Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Konsorcjum trzech firm do przetargu na bezzałogowce

12
Podziel się:

Polska Grupa Zbrojeniowa, PIT-Radwar i Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 zawarły w piątek umowę konsorcjum, dotyczącą udziału w przetargu na dostawę systemów bezzałogowych statków powietrznych klasy taktycznej krótkiego zasięgu pod kryptonimem "Orlik".

Konsorcjum trzech firm do przetargu na bezzałogowce
(PAP/Jacek Turczyk)

Przetarg ogłosił Inspektorat Uzbrojenia MON.

- Dzięki umowie Bydgoszcz stanie się prawdziwym centrum produkcji w pełni polskich systemów bezzałogowych. Przypominam, że w listopadzie zeszłego roku w bydgoskich WZL, PGZ utworzyła Centrum Kompetencyjne Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych. Mam nadzieję, że już wkrótce polskie samoloty bezzałogowe trafią do polskich żołnierzy - powiedział obecny przy podpisaniu umowy Bartosz Kownacki, wiceminister obrony.

Przyszłość branży

Wiceszef MON zaznaczył, że tylko dzięki innowacyjnym produktom obronnym polskie Siły Zbrojne mogą zachować sprawność na współczesnym polu walki. Podkreślił też, że "bezzałogowce stanowią przyszłość branży lotniczej i zbrojeniowej, a rozwój technologii w tym zakresie oznacza nie tylko podniesienie poziomu bezpieczeństwa państwa, ale też konkurencyjność krajowego przemysłu".

Adam Lesiński z zarządu PGZ zwrócił uwagę, że powołanie konsorcjum do udziału w programie "Orlik" to kolejny widoczny efekt konsolidacji przemysłu obronnego w ramach grupy.

- Wspólne zadania ukierunkowujemy na uzyskanie efektów synergii i optymalizację procesów biznesowych. Dzięki stworzeniu konsorcjum PGZ w nakazanym terminie dostarczy Siłom Zbrojnym produkt spełniający wszystkie wymagania określone w postępowaniu - dodał Lesiński.

PGZ, jako lider konsorcjum, będzie odpowiadać za przygotowanie oferty zgodnie z wymaganiami określonymi przez MON, a WZL nr 2, jako lider wykonawczy, będą odpowiadać za integrację poszczególnych elementów systemu, m.in. platformy naziemnej i naziemnej stacji kontroli.

Cała Polska pod kontrolą

Konsorcjum zaoferuje Inspektoratowi Uzbrojenia system bezzałogowych statków powietrznych typu E-310. Jest to pierwszy tego rodzaju system przeznaczony do zadań kompleksowego rozpoznania na rozległym obszarze, w różnych warunkach terenowych i klimatycznych. Zapewnia możliwość gromadzenia i przesyłania w czasie rzeczywistym wysokiej jakości danych rozpoznawczych do wskazanych odbiorców.

Głównymi elementami systemu są: platforma o napędzie hybrydowym (silniki elektryczny i spalinowy) i naziemna stacja kontroli. Elementem integrującym te komponenty jest system łączności i przesyłania danych, który umożliwia operatorowi sterowanie samolotem bezzałogowym, jak i zarządzanie tzw. ładunkiem użytecznym.

Bezzałogowiec E-310 może latać na wysokościach do 5 tys. m z prędkością 200 km/h. Ładunek użyteczny samolotu stanowią głowica optoelektroniczna wyposażona w kamery dzienną i nocną, dalmierz laserowy i laserowy wskaźnik celu, radar SAR z GMTI przeznaczony do tworzenia i przesyłania obrazu sytuacji naziemnej w trudnych warunkach atmosferycznych i śledzenia celów ruchomych. Opcjonalnie może być wyposażony w system ELINT pozwalający na rozpoznanie urządzeń emitujących energię elektromagnetyczną.

E-310 może latać w promieniu około 200 km od nadziemnej stacji kontroli, a maksymalny czas trwania misji wynosi 15 godzin. Oznacza to, że system - przy rozlokowaniu kilku stacji nadziemnych - pozwala monitorować całą Polskę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
bogdan137
7 lat temu
Eksportu nie będzie, pomysł jest z 2013 r. wzorowany i rozwijany na technologiach zachodnich (jak Tonsil, Diora, Optimus itp, tam też był montaż naszych np. radioodbiorników, TV, komputerów na częściach np Siemensa). Ale najwyższa pora "coś" zrobić, chociaż taki system powinien być wykorzystywany normalnie w służbach cywilnych (policja, straż pożarna, ratownictwo, rolnictwo, transport itp) , a w wojsku w czasie ćwiczeń lub wojny.
analityk
7 lat temu
Zobaczymy czy z tego będzie eksport ? Mam mieszane uczucia tak jak z Rosomakami ? Dzisiaj sprostanie konkurencji wymaga potencjału intelektualnego , dużych pieniędzy oraz czasu. A my nie mamy żadnego z tych elementów. Tylko te ptasie móżdżki z Rządu tego nie wiedzą.
bicz bozy
7 lat temu
Specjalnie dla najgorszego ministra i jego zastępcy będą produkować samolociki na baterie aby mogli się pobawić.Nie ma Misiewicza będą samolociki.
Polak Andrzej
7 lat temu
Dobre posunięie. Polski przemysł musi się podnieść. A na marginesie. Kto zniszczył Diorę,Optimusa, Tonsil itp... ?
klik
7 lat temu
Znowu obiecanki, że coś, kiedyś, gdzieś będzie. Brawo pis - mam tylko nadzieję, że za dwa lata wy będziecie mroczą przeszłością.