Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Bruksela bezpodstawnie kwestionuje polskie rozwiązania prawne"

315
Podziel się:

Premier Szydło była pytana na konferencji prasowej o odpowiedź Polski dla Komisji Europejskiej w sprawie zaleceń dotyczących ochrony praworządności.

"Bruksela bezpodstawnie kwestionuje polskie rozwiązania prawne"
(PAP/Darek Delmanowicz)

Kwestionowanie przez Komisję Europejską rozwiązań prawnych wprowadzanych w Polsce jest bezpodstawne i niezrozumiałe - oceniła w czwartek premier Beata Szydło. Podkreśliła, że zdaniem Polski, Unia Europejska wymaga reformy.

Premier Szydło była pytana na konferencji prasowej o odpowiedź Polski dla Komisji Europejskiej w sprawie zaleceń dotyczących ochrony praworządności.

- Odpowiedź zostanie udostępniona, kiedy zostanie przyjęta i wysłana, nie chcę w mediach rozmawiać z Komisją Europejską. Wypada, żeby najpierw wysłać odpowiedź adresatowi, natomiast to są argumenty odwołujące się do wcześniejszych już naszych rozmów z KE - powiedziała Beata Szydło.

Z informacji Polskiego Radia wynika, że dokument, który został wysłany do Komisji, liczy 10 stron. Rząd w Warszawie podkreśla w nim, że niemożliwe jest wypełnienie zaleceń Komisji Europejskiej, bo wiązałoby się to z naruszeniem prawa. W liście do Brukseli czytamy też, że część zaleceń Komisji straciła na ważności w związku z nową ustawą o Trybunale. Jest także mowa o tym, że Komisja nie zachowała rzetelności przygotowując zalecenia.

Szydło podczas konferencji dodała, że Komisja kwestionuje przyjęcie różnych rozwiązań prawnych, które zostały wprowadzone przez rząd PiS. Zdaniem szefowej rządu to stanowisko KE jest bezpodstawne.

- Zostały przedstawione fakty, opinie, były udostępnione wszystkie dokumenty, których oczekiwano, więc dla nas jest niezrozumiałe, ażeby w tej chwili ciągle podważać te zmiany prawne, które w Polsce zgodnie z polskim prawodawstwem wprowadzamy - powiedziała.

- Ja mogę powiedzieć prywatnie, że dla mnie to nie mieści się w głowie, skoro Komisja Europejska zajmuje się ciągle sprawą Polski kwestionując nasze ustawodawstwo, które jest wprowadzane zgodnie z prawem, poprzez większość parlamentarną, wypełnia polską konstytucję. Bardzo często są to rozwiązania wzorowane również na rozwiązaniach prawnych, które są stosowane w innych państwach europejskich - powiedziała Szydło.

Według niej, KE nie koncentruje się na tym, co powinna realizować, do czego zobowiązują ją traktaty. Premier podkreśliła, że KE proponuje rozwiązania dot. delegowania pracowników mimo sprzeciwu wielu państw.

- Jeżeli tak będą działać instytucje europejskie, to proszę się nie dziwić, że coraz więcej będzie kryzysów i będzie krytyki, i Komisji Europejskiej, i samej Unii Europejskiej. Trzeba wreszcie coś z tym zrobić, Polska mówi jasno - reformujmy UE, bo niedługo po prostu będziemy mieli taki problem, że kolejne państwa będą mówiły, że nie chcą być w tym jakże zacnym, ale jednak pogrążonym w ogromnej degrengoladzie w tej chwili, klubie europejskim - oceniła szefowa polskiego rządu.

W opinii Szydło zalecenia KE w stosunku do Polski "nie są merytoryczne". - Mamy wrażenie, że to są zalecenia, które były bardziej pod dyktando polityczne pisane. Mamy uwagi co do ich zawartości i treści - podkreśliła. - Korzystamy z zasad demokratycznego państwa prawa, a w Polsce takie zasady obowiązują, i będziemy polemizować z KE i przedstawiać swoje racje i argumenty - dodała.

Jak zaznaczyła premier, jej rząd nie będzie "wprowadzać do polskiego porządku prawnego żadnych zaleceń, które są niezgodne z interesem polskiego państwa, które nie są zgodne z interesem polskich obywateli, ani które nie opierają się na przesłankach merytorycznych wynikających z procedowanych w Polsce aktów prawnych".

Premier zapowiedziała, że polski rząd przekaże KE swoją odpowiedź dotyczącą wystosowanych przez Komisję zaleceń "w odpowiednim terminie".

- Mam nadzieję, że KE również zechce rozmawiać z Polską merytorycznie, bo to jest dzisiaj potrzebne, i myślę, że KE również powinna powziąć refleksję, że jej rola w całej współpracy z państwami członkowskimi UE, powinna polegać przede wszystkim na wypełnianiu jej traktatowych obowiązków - oceniła.

Na temat zaleceń KE wypowiedział się też obecny na konferencji prasowej europoseł PiS Tomasz Poręba. - Komisja w tej sprawie działa bez jakiegokolwiek umocowania w traktatach europejskich. Nie ma żadnego zapisu, który mówiłby o tym, że Komisja Europejska może zalecać jakieś sprawy, oczekiwać ich wypełnienia, stawiać ultymatywne terminy ich wypełniania, oczekiwać od kraju członkowskiego reakcji - podkreślił.

Komisja Europejska 27 lipca wydała zalecenia dla Polski dotyczące rządów prawa - to drugi etap procedury ochrony praworządności, wszczętej wobec Polski w styczniu w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. KE dała polskim władzom trzy miesiące na wdrożenie zaleceń, termin mija 27 października.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(315)
em944
7 lat temu
Pani Premier, pani zaklina rzeczywistość!!! Czy pani na prawdę wierzy w to co mówi??? A może mysli pani że wszyscy Polacy to bezmyślni głupcy???? Co jest politycznego w tym, że KWenecka chce aby wydrukować wszystko itd.??? To jest właśnie czysto merytoryczna przesłanka, a pani na 10 stronach wysyła tłumaczenie posługując się ogólnikami i powołując się na praworządność i konstytucję KTOREJ ANI RZAD ANI PIS NIE PRZESTRZEGA!!!!!!!
dron
7 lat temu
co za gniot ta baba...!
dron
7 lat temu
Beatko masz za małą głowe razem z prezesiem
wyborca
7 lat temu
Od wójtowej do Premiera! Jasna cholera! To tylko w Polsce! Kobito Ty jesteś cięnka!!!
marek
7 lat temu
Tj. przykład jak karzeł może namieszać w pustych głowach . Kobieto ogarnij się gdzie w Polsce jest praworządność , gdzie trójpodział władzy . Jeśli tego nie widzisz to puki czas lecz się , bo potem będzie tylko trybunał stnau .
...
Następna strona