Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Solidarność będzie walczyć o wolne niedziele dla franczyzobiorców z Żabki. Pytanie, czy oni sami tego chcą

27
Podziel się:

Wolna niedziela także dla franczyzobiorców i placówek pocztowych – takich zmian w ustawie zakazującej handlu w niektóre niedziele domaga się "Solidarność". Propozycja ta ma chronić osoby prowadzące sklepy pod szyldem "Żabki", które mogą stawać za lada w każdą niedzielę.

Sklepy prowadzone przez franczyzobiorców mogą być otwarte w każdą niedzielę
Sklepy prowadzone przez franczyzobiorców mogą być otwarte w każdą niedzielę (Biuro Prasowe Żabka)

Wolna niedziela także dla franczyzobiorców i placówek pocztowych – takich zmian w ustawie zakazującej handlu w niektóre niedziele domaga się "Solidarność". Propozycja ta ma chronić osoby prowadzące sklepy pod szyldem "Żabki", które mogą stawać za lada w każdą niedzielę.

O ile wykreślenie placówek pocztowych z listy wyjątków, których dziś przepisy o zakazie handlu nie dotyczą, nie budzi sprzeciwu branży handlowej, o tyle likwidacja punktów franczyzowych wywołała poruszenie. Przeciwnicy podnoszą, że to uderzenie w małych kupców, którzy właśnie w te niedziele, w które zamknięte są dyskonty, notują najlepsze wyniki sprzedaży – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu przekonuje, że franczyzobiorcy to przedsiębiorcy pracujący na własny rachunek, a występowanie pod brandem sieci ma na celu tylko i wyłącznie ograniczenie kosztów ponoszonych na cele reklamowe i możliwość lepszej negocjacji cen w hurtowniach.

- Płacą co prawda opłatę franczyzową za funkcjonowanie w ramach sieci, jednak nie czyni to z nich w żadnym wypadku podmiotów pracujących na "cudzy rachunek", jak sugerują autorzy pisma – przekonuje Ptaszyński.

Zobacz także: Sytuacja w Biedronce może wpłynąć na ograniczenie zakazu handlu

Bartosz Bolecki, analityk handlu detalicznego w firmie badawczej PMR dodaje, że na 80 tys. sklepów w branży spożywczej, aż 58 proc. stanowią te zrzeszone w sieci. Odsetek ten wzrasta.

„Solidarność” przekonuje, że to sami franczyzobiorcy wysyłają sygnały, że nie chcą być zmuszani do pracy w niedziele.

- Z naszych analiz wynika, że część kontraktów franczyzowych to ukryte umowy o pracę – tłumaczy Alfred Bujara z "S".

Radca prawny Lech Obara przyznaje, że część umów sieci franczyzowych rzeczywiście daje podstawy do tego, by ustalić istnienie stosunku pracy.

"Solidarność" zapewnia, że nie chce działać na niekorzyść franczyzobiorców. Ci, którzy udowodnią, że działają we własnym imieniu, będą mogli otwierać placówki w niedziele.

Elżbieta Rafalska, do której "S" skierowała pismo z propozycją zmian, nie zapoznała się jeszcze z jego szczegółami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(27)
WYRÓŻNIONE
skandal
6 lat temu
Ja uważam ,że związkowcy powinni utrzymywać się WYŁĄCZNIE ze składek członków i działać w ramach struktur branżowych . To co obecnie wyprawiają , działając na szkodę pracowników pod dyktando ideologii , to jakaś paranoja i tego typu organizacje powinny być ZDELEGALIZOWANE
znaFca
6 lat temu
Niech Solidarność wywalczy wolne niedziele dla swoich mocodawców w czarnych sukienkach - to będzie dopiero sukces!!!!!!!!
Jan z Kolna
6 lat temu
" U S T A W A z dnia 10 stycznia 2018 o ograniczeniu handlu w niedziele i święta " Powinna natychmiast wylądować w KOSZU na śmieci , albowiem ogranicza wolność wyboru ,wolność handlu promując jednych np.Orlen , KK, kosztem innych ,zabrania ze względów ideologicznych pracować pod groźbą kary nawet tym którzy chcą DOBROWOLNIE podjąć pracę , co jest niezgodne z konstytucją. . Zamiast dyskutować o rozwiązaniu problemu CAŁOŚCIOWO dla wszystkich branż np.zapewniając dodatkowe premie za pracę w niedzielę i święta ,oraz zapewniając pracującym na czas nieokreślony 2 niedziele wolne w miesiącu..
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
Feliks350
6 lat temu
"Solidarność" walczy,śmiech pusty i znużenie.Słowo walka w interpretacji "Solidarności" to na co sie przekłada?Jak na razie walczą stojąc w rozlicznych uroczystościach "ku czci" z pochylonymi od myślenia czołami.Nie potrzebnie.
JD
6 lat temu
Obecna Solidarność to związek kolesiów, który ani myśli o dobru pracowników. Gdyby tak było, to by negocjował wyższa stawkę za pracę w soboty i niedziele. Nigdy nie zapiszę się do obecnej S.
Jolanta
6 lat temu
A ja nie chcę żeby ktoś walczył o moje soboty czy niedziele.Chcę wreszcie żyć w normalnym, wolnym kraju,chcę robić zakupy kiedy mi się podoba.Czy związkowcy, będą też walczyć o zmniejszenie dla handlowców składek ZUS, bo dni przybywa z zakazem handlu,tylko kiedy zarobić na te opłaty?? W rezultacie poszkodowani są pracownicy i to oni dostaną po kieszeni.I nie chcę słyszeć ,jacy to sprzedawcy pokrzywdzeni.Przepracowałam w handlu 30 lat i także w soboty i niedziele.Jak komuś taka praca nie odpowiada to niech szuka innej.
Lomion
6 lat temu
A może by tak uchwalić zakaz pracy w niedzielę dla związkowców i kontrolowanych przez nich spólek? Np. taki hotel "Bałtyk" nie mógłby w niedzielę obsługiwać swoich gości ani przynosić Kacperkowi szampana. Skoro związki chcą zakazu pracy to powinny świecić przykładem.
Gogol
6 lat temu
Przestańcie się zajmować pierdołami,tylko idźcie do kina albo na ryby.
...
Następna strona