Wiceminister złamał ciszę wyborczą? Szef PKW: zachowanie nieakceptowalne
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak skomentował sprawę Arkadiusza Myrchy, który poprzez publikację grafiki agitował w sobotę rano w trakcie ciszy wyborczej. Szef PKW podkreślił, że takie zachowanie jest nieakceptowalne. Jakie konsekwencje grożą politykowi?
W sobotę, w trakcie trwania ciszy wyborczej, na profilu wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy w serwisie X pojawiły się grafiki z jawnym poparciem dla jednego z kandydatów na prezydenta. Był to już czas, w którym obowiązywała cisza wyborcza. Polityk skasował wpis, ale incydent nie uszedł uwadze opinii publicznej.
Naruszenie ciszy wyborczej? Wiceminister przeprasza
Sam Myrcha przeprosił za takie zachowanie. We wpisie w sieci zawarł zarazem zaskakujące tłumaczenie. "Przepraszam, w wyniku błędu ładowania grafik pojawiły się one po północy. Już usunąłem. Za błąd przepraszam" - napisał Myrcha.
Podczas niedzielnej konferencji prasowej PKW, jej przewodniczący Sylwester Marciniak odniósł się do tego incydentu. Nie miał złudzeń co do tej sytuacji.
Jeżeli chodzi o osoby, które zajmują funkcje publiczne, to powinny świecić przykładem (...). Takie zachowanie jest niedopuszczalne - podkreślił Marciniak. Dodał, że jeśli zarzuty się potwierdzą, to taka osoba powinna ponieść odpowiedzialność za wykroczenie lub przestępstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska Amica podbija Europę i rzuca wyzwanie gigantom AGD - Jacek Rutkowski w Biznes Klasie
Za naruszenie ciszy wyborczej grożą grzywny – od kilkuset tysięcy do nawet 1 miliona złotych w przypadku publikacji sondaży. To także grzywna za agitację. W przypadku grzywien, zgodnie z Kodeksem wyborczym, może ona wynieść od 20 zł do nawet 5 tysięcy złotych, w zależności od stopnia naruszenia. O tym, czy doszło do złamania przepisów, decydują sądy i organy ścigania.
- Od początku ciszy wyborczej do 6 rano w niedzielę odnotowano 122 przypadki naruszenia ciszy wyborczej - przekazała PAP rzeczniczka Komendy Głównej Policji insp. Katarzyna Nowak. W niedzielnym wyborach prezydenckich uprawnionych do głosowania jest blisko 29 mln wyborców. Głos można oddać w ponad 32 tys. lokalach wyborczych w kraju, jest też 511 obwodów głosowania za granicą. Cisza wyborcza trwa do godz. 21, gdy zamknięte zostaną lokale wyborcze.