastanowić, w jaki sposób UE może wzmocnić swoją pozycję, unikać równania w dół i zachować swoje standardy. Kwestia utrzymania wysokich unijnych norm, zwłaszcza jeśli chodzi o żywność, od początku negocjacji wywołuje emocje. KE podkreśla jednak, że nie ma mowy, by unijne standardy były obniżone.

W tym tygodniu stanowisko wobec rezolucji dotyczącej negocjacji przyjmą komisje: środowiska, kultury, petycji, do spraw konstytucyjnych oraz do spraw prawa. Procedura wypracowywania opinii całego PE potrwa jeszcze co najmniej kilka tygodni. Ostateczne głosowanie w pełniącej główną rolę w tej sprawie komisji handlu międzynarodowego przełożono na 28 maja. Oznacza to, że cały parlament będzie mógł się zająć tą kwestią najwcześniej w czerwcu.

Mimo że przywódcy państw UE wezwali do zakończenia przed końcem 2015 r. prac nad TTIP, szef unijnego zespołu negocjacyjnego Ignacio Garcia Bercero ogłosił, że rozmowy z Amerykanami nie zakończą się w tym roku. Poza kwestią klauzuli w sprawie rozstrzygania sporów na linii państwo-inwestor, której przeciwstawia się cześć opinii publicznej w Europie, negocjatorzy muszą zdecydować m.in., czy umieścić w porozumieniu osobny rozdział dotyczący energii. Chciałaby tego strona europejska, aby jasno zapisać zasady dotyczące eksportu surowców energetycznych na kontynent, jednak Amerykanie nie widzą takiej potrzeby.

Wiceszef KE ds. miejsc pracy, wzrostu i konkurencyjności Jyrki Katainen podkreślał podczas posiedzenia komisji, że do rozstrzygnięcia w negocjacjach pozostały sprawy trudne. Wśród nich wymienił kwestię dostępu unijnych firm do rynku zamówień publicznych w USA. Jak przypomniał, strona unijna chciałaby jak największego otwarcia, ale jest to trudne dla strony amerykańskiej.

Odnosząc się do krytykowanego przez organizacje pozarządowe mechanizmu rozstrzygania sporów państwo-inwestor (ISDS), Katainen powiedział, że jest on potrzebny, choćby dlatego, że amerykańskie prawodawstwo nie daje jednakowych praw inwestorom z USA i tym spoza kraju.

- Moim zdaniem (ISDS) to niezmiernie ważny element tego porozumienia. Jego krytyka w części oparta jest na mitach, ale rozumiem, że tego typu obawy istnieją - podkreślił wiceszef KE. Przeciwnicy takiego mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor-państwo wskazują, że wyniki arbitrażu mogą zagrażać np. normom dotyczącym środowiska czy zdrowia, których zaostrzenie firmy mogłyby zaskarżać w ramach ISDS.

Procedura rozwiązywania sporów w międzynarodowych umowach handlowych pozwala inwestorowi z zagranicy dochodzić swoich praw przed arbitrażem i skarżyć państwo, w którym ulokował inwestycję, jeśli np. pogorszyły się warunki, w jakich prowadzi działalność.

Przeciwnicy takiego mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor-państwo wskazują, że w UE i USA są niezawisłe sądy, natomiast wyniki arbitrażu mogą być zagrożeniem np. dla norm dotyczących środowiska, czy zdrowia, których zaostrzenie firmy mogłyby zaskarżać w ramach ISDS. Ich zdaniem taki mechanizm prowadziłby do jednostronnej presji wywieranej przez korporacje na państwa w procesach arbitrażowych.

Obawy ma rozwiać umieszczenie w tekście umowy zapisu, że rządy będą mogły realizować swoje cele polityczne, a państwa będą mogły wybrać formę ochrony, którą uznają za najwłaściwszą. Ponadto w umowie wpisana byłaby klauzula, zgodnie z którą inwestor nie ma gwarancji, że system prawny pozostanie niezmieniony w stosunku do warunków, w których zaczynał inwestycję, poza zmianami w prawie związanym z własnością.

Krytykowana jest też nieprzejrzystość arbitrażu i jego sędziów, gdyż ta metoda rozsądzania sporów może być obciążona konfliktami interesów. Prawnicy międzynarodowi prowadzący procedury postępowań ISDS w jednych dysputach są stroną sporu, a w innych - instancją rozstrzygającą.

Umowy zawierające klauzulę inwestor-państwo tak naprawdę funkcjonują już w wielu państwach członkowskich UE. Zapis taki zawiera większość międzynarodowych umów handlowych. Dziewięć państw unijnych, w tym Polska, podpisało porozumienie z USA zawierające takie klauzule. Ogółem spośród 3 tys. istniejących międzyrządowych umów o ochronie inwestycji 1400 podpisały kraje UE.

Niestety szczegóły dotyczące większości przypadków i roszczeń firm o odszkodowanie bardzo często opatrzone są klauzulą poufności i nie są podawane w do wiadomości publicznej. Z opublikowanego pod koniec roku raportu organizacji Friends of the Earth wynika, że w ostatnich 20 latach z co najmniej 127 spraw wniesionych przeciwko państwom unijnym tylko w połowie z nich udało się zdobyć informacje na temat żądanych odszkodowań.

Spory wokół mechanizmu rozwiązywania sporów państwo-inwestor nie milkną, wiele organizacji pozarządowych wskazuje na pułapki, jakie kryje przyjęcie klauzuli, związane z kwestią wpływania przez inwestorów na działalność regulacyjną państw.

KE po konsultacjach publicznych, które dowiodły, że mechanizm ISDS nie cieszy się popularnością, próbuje wypracować nowe podejście do tego tematu wspólnie z państwami członkowskimi, Parlamentem Europejskim i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego.

Negocjacje ws. TTIP toczą się w trzech obszarach: dostępu do rynku, obejmującego handel towarami, usługami oraz zamówienia publiczne; współpracy regulacyjnej; zasad w handlu, gdzie przedmiotem są ułatwienia handlowe, współpraca celna, ochrona praw własności intelektualnej, małe i średnie przedsiębiorstwa, handel surowcami i energią oraz zrównoważony rozwój.

Mimo że mówi się o nowym otwarciu na TTIP, rozmowy między UE a USA nie zakończą się raczej wcześniej niż w 2016 roku. Od czerwca 2013 r. odbyło się już osiem rund negocjacyjnych. Następna przewidziana jest w kwietniu w Waszyngtonie.

Czytaj więcej w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/200/m338888.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kampania-prezydencka-2015-jarubas-krytykuje,156,0,1742748.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Jarubas boi się TTiP. Przestrzega przed GMO Zdaniem kandydata na prezydenta grozi nam zalew amerykańskiej żywności, która jest genetycznie modyfikowana.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/33/m75041.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/umowa-o-wolnym-handlu-z-usa-poprawi,5,0,1716229.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Ta umowa zapewni Polsce bezpieczeństwo? Polskę interesuje nie tylko sprowadzanie surowców energetycznych z USA do Europy, ale również zniesienie ograniczeń administracyjnych potrzebnych do tworzenia infrastruktury eksportowej i połączeń z siecią energetyczną Stanów Zjednoczonych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/25/m334361.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/umowa-handlowa-usa-ue-jest-wstepna-zgoda-w,173,0,1706925.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) USA i Unia o krok bliżej ws. wolnego handlu Największe korzyści ma przynieść eliminacja barier biurokratycznych i różnic w regulacjach dotyczących np. bezpieczeństwa żywności, ochrony zdrowia i środowiska.
wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)