Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Mirończuk
|
aktualizacja
Artykuł poleca Microsoft

Windows 11 i twój zespół. Jak się sprawdza nowy system Microsoftu w pracy zdalnej?

28
Podziel się:

Kolejna generacja najpopularniejszego na świecie systemu operacyjnego już jest dostępna. Zmiany dotyczą nie tylko wyglądu, ale – przede wszystkim – funkcji w obrębie współpracy z innymi użytkownikami, wymiany informacji, plików i pomysłów oraz bezproblemowej i dostępnej natychmiast komunikacji.

Windows 11 i twój zespół. Jak się sprawdza nowy system Microsoftu w pracy zdalnej?
Windows 11 to system, który pełnymi garściami czerpie z praktyki ostatnich kilkunastu miesięcy pracy i nauki zdalnej (Adobe Stock, ©Sai - stock.adobe.com)

Co nowego wnosi Windows 11 do pracy w ramach zespołów, które – zazwyczaj – są rozproszone i współpracują online?

Windows 11 to system, który pełnymi garściami czerpie z praktyki ostatnich kilkunastu miesięcy pracy i nauki zdalnej. Jeśli czegoś ci brakowało w dziesiątce podczas spotkań online, szybkiej wymiany informacji, plików, wspólnej i jednoczesnej pracy nad projektami w grupie – prawie na pewno znajdziesz to w najnowszym systemie Microsoftu. Przyjrzyjmy się pokrótce najważniejszym zmianom, jakie w tej kwestii proponuje Windows 11.

Nowy start na start

Przycisk Start trafił w nowym systemie na środek dolnego paska. Po jego naciśnięciu od razu widzimy zmianę względem poprzedniego systemu. Windows 11 jest w pełni zintegrowany ze środowiskiem Microsoft 365, i to widać zaraz po rozwinięciu się nowego menu start.

Widzimy w nim nie tylko przypięte i ulubione aplikacje, ale także ostatnie dokumenty, na których pracowaliśmy, i to niezależnie od tego, jakiego do tego używaliśmy systemu czy urządzenia. Korzystając z Microsoft 365 na tablecie czy smartfonie – na komputerze mamy bezpośredni dostęp do ostatnio edytowanych plików na tych urządzeniach.

Intuicyjna komunikacja

Microsoft skupił się bardzo na utrzymaniu łączności między użytkownikami – w rodzinie, w pracy, wśród znajomych. Microsoft Teams – ikona komunikacji online ostatnich miesięcy – został zintegrowany z paskiem zadań. Użytkownicy mogą czatować, prowadzić rozmowy video i głosowe bezpośrednio z poziomu desktopu. Jak wiadomo,

Teams bez problemów integruje się z Android i iOS, dzięki czemu niezależnie od platformy, z której w danej chwili korzystają twoi znajomi czy współpracownicy, możesz skontaktować się z nimi bezpośrednio z pulpitu swojego komputera. Funkcje czatu i rozmów są zintegrowane także Kalendarzem i Outlookiem, co sprawia, że ich obsługa jest bardzo wygodna i intuicyjna.

Microsoft realizuje tutaj ideę systemu komunikacyjnego, którego zadaniem jest ułatwianie porozumiewania się między ludźmi przy minimum zachodu. Tak jak na smartfonie wybieramy kontakt i rozmawiamy, nie interesując się tym, jakie procesy zachodzą w tle i nie musząc specjalnie uruchamiać aplikacji do rozmów, tak na komputerze z najnowszym Windowsem po prostu wybieramy kontakt i rozmawiamy, niezależnie od tego, czy jest to video, czat czy rozmowa głosowa.

Same Teamsy to z kolei kombajn komunikacyjny, w ramach którego przeprowadzimy zarówno prostą rozmowę z jedną osobą, jak i kilkusetosobową konferencję z udostępnianiem ekranu, współdzieleniem dokumentów, zarządzaniem dyskusją czy przeprowadzaniem testów. To, w połączeniu z innymi integracjami, jakie umożliwia Windows 11, daje ogromne możliwości wydajnej pracy online.

Współpraca, wymiana plików i pomysłów

Jak już wspomnieliśmy, Windows 11 jest głęboko zintegrowany ze środowiskiem Microsoft 365. Jedną z jego części składowych jest OneDrive, czyli wirtualna przestrzeń na pliki, które można dowolnie udostępniać innym użytkownikom, nawet nieposiadającym subskrypcji Microsoft 365.

Zobacz także: Windows 11 | OneDrive across all your devices

1 TB powierzchni na użytkownika i możliwość zainstalowania klienta OneDrive na dowolnym urządzeniu z dowolnym systemem operacyjnym (w tym iOS oraz MacOS) daje możliwość bezproblemowej pracy i współpracy zdalnej. Praca kilku osób na jednym dokumencie nie jest problemem, co w połączeniu z funkcjami aplikacji Teams daje możliwości pracy do tej pory nieosiągalne w trybie online.

Jeśli dodamy to tego zestawu wszystkie funkcjonalności Microsoft 365, nie tylko Worda, Excela czy PowerPointa, ale też np. OneNote, który jest bardzo wydajnym programem do organizowania i współdzielenia notatek i pomysłów, oraz SharePoint, umożliwiający tworzenie własnych interaktywnych witryn do współpracy zespołowej – mamy kombajn produkcyjny, nieporównywalny z żadnym innym środowiskiem.

Zorganizuj własną przestrzeń

Porządek zaczyna się od własnego biurka, dlatego wielozadaniowość w Windows 11 wsparta jest możliwością definiowania wielu pulpitów, które wykorzystujemy do różnych zadań. Na przykład jeden może służyć do pracy biurowej, w tym zdalnej, inny do zabawy, jeszcze inny do pracy twórczej.

