Wynagrodzenia. Kto, poza lekarzami, może liczyć na "dodatki covidowe" do pensji?

Pracownicy Domów Pomocy Społecznej dostali lub za chwilę dostaną zastrzyk do pensji w wysokości 4350 zł brutto. Związkowcy reprezentujący handlowców domagają się 30 proc. podwyżek wynagrodzenia. Nauczyciele - powiązania ich płac ze średnią krajową. Wszyscy podkreślają, że pracują w warunkach podwyższonego ryzyka zakażenia koronawirusem.

Kto dostanie dodatek "covidowy"? 68 proc. badanych wskazuje, że nawet kilka razy w roku nie ma środków przed wypłatą.
Źródło zdjęć: © pixabay.com | Engin_Akyurt

Tam, gdzie pracodawcą jest państwo lub samorząd, specjalne dodatki do wynagrodzeń z powodu ryzyka zakażenia się COVID-19 prawdopodobnie się znajdą. Gorzej jest w sektorze prywatnym.

Jak informuje Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Pomocy