Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Rzecznik Finansowy odpowiada na list. Poszkodowani przez GetBack nie tego oczekiwali

16
Podziel się:

Aleksandra Wiktorow nie pomoże w zorganizowaniu "okrągłego stołu".

Aleksandra Wiktorow nie pomoże w zorganizowaniu "okrągłego stołu".
Aleksandra Wiktorow nie pomoże w zorganizowaniu "okrągłego stołu".

Stowarzyszenie zrzeszające osoby poszkodowane w aferze GetBack będzie musiało na własną rękę organizować spotkanie z prezydentem, premierem i ministrami. Rzecznik Finansowy nie będzie inicjatorem "okrągłego stołu".

"Rzecznik Finansowy jest instytucją, nad którą nadzór sprawuje Prezes Rady Ministrów. W związku z tym, Rzecznik Finansowy nie jest uprawniony do organizacji spotkania jak również do wzywania na spotkanie innych instytucji publicznych" - pisze Aleksandra Wiktorow, prezes RF, w odpowiedzi na apel poszkodowanych przez GetBack.

Przypomnijmy, że na początku sierpnia Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack wysłało list do Rzecznika Finansowego, w którym domagało się zwołania spotkania przy okrągłym stole. W spotkaniu mieli wziąć udział prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i ministrowie finansów i sprawiedliwości oraz były właściciel GetBack Leszek Czarnecki.

Jak pisali w liście, afera GetBack to duży problem społeczny. Porównali jej skutki do klęski żywiołowej.

"Afera ta jak powódź przetoczyła się przez życie tysięcy Polaków i zabrała ze sobą niekiedy cały dorobek ich życia. Wielu poszkodowanych straciło wszystkie swoje oszczędności, na które w pocie czoła pracowali dziesiątki lat aby odłożyć pieniądze na spokojną i godną starość. Niestety ludzie Ci w wielu przypadkach w wyniku oszustwa, zostali pozbawieniu zarówno godności jak i spokoju a często nawet podstawowych środków do życia" - wskazywano w liście otwartym (pisownia oryginalna).

Zobacz także: Klienci GetBacku mogą zgłaszać się do Rzecznika Finansowego

Poszkodowani liczą na pomoc państwa. Twierdzą, że podczas spotkania przy okrągłym stole można będzie wypracować odpowiednie rozwiązania i odzyskać pieniądze, które jak to określają "w podstępny i bezprawny sposób zostały pogrążone w obligacjach spółki GetBack S.A.".

Stowarzyszenie przekonuje, że dotychczas administracja państwowa nie angażuje się wystarczająco w pomoc oszukanym. Zwracają uwagę na to, że z każdym dniem szansa na odzyskanie środków maleje, dlatego domagają się spotkania przy okrągłym stole jeszcze w sierpniu.

Aleksandra Wiktorow w odpowiedzi na list wskazała, że z jej informacji wynika, iż kancelaria premiera podjęła działania w celu organizacji spotkania w sprawie osób poszkodowanych w aferze. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy miałoby do niego dojść.

Szefowa RF podkreśla jednocześnie pełną wolę i gotowość do udziału w dyskusjach nad rozwiązaniem problemów osób, które kupiły feralne obligacje.

Przedstawiciele stowarzyszenia poszkodowanych nie kryją zawodu brakiem zaangażowania się rzecznika w organizację "okrągłego stołu". Zapowiadają zasypanie kancelarii premiera i prezydenta mailami i listami z prośbą o jak najszybsze spotkanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Mariuszek
6 lat temu
Państwo powinno pomóc poszkodowany pod kątem prawnym. Na pewno nie powinno angażować środków finansowych. Najprawdopodobniej stracicie moi drodzy co najniej 90% tego co "zainwestowaliście". Będzie tak samo jak z Amber G. Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych inwestycji
Magda
6 lat temu
Rzecznik Finansowy to tylko ciepła posadka dla tej pani.Ona nikomu nie pomoże.
Marek
6 lat temu
Czy osoby, które umoczyły pieniądze w GetBack nie słyszały wcześniej o aferze AmberGold ? Myślałem, że umoczenie kilkuset milionów złotych nauczyło Polaków ostrożnego inwestowania swoich pieniędzy. Widocznie pazerność jest silniejsza o przezorności.
1
6 lat temu
chytry dwa razy traci
raf
6 lat temu
powinna byc jakas odpowiedzialnosc bankow za sprzedane produkty . jak kupujesz pralke. Ta jest zepsuta to ja zwracasz. Ludzie nic sie nie nauczyli po polisolokatach, ambe gold itd. Mnie sie wydaje ze nie ktore zachowania czy tez umowy bankowe powinny byc regulowane przez panstwo. Nie moze byc tak ze ludzie inwestuja caly swoj majatek. Taka swiadomosc powinna byc przekazywana od bankowcow. Powinni miec wglad w konto czlowieka i ustawowo zobligowani ze nie moze klient kupic wiecej akcji niz za 30% posiadanych srodkow. I sprawa rozwiazana