Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, pozew dotyczy bezpieczeństwa użytkowników Whatsappa.
Firma twierdzi, że stworzone przez izraelską NSO Group oprogramowanie Pegasus zostało wykorzystane do inwigilacji użytkowników, używających komunikatora na co dzień.
NSO Group miała wiosną 2019 roku stworzyć fałszywe konta na Whatsappie, dzięki którym możliwe było zainfekowanie smartfonów innych użytkowników komunikatora.
Dzięki temu firma mogła inwigilować poszczególne osoby nawet przez kilka miesięcy. Whatsapp twierdzi, że sprawa mogła dotknąć nawet 1,4 tys. użytkowników z 20 krajów. Wśród nich m.in. dziennikarze, obrońcy praw człowieka czy dysydenci z Bahrajnu, Meksyku czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Właściciel Pegasusa odcina się od tych oskarżeń i podkreśla, że działa tylko na zlecenie rządów poszczególnych państw w celu walki z przestępczością oraz terroryzmem.
Nie wiadomo, jakiej kary dla NSO Group domaga się Whatsapp.
Przypomnijmy, że Pegasus to oprogramowanie, o którym głośno zrobiło się na początku września. To wtedy okazało się, że ślady działania tego narzędzia są również w Polsce. Miało je wykorzystywać Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl