Artykuł jest aktualizowany
Najwyższa Izba Kontroli wykryła szereg nieprawidłowości w finansowaniu Kościoła przez władze PiS. Wyniki kontroli NIK ujawnił marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Jestem pierwszym marszałkiem Sejmu, który zlecił takie opracowanie - ogłosił marszałek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jest dokument naprawdę bardzo dużej wagi, fundamentalny, o którym będziemy rozmawiać przez wiele lat i w oparciu o który będziemy podejmować decyzję - ocenił Hołownia. - To jedna z największych kontroli, jakie przeprowadziła NIK. Państwo i Kościół powinny wrócić na swoje miejsca. Jak to się stanie, będziemy mieć większy spokój - dodał.
Potwierdza to sama Izba. "To pierwsza tak obszerna i szczegółowa kontrola NIK dotycząca tego zagadnienia. Kontrolą objęto 21 jednostek: Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, osiem ministerstw, trzy urzędy centralne, cztery urzędy wojewódzkie, dwie agencje wykonawcze i trzy fundusze celowe" - czytamy na stronie NIK.
Kontrola objęła lata 2021-2023. Wynika z niej, że w tym czasie do kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych państwo przekazało co najmniej 17,5 mld zł, 95 proc. tej kwoty, czyli ponad 16 mld zł trafiło do Kościoła Katolickiego.
NIK: procedura konkursowa była pomijana
Chodzi o przepływy finansowe, które wyszły z instytucji państwa powiązanych bezpośrednio z budżetem państwa. Kontrola nie objęła spółek skarbu państwa - zaznaczył Hołownia.
- 9 mln zł to wydatki na cele edukacyjne: na pensje nauczycieli religii wydano 6 mln zł, na dofinansowanie placówek oświatowych - 3 mln zł - podkreślił marszałek Sejmu.
2 mld zł - to kwota, która wynika z potrąceń podatkowych i darowizn - wynika z raportu NIK.
Marszałek wskazał, że w latach 2021-2023 Kościołowi katolickiemu i instytucjom z nim związanym przydzielono około 160 dotacji na kwotę ok 200 mln zł, a 106 z nich odbyła się poza trybem konkursowym. Z kolei w 15 z 18 badanych przez NIK dotacji przekazanych przez KPRM "nie było przesłanek do zastosowania trybu pozakonkursowego".
Raport pokazuje, że w tych latach dochodziło dość regularnie do omijania trybu konkursowego w przydzielaniu środków z budżetu państwa na rzecz kościoła. Szczególnie dotyczy to rezerwy, która była w dyspozycji Prezesa Rady Ministrowa - wówczas Mateusza Morawieckiego - powiedział Hołownia.
- To jest sytuacja, którą ewidentnie trzeba uszczelnić. Proszę to traktować jako ostrzeżenie, a nie jako propozycję - podkreślił.
Marszałek Sejmu zapowiedział złożenie inicjatywy ustawodawczej, która uchyli przepisy zakładające, że osoby prawne Kościoła katolickiego mogą otrzymać nieodpłatnie grunty z państwowego funduszu.