Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Wykluczenie Huawei z polskiego rynku. Brudziński przyznaje, że takie argumenty padają

75
Podziel się:

- Skrajnie naiwnym byłoby uznać, że jesteśmy dzisiaj w pełni zabezpieczeni przed próbami różnego rodzaju inwigilacji - stwierdził Joachim Brudziński w RMF FM. To kolejny sygnał z rządu potwierdzający kłopoty chińskiego koncernu w Polsce.

minister Joachim Brudziński
minister Joachim Brudziński (East News, ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER)

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński przekonuje, że najrozsądniejszą odpowiedzią na aferę szpiegowską w Polsce byłoby wspólne stanowisko państw członków Unii Europejskiej i państw członków NATO w sprawie działalności Huawei.

Na antenie RMF FM przyznał, argumenty dotyczące ewentualnego wykluczania chińskiego koncernu z naszego rynku są brane pod uwagę. - Coraz częściej tego typu argumenty padają. Padają nie tylko tutaj w Polsce, ale i w innych krajach – zaznaczył.

W piątek w rozmowie z money.pl Karol Okoński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i wiceminister cyfryzacji podkreślił, że ”ryzyko jest”, a strona polska wymienia się informacjami z sojusznikami w NATO i Unii Europejskiej.

Zobacz także: Zobacz wideo: Huawei prześcignął Samsunga w Polsce na rynku smartfonów

- W kontekście wykorzystania urządzeń Huawei w administracji publicznej lub przez operatorów do budowy sieci 5G, temat jest w trakcie analizy i dyskusji między poszczególnymi zaangażowanymi instytucjami: ABW, Ministerstwem Obrony Narodowej, SKW, Biurem Bezpieczeństwa Narodowego – podkreśla wiceminister. - Oczywiście, sprawdzamy, na ile sprzęt Huawei był zamawiany i jest wykorzystywany w administracji publicznej, firmach skarbu państwa, czy zwłaszcza tych należących do infrastruktury krytycznej. Kryterium jest szerokie, ale o szczegółach mówić nie mogę. Jednak mogę zapewnić, że takie kwerendy są robione, by ocenić skalę zjawiska. To również będzie jedna z przesłanek dalszego działania – zapewnia Karol Okoński.

Aresztowanie przez ABW dyrektora sprzedaży Huawei na Polskę – Weijinga "Staszka" W. oraz pracownika Orange i dawnego urzędnika - Piotr D. pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin rodzi jednak pytania o bezpieczeństwo polskich firm, jak również wykorzystywanie przez operatorów chińskiego sprzętu w budowanej sieci 5G.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(75)
opolanin
5 lata temu
Faktem jest, że w stacjach bazowych u wszystkich operatorów telefonii komórkowej w Polsce zainstalowane są urządzenia tej firmy i należy do końca wyjaśnić czy rzeczywiście 100 % rozmów jest wstecznie transmitowanych. Nauka Polska milczy a współczesna technika pozwala łatwiej rozwiązać ten problem niż było złamać kod Enigmy.
DNS
5 lata temu
Afera "szyta na zamówienie". Gugiel to "rzetelna" przeglądarka? A serwery dla telefonów Blackberry? Dość szybko i skutecznie wyciszono sprawę dokumentów Snowdena -- szkoda, że ludzie mają taką krótką pamięć polityczną...
Adam
5 lata temu
Kazdy z producentów komórek może coś tam przemycić, wyrzućmy z kraju wszystkich, skasujmy telefonię komórkową i bez problemu, telefony na tarczę i już
Paweł
5 lata temu
A komórki to gadają telepatycznie? Co ma do tego Huawei? Wystarczy pilnować sieci i transmisji danych, aby nie wyciekały tam gdzie nie trzeba. Ta cała nagonka wydaje się mieć podtekst polityczny. No i gospodarczy: nie udaje się skutecznie konkurować na rynku smatfonów, to trzeba pozamykać szefów ich dystrybutorów. Wiadomo kto rządzi Ameryką i w jakich krajach były takie akcje - tych bezpośrednio zależnych od USA. Swoją drogą smartfony Samsunga ponoć mają nawet zwyczajnie wbudowane chipy do podsłuchiwania bez wiedzy właściciela i nikomu to nie przeszkadza, nikogo nie aresztują.
Maras
5 lata temu
Za mały łebek A sprawa za duża. Aż mi to żal.
...
Następna strona