Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Handel fałszywymi fakturami VAT. Coraz dłuższa lista zatrzymanych

5
Podziel się:

Afera związana z obrotem fałszywymi fakturami VAT zatacza coraz większe kręgi. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kolejne 11 osób. Łącznie są to już 43 osoby, wśród nich jest były poseł. Straty Skarbu Państwa szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych.

Handel fałszywymi fakturami VAT. Coraz dłuższa lista zatrzymanych
(PAP/Radek Pietruszka)

Do zatrzymań w śledztwie nadzorowanym przez warszawską prokuraturę okręgową doszło we wtorek w Katowicach, Bielsku Białej oraz powiatach częstochowskim i chrzanowskim. Prowadzący nie wykluczają kolejnych i powiększenia listy zarzutów.

W Krakowie trwają czynności z zatrzymanymi - to głównie biznesmeni prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą lub członkowie władz spółek, które korzystały z nierzetelnych faktur.

CBA podejrzewa te osoby o to, że stworzyły grupę przestępczą, zajmującą się wystawianiem nierzetelnych faktur i ich sprzedażą. Na ich podstawie zaniżano zobowiązania podatkowe VAT i CIT. Miało również dochodzić do przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych.

Zobacz także: SKOK-i. Niekończąca się afera

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA potwierdził zatrzymania i przypomniał, że w 43-osobowej grupie jest były poseł Jan C. oraz Artur J. i Krzysztof M., którzy mieli dokonać uszczupleń podatkowych na ok. 60 mln zł "wypranie" ok. 14 mln zł. Inny zatrzymany wcześniej Maksymilian G. usłyszał zarzut sprawstwa kierowniczego przestępstw zarzuconych J. i M.

W tej sprawie zatrzymano też m.in. Roberta K. i przedstawiono mu zarzuty posłużenia się do rozliczenia podatku VAT nierzetelnymi fakturami, co miało uszczuplić zobowiązania podatkowe o ponad 420 tys. zł. W przypadku K. zajęto mu samochód terenowy o wartości ok. 250 tys. zł.

Funkcjonariusze z Delegatury CBA w Łodzi wpadli na trop warszawskiego biznesmena Łukasza P., który oficjalnie prowadził firmę doradztwa gospodarczego i był prezesem założonej przez siebie fundacji. - Miał doradzać innym firmom, jak płacić mniejsze podatki - przypomniał Kaczorek.

- Okazało się, że robił to w nielegalny sposób, a proceder był trudny do wykrycia dla służb skarbowych - faktury krążyły między firmami, były rejestrowane, odpowiednio +opakowane+ księgowo - tłumaczył.

Łukasza P. CBA zatrzymało w listopadzie 2016 r. podczas operacji specjalnej- na gorącym uczynku, gdy wziął 445 tys. zł za fikcyjne faktury opiewające na 1,7 mln zł. Jeszcze tego samego dnia CBA zatrzymało 12 osób biorących udział w nielegalnej działalności. W śledztwie okazało się, że to jeden z zatrzymanych przez CBA i aresztowany przez sąd Tomasz S., miał zorganizować sieć spółek zarejestrowanych w Polsce, na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

- Te spółki wystawiały faktury dokumentujące pozorne transakcje gospodarcze, które służyły do wyłudzenia dotacji unijnych, ale głównie do zaniżania zobowiązań podatkowych VAT i CIT. Ustalenia śledczych wskazują, że dochodziło także do tzw. prania pieniędzy. Transferowano pieniądze przez szereg firm polskich i zagranicznych - poinformował Kaczorek.

Po takim obrocie gotówkę wypłacano członkom zarządów spółek, z których środki wypłynęły. Według CBA nie zawsze całe zarządy spółek brały udział w nielegalnym postępowaniu - niektórzy menadżerowie działali na własną rękę i, korzystając z "lewych" faktur przywłaszczali sobie pieniądze.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
Aneta
7 lat temu
niech zgadnę .... ci posłowie byli z PO albo N.?
emi
7 lat temu
Im wiekszy zlodziej ,tym lepszy bismesmen...haha.
obserwator
7 lat temu
Dobra zmiana!
wikary
7 lat temu
Na kapelana musi być!!! Dobrze że biskup jest poza systemem VAT. Bydło niech płaci.
hORnET
7 lat temu
Skomplikowany system podatkowy to okazja do przekrętów Podatki powinny być niskie a system prosty i przejrzysty Dopóki bandy łupieżców w rządach tego nie zrozumieją będą przekręty.