Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Węgry podpisały porozumienie z Gazpromem

4
Podziel się:

Węgierski minister spraw zagranicznych powiedział, że najbardziej realistycznym scenariuszem podłączenia się Węgier do południowego szlaku dostaw gazu jest współpraca z Gazpromem, który rozpoczął budowę Tureckiego Potoku.

Węgry podpisały porozumienie z Gazpromem
(Maxim Shemetov/Reuters)

Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto podpisał w środę z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem porozumienie dotyczące nowego szlaku dostaw gazu na Węgry - poinformował z Moskwy agencję MTI Szijjarto.

Według Szijjarto nowy szlak dostaw gazu na Węgry mógłby powstać pod koniec 2019 r.

Minister powiedział, że najbardziej realistycznym scenariuszem podłączenia się Węgier do południowego szlaku dostaw gazu jest współpraca z Gazpromem, który rozpoczął budowę Tureckiego Potoku, gdyż Rumunia w dalszym ciągu nie umożliwiła dwustronnego transportu gazu, a w Chorwacji nadal nie powstał terminal gazu skroplonego.

- Dlatego w interesie bezpieczeństwa narodowego Węgier leży to, byśmy mogli się podłączyć, by powstało połączenie z południowym szlakiem transportu gazu, byśmy mogli kupować gaz także z południa - powiedział Szijjarto.

Turecki Potok to projekt biegnącego po dnie Morza Czarnego gazociągu z Rosji do Turcji. Zakłada on budowę dwóch nitek, z których pierwszą popłynąłby do Turcji gaz na jej własne potrzeby, a druga mogłaby być przeznaczona do sprowadzania surowca przeznaczonego dla krajów na południu Europy. Budowę Tureckiego Potoku Gazprom rozpoczął 7 maja br.

Szijjarto podkreślił, że Bułgaria i Serbia już wcześniej podpisały porozumienia, na mocy których do końca tego roku należy wyjaśnić kwestie finansowania prac na ich terytoriach i do końca 2018 r. mają zostać uzyskane wszystkie niezbędne pozwolenia. Dzięki temu pod koniec 2019 r. mógłby zostać uruchomiony gazociąg od strony Serbii, którym mogłoby trafiać na Węgry 8 mld metrów sześciennych gazu.

W czerwcu Szijjarto powiedział, że w celu stworzenia połączenia z południowoeuropejskim korytarzem gazowym Węgry prowadzą m.in. intensywne rozmowy z Serbią i Rosją o modernizacji narodowych sieci gazociągowych i ich połączeniu. Jak dodał, oznaczałoby to budowę gazociągu wzdłuż trasy planowanego wcześniej rurociągu South Stream, ale o mniejszej przepustowości. Wcześniej minister mówił, że gazociąg miałby zostać zbudowany w krótkim terminie i powstać wzdłuż trasy South Stream, jednak biegłby z Rosji nie bezpośrednio do Bułgarii, tylko najpierw do Turcji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
Janek49
7 lat temu
Tytul autora artykulu sugerujacego juz w tytule katastroficzny blad , jaki popelnil rzad, ktory nie przewidzial swojego bledu. Mozna odniesc wrazenie, ze Polska bedzie musiala oglosic bankructwo z tego powodu. Jakaz manipulacja zawarta jest zarowno w tytule jak i w artykule. Komu to potrzebne, by tak manipulowac swiadomoscia spoleczna. Jaki cel chcial osiagnac autor?
Money is good
7 lat temu
Po ile? Cena utajniona?:))
Gersba
7 lat temu
Bravo Węgry! Polska nie ma co się martwić, dostarczą nam gaz z USA. A jak nie to mamy ustawę pozwalającą wycinkę lasów, jakoś parę lat przetrwamy.
DG
7 lat temu
Wiwat Węgry olać pis Tak trzymaj Orban Kaczyński się niedługo doigra i zostanie sam przeciw wszystkim. 30 do 1 taki wynik po dodaniu Rosji, Turcji i Albani. Czas aby pis odesłać w niebyt historii.