Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rząd Wielkiej Brytanii zwiększy wydatki na bezpieczeństwo. Inwestycje za 178 mld funtów

0
Podziel się:

Brytyjski premier David Cameron przedstawił w poniedziałek wyniki przeglądu strategii obronności na kolejne 5 lat, zapowiadając inwestycje wys. 178 mld funtów na wzmocnienie armii i przygotowanie jej na nowe wyzwania związane z terroryzmem i cyberprzestrzenią.

David Cameron
David Cameron (PAP/EPA/IAN LANGSDON)

Cameron podkreślił, że polityka bezpieczeństwa stanowi fundament stabilności ekonomicznej Wielkiej Brytanii, której gospodarka opiera się na handlu międzynarodowym. Zaznaczył, że dla wyspiarskiego kraju ochrona granic i drożność szlaków handlowych ma kluczowe znaczenie, a "dzisiejszy świat jest bardziej niebezpieczny i nieprzewidywalny niż pięć lat temu" podczas poprzedniego przeglądu.

Cameron mówił w swoim wystąpieniu, że Wielka Brytania nie może sobie pozwolić na to, by była przygotowana tylko na jeden z rodzajów zagrożeń, np. konwencjonalne ze strony państw lub terrorystyczne. Jak podkreślił, przygotowanie armii do radzenia sobie ze wszystkimi potencjalnymi wyzwaniami, także dotyczącymi cyberprzestrzeni, wymaga szerokiego podejścia do inwestycji.

W ramach nowego planu dwukrotnie powiększone zostaną wydatki na wyposażenie służb specjalnych. Na wyposażenie armii trafią również dwa dodatkowe szwadrony myśliwców Typhoon i F-35, dziewięć morskich samolotów patrolowych oraz nowe fregaty.

Według rządowych planów do 2025 roku Wielka Brytania będzie dysponowała 50-tysięczną grupą żołnierzy gotowych do służby poza granicami kraju, a także dwoma pięciotysięcznymi zespołami szybkiego reagowania, które miałyby być przygotowane do podjęcia natychmiastowej interwencji w obliczu zagrożenia lub poważnego zamachu terrorystycznego.

Lider Partii Konserwatywnej podkreślił również, że Wielka Brytania jest jedynym krajem na świecie, który - zgodnie z sugestiami kolejno NATO i ONZ - wydaje więcej niż 2 proc. swojego budżetu na obronność i ponad 0,7 proc. na cele pomocy rozwojowej.

Jak zapowiedział Cameron, Wielka Brytania zamierza aktywnie używać pomocy rozwojowej, aby dbać o swoje bezpieczeństwo poprzez uruchomianie specjalnych funduszy celowych (na rzecz stabilizacji konfliktów; rozwoju niestabilnych państw oraz walki z chorobami), każdego o wartości przekraczającej miliard funtów. Blisko sześć miliardów trafi z kolei do biedniejszych państw, które potrzebują wsparcia w okresach przechodzeniu z energii konwencjonalnej na tzw. zieloną, bardziej przyjazną środowisku.

Sporym zaskoczeniem jest znaczący - o około 20 proc., do 31 miliardów funtów - wzrost kosztu odnowienia floty czterech okrętów podwodnych służących do obsługi pocisków nuklearnych Trident. Dyskusja o przyszłości tego programu wzbudza wiele emocji w brytyjskim parlamencie, gdzie pojawiają się szeregach Partii Pracy i Szkockiej Partii Narodowej głosy za rezygnacją z tego systemu. Głosowanie spodziewane jest w przyszłym roku.

Brytyjski premier ogłosił także plany wzmocnienia roli służb wywiadowczych, oferując blisko 3 miliardy funtów i blisko dwa tysiące nowych etatów. Zgodnie z nawoływaniami wielu ekspertów po atakach w Paryżu, Cameron zapowiedział też zwiększenie uprawnień służb i "zapewnienie, aby nadążały za rozwojem nowych technologii". W ostatnich dniach media donosiły o tym, że rozwój współczesnych środków komunikacji i internetu znacząco utrudnia śledzenie działań podejrzanych o terroryzm.

Cameron zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu będzie próbował przekonać parlament do ataków na cele Państwa Islamskiego w Syrii, a nie tylko, jak dotąd, w Iraku.

Lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn podkreślił, że proponowane przez rząd zmiany nie rozwiązują "źródła konfliktów, tj. biedy, nierówności, chorób, nadużyć praw człowieka, braku dostępu do kluczowych zasobów naturalnych" i nazwał je "nieodpowiedzialnymi".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)