Nowością jest funkcja wspomagania rozmieszczania okien na pulpicie. Kiedy najedziemy na przycisk maksymalizacji okna danej aplikacji, pojawia się menu kontekstowe, umożliwiające przypięcie tej aplikacji do jednej z krawędzi ekranu. Pozostałe okna automatycznie zostaną rozmieszczona w wolnej przestrzeni.

Tak przygotowany layout można zapamiętać, a potem przywrócić jednym przyciskiem. Kiedy więc potrzebujemy odpowiedniego układu – klikamy i mamy swoje miejsce pracy ułożone w najbardziej ergonomiczny dla nas sposób.

Widgety zawsze pod ręką

W przerwie w pracy warto dać nieco odpocząć głowie – często sięgamy wtedy po smartfona, bo tam wszystko jest pod ręką, w tym na przykład prognoza pogody czy skróty informacji ze świata. Windows 11 chce zmienić nasze nawyki pod tym względem i proponuje widgety, dostępne jednym kliknięciem narzędzia, które możemy konfigurować "pod siebie".

Lista rzeczy do zrobienia, zdjęcia, notowania giełdowe i wiele innych przydatnych "drobiazgów", które są nieocenione, gdy chcemy "na szybko" coś sprawdzić lub po prostu chwilę odetchnąć.

Darmowa aktualizacja

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku Windows 10 – jedenastka jest rozpowszechniana za darmo wśród dotychczasowych użytkowników poprzedniej wersji systemu. Wystarczy więc sprawdzić, czy komputer jest wystarczająco wydajny, żeby obsłużyć najnowszą wersję okienek i zaktualizować system.

Windows 11 zwiększa wymagania sprzętowe w porównaniu do "dziesiątki". Minimum to 64-bitowy gigahercowy procesor (bez obsługi 32-bitowych), 4 GB RAM, 64 GB miejsca dyskowego oraz 9-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1366 x 768 px. Dodatkowo urządzenie musi być wyposażone w UEFI, TPM 2.0 i układ graficzny zgodny z DirectX 12.

By przekonać się, czy sprzęt jest gotowy na Windows 11, można skorzystać z aplikacji PC HealhCheck, dostępnej na stronach Microsoftu.

Jeśli wszystko się zgadza – pozostaje update i można cieszyć się prawdopodobnie najlepszym systemem do pracy zdalnej, jaki obecnie istnieje.

Artykuł poleca Microsoft

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
taxus
2 lata temu
Windows 11 to śmieć jak Win_Me, Vista i 8. Potwierdza się, że panowie z Redmond dobry system przeplatają słabym. Dobry był XP, 7, 10 (choć pierwsze wydania 10 były przeciętne). Zainstalowałem W11 dwa dni temu na prywatnym Latitude z 16GB ramu i prockiem i3 piątej generacji. Oczywiście trzeba było rejestr poprawić, bo minimalnym procesorem wg Microsoftu jest i-core min. 8 generacji! (Ciekawe ile firmowych pecetów spełnia te wymagania? Chyba tylko te kupione w ostatnich dwóch latach, starsze raczej się nie łapią). Pierwsze wrażenie: W10 na tym komputerze wymiatał, W11 - ślimaczy się niesamowicie. Pasek menu na środku, ale na szczęście dało się go przesunąć w lewy kąt (30-letnie przyzwyczajenie), ikonki i okienka nawet ładne, ale wbudowane kompozycje do bani - zbyt białe, albo zbyt czarne - nie znalazłem dla siebie najodpowiedniejszej. Kilka wbudowanych tapet - do bani (wstążki zlewają się z ikonami). Niestety mój kilkuletni Latitude nie daje rady tym fajerwerkom (animacje i vbs wyłączyłem, ale to nic nie dało). Na drugim latitude zostaje z W10 do 2025 roku (do tego roku MS obiecał dawać wsparcie). No a jeśli MS nie da mi updatów do W11 (bo zmieniłem rejestr przed instalacją) to wracam do W10. Chcecie mieć W11 - Microsoft funduje wam wycieczkę do sklepów po nowe komputery i wydatek ok. 4 tys. zł.
Franek
2 lata temu
Miałem komputery od zawsze, przerobiłem wszystkie Windowsy od 95 do 10 różnica była taka, że do obsługi win 95 czy 98 komputer zużywał 64 kB RAM i procesory rzędu 8 MHz i te Windowsy spełniały podobne zadania i funkcje co 10 obecnie, no może częściej się przewracały, a teraz do obslugi obecnego Windowsa jak nie masz 4GB RAMu i procka minimum 2 rdzeniowego o taktowaniu 1,6 a właściwie co najmniej 2 GHz to system operacyjny zdycha, wlecze się jak film o ruskim żołnierzu. Całe to wyposażenie zeżarł system operacyjny który w głównej mierze nastawiony jest na szpiegowanie użytkownika i podsuwanie mu reklam. To co robi Microsoft to tragedia, nie używam go wcale przeszedłem na Linuxa, polecam wszystkim.
kot
2 lata temu
Ludzie jak wyłączyć wyskakujący czat bo to jest irytujące
KOT
2 lata temu
Ludzie jak wyłączyć wyskakujący czat bo mnie trafi
werty
2 lata temu
Ten start to paranoja. Wolę ten z 10 jest czytelniejszy i można pogrupować a ten w 11 rząd ikon w kilku odsłonach. Poszukanie czegoś to dno
...
Następna strona