Czy to nie paradoks? Brakujący na sezon grzewczy węgiel Ukraina kupi... w Rosji. A tego surowca brakuje z powodu działań wspieranych przez Moskwę separatystów w Zagłębiu Donieckim.
Bojówkarze zalewają kopalnie, a składy rozkradają. Zanotowano przypadki wywożenia węgla do Rosji. Nie przeszkadza to jednak władzom w Kijowie w podjęciu decyzji o zakupie tego surowca właśnie u wschodniego sąsiada. Oficjalnie władze podpisały kontrakt z ukraińskimi firmami, które mają kupić 8 milionów ton węgla w Rosji.
Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego Ukraina oszczędzała gaz. W międzyczasie pojawił się jednak problem z węglem, ponieważ ze 155 ukraińskich kopalń, 83 znajdują się na terytorium kontrolowanym przez separatystów. 7 z nich zostało całkowicie zniszczonych.
Władze już zapowiedziały, że mogą się pojawić problemy z dostawami prądu. W związku z obniżoną temperaturą wody w kaloryferach, możliwe są także przeciążenia sieci, ponieważ ludzie będą dogrzewać mieszkania piecykami elektrycznymi.
Czytaj więcej w Money.pl