Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polscy przewoźnicy mogą stracić miliony euro. Nie mogą wjeżdżać do Rosji

0
Podziel się:

W piątek kontynuowane mają być w Moskwie polsko-rosyjskie rozmowy dotyczące zasad wykonywania przewozów drogowych.

Polscy przewoźnicy mogą stracić miliony euro. Nie mogą wjeżdżać do Rosji
(Shutterstock/stocktributor)

W piątek kontynuowane mają być w Moskwie polsko-rosyjskie rozmowy dotyczące zasad wykonywania przewozów drogowych oraz liczby zezwoleń na 2016 rok. Mają w nich uczestniczyć wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit i jego rosyjski odpowiednik Nikołaj Asauł.

O północy z poniedziałku (15 lutego) na wtorek (16 lutego) straciły ważność pozwolenia na transport samochodowy towarów do Rosji. Do tej pory Polska i Rosja nie doszły do porozumienia w sprawie zasad i liczby pozwoleń na przewóz towarów. Oznacza to, że na razie polscy przewoźnicy mogą jeździć do Rosji tylko na podstawie specjalnych międzynarodowych zezwoleń, których Polska posiada 168.

W grudniu Rosjanie wydali przepisy wykonawcze do umowy międzyrządowej z 1996 roku, która określa zasady realizowania przewozów drogowych pomiędzy Polską a Rosją. Zmieniły one znaczenie pojęcia przewozu na rzecz kraju trzeciego. Nowe przepisy strona rosyjska rozciąga także na towary produkowane w Polsce, np. przez filie firm zagranicznych traktując je, jako przewóz na rzecz kraju trzeciego. A liczba zezwoleń na tego typu przewóz jest bardzo ograniczona.

Według danych Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych brak zezwoleń na transport do Rosji to straty dla ponad 2,5 tysiąca firm mających flotę kilkunastu tysięcy samochodów. ZMPD szacuje, że brak porozumienia to strata 200 tysięcy przejazdów rocznie. Wartość każdego z nich to około 2 tysiące euro.

W 2015 r. obowiązywał kontyngent w wysokości 250 tysięcy zezwoleń dla polskich kierowców podzielonych na trzy kategorie: przewozy tranzytowe, przewozy dwustronne i tzw. kraje trzecie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)