Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Niemieckim koncernom samochodowym grożą miliardowe kary za zmowę kartelową. Razem zwalczały konkurencję

30
Podziel się:

Od lat 90. ponad 200 pracowników pięciu firm motoryzacyjnych ustalało w ramach tajnych grup roboczych sposoby wygaszania konkurencji.

Niemieckim koncernom samochodowym grożą miliardowe kary za zmowę kartelową. Razem zwalczały konkurencję
(Jacek Bereźnicki)

Komisja Europejska może nałożyć gigantyczne, miliardowe kary finansowe na niemieckie koncerny motoryzacyjne podejrzane o udział w kartelu - powiedział unijny komisarz Guenther Oettinger niemieckiemu dziennikowi "Bild".

Oettinger przypomniał, że na przestrzeni ostatnich 10 lat Komisja Europejska badała dziewięć oskarżeń o zmowy kartelowe w branży motoryzacyjnej i nałożyła grzywny w wysokości 10 mld euro. - Teraz kary mogą być podobne - powiedział niemiecki komisarz UE ds. budżetu i zasobów ludzkich.

Tygodnik "Der Spiegel" podał, że koncern Volkswagen oraz należące do niego spółki Audi i Porsche, a także koncerny BMW i Daimler (właściciel marki Mercedes-Benz) miały przez lata we wspólnym kartelu uzgadniać kwestie dotyczące techniki, kosztów i dostawców.

Magazyn powołał się na dokument, jaki Volkswagen przekazał instytucjom zajmującym się ochroną konkurencji w imieniu własnym oraz Audi i Porsche. Również Daimler miał złożyć zawiadomienie o własnych nagannych praktykach.

Z dokumentów, jakie otrzymał "Der Spiegel" wynika, że od lat 90. ponad 200 pracowników pięciu firm motoryzacyjnych ustalało w ramach tajnych grup roboczych sposoby wygaszania konkurencji. Dotyczyło to m.in. techniki neutralizowania tlenków azotu w spalinach silników Diesla.

Wideo: * *Tak buduje się samochody. Z wizytą w fabryce VW

Daimler, BMW, Volkswagen, Audi i Porsche uzgadniały wspólnie rozmiary zbiorników na płyn AdBlue. Ponieważ duże zbiorniki byłyby droższe, firmy miały się umówić, że wybiorą mniejsze, co skutkowało niewystarczającym oczyszczaniem spalin.

- Około 200 pracowników tych firm podczas 60 posiedzeń komitetów międzybranżowych dyskutowało o projektowaniu pojazdów, hamulców, silników benzynowych i wysokoprężnych, sprzęgieł i układów przenoszenia napędu oraz układów wydechowych - napisał tygodnik. Zdaniem "Spiegla", grupy robocze dokonywały także wyboru dostawców podzespołów oraz ustalały ich ceny.

Oettinger podkreślił, że sprawa ta musi być starannie zbadana, a przeprowadzenie dochodzenia będzie wymagało odpowiedniego czasu. - Musimy ustalić, czy chodziło w tym przypadku o dozwolone porozumienie dotyczące standaryzacji, czy też o umowy, które zostały zawarte kosztem dostawców i konsumentów - powiedział unijny komisarz.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
analityk
8 lat temu
Niemcy zawsze prowadzą skoordynowaną politykę wobec konkurencji. Te działania są aż nadto widoczne.
Łysy
8 lat temu
A gdzie szacowna komisja, która w trzy dni się zebrała i nałożyła zakaz wycinki drzew? Przez trzy lata nie zdąrzyła się zebrać aby zamknąć kantujące fabryki? Zamknąć produkcję do czasu wymiany silników w 3/4 wyprodukowanych pojazdów, a później spokojnie przeprowadzić testy. I po potwierdzeniu, że wszystko jest ok pozwolić na produkcję.
waldek
8 lat temu
nie widzę nic złego w wymianie doświadczeń pomiędzy producentami samochodów, co innego ustalanie cen zakupu części, to jest karalne w prawie niemieckim, mniejsze zbiorniki adBlue to tylko częstsze tankowanie tego środka a nie gorsze oczyszczanie spalin, ktoś chyba nie do końca rozumie idee tego rozwiązania
...
Następna strona