Białoruskie władze chcą podnieść wiek emerytalny. Obecnie u naszych sąsiadów zza wschodniej granicy, kobiety przechodzą na emeryturę mając 55 lat, a mężczyźni - 60.
Prezydent Aleksander Łukaszenka na naradzie rządowej zwrócił uwagę, że Białorusini żyją coraz dłużej i emerytów zaczyna przybywać. Dawał do zrozumienia, że jego rodacy w zbyt młodym wieku przechodzą na emeryturę. - Niech ktoś powie kobiecie w wieku 55 lat, że jest staruchą lub emerytką. Zaraz się obrazi - mówił Łukaszenka.
Prezydent zauważył jednocześnie, że przedstawiciele resortów siłowych mogą przechodzić na emeryturę mając zaledwie 45 lat. - Co to za emeryt w wieku 45 lat? - pytał Łukaszenka.
Po naradzie rządowej dziennikarze dowiedzieli się, że istnieją już trzy warianty podniesienia wieku emerytalnego. Najradykalniejszy przewiduje przechodzenie na emeryturę pięć lat później niż obecnie. Kobiety miałyby prawo do emerytury w wieku 60 lat, a mężczyźni 65 lat. Na razie jednak decyzja o reformie wieku emerytalnego nie zapadła.