Ustawa terminalowa w ogniu krytyki. "Nie chodzi w niej o bezpieczeństwo"
Senat nie zgadza się na ustawę terminalową. Jak przekonują, nie chodzi w niej o świnoujski terminal, nie o bezpieczeństwo, tylko o przejęcie PGNiGu. Proponowane rozwiązania mają wprowadzać uproszczony tryb przenoszenia koncesji m.in geologicznych i górniczych w związku z przygotowywaną fuzją Orlenu i PGNiG.
Ustawa terminalowa dotyczy zmian w prawie o inwestycjach dotyczących terminalu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu oraz niektórych innych ustaw, w tym o drogach publicznych, o odpadach wydobywczych, o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz prawo geologiczne i górnicze.
Za wnioskiem o odrzucenie ustawy głosowało 49 senatorów, 47 było przeciw, a jeden senator wstrzymał się od głosu. Teraz ustawą ponownie zajmie się Sejm.
Wcześniej w głosowaniu senatorowie poparli dwie poprawki do noweli jednak w głosowaniu nad pojęciem uchwały w tej sprawie większość senatorów zagłosowała przeciw (50 do 47 głosów za i przy jednym głosie wstrzymującym się). Marszałek Tomasz Grodzki po zasięgnięciu opinii legislatora poinformował, że wobec takiego wyniku głosowania, Senat głosuje wniosek o odrzucenie ustawy i taki ostatecznie został poparty przez większość.
Przenoszenie koncesji
Jak referował podczas środowego posiedzenia Senatu senator-sprawozdawca Mariusz Gromko (PiS), ustawa ma na celu zagwarantowanie prawidłowej i terminowej realizacji inwestycji niezbędnych do funkcjonowania terminalu LNG w obliczu wyzwań związanych z transformacją energetyczną oraz z przemianami strukturalnymi w obrębie sektora gazowego.
"Ustawa wprowadza zmiany w związku z planowanymi zmianami strukturalno-organizacyjnymi w spółce PGNiG, zakłada, że następcy prawni PGNiG będą mogli realizować inwestycje w terminalu LNG w Świnoujściu. Ustawa również przewiduje możliwość przenoszenia koncesji poszukiwawczych i wydobywczych uzyskanych przez PGNiG" - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?
Także wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki przekonywał, że ustawa wprowadza uproszczenie procedur przenoszenia koncesji, ale jednocześnie zapewnia skuteczny nadzór i kontrolę nad decyzjami administracyjnymi.
Ustawa kluczowa dla terminala w Świnoujściu
Argumentował, że ustawa jest kluczowa dla funkcjonowania terminala w Świnoujściu, gdyż obecnie jako podmiot odpowiedzialny za realizację inwestycji w ustawie jest wskazane Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), a jednym z ważnych obszarów, do którego ta ustawa będzie się odnosiła jest planowana fuzja Orlenu i PGNiG i ułatwienie w zakresie przenoszenia koncesji.
Zaznaczył, że PGNiG posiada 250 koncesji, co oznaczałoby konieczność wydania 13,5 tys. decyzji i aktów administracyjnych związanych z działalnością koncesyjną.
Przepisy nie dla jednej fuzji
Podkreślił, że nowe przepisy będą też dawały możliwość ułatwień administracyjnych dla innych podmiotów i ustawa nie ma jest uchwalana dla jednej fuzji.
"Nie mówimy tylko o koncesjach gazowych, bo ta ustawa dotyczy wszystkich koncesji wydawanych przez ministra właściwego ds. środowiska i te rozwiązania pozostaną w naszym porządku prawnym" - powiedział.
Zwrócił uwagę, że dla wszystkich koncesji, które są w posiadaniu podmiotu gospodarczego będzie prowadzone jedno postępowanie w miejsce kilkunastu lub nawet kilkuset odrębnych postępowań.
Maciej Małecki ocenił także, że sama konsolidacja polskich spółek paliwowo-gazowych oznacza podniesienie bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Ustawa nie o terminalu, ale o fuzji
Jak wynika z dyskusji, senatorowie mieli zastrzeżenia co do sposobu zgłoszenia projektu ustawy jako projektu poselskiego: zarzucali, że został on w istocie przygotowany przez rząd, a złożony jako projekt poselski, by uniknąć konsultacji społecznych.
Zdaniem części mówców, ustawa ma także niewłaściwy tytuł, gdyż nie odnosi się do inwestycjach dotyczących terminalu, a połączenia PGNiG z Orlenem i fuzji Lotosu z Orlenem.
Ponadto, podczas posiedzenia niektórzy senatorowie opozycyjni wypowiadali się także przeciwko samej fuzji Orlenu z Lotosem. Np. senator Adam Szejfneld (KO) określił ją jako "szkodliwą".
"Właściwe to nie jest żadna fuzja Orlenu z Lotosem, tylko sprzedaż Lotosu, utworzenie nowego Orlenu i przejmowanie przez mniejszy podmiot większy podmiot, czyli PGNiG. I o tym jest ta ustawa. Nie o terminalu, nie o bezpieczeństwie, tylko o przejmowaniu PGNiGu, dlatego nasz klub będzie przeciwny tej ustawie" - podkreślał podczas środowego wystąpienia Szejnfeld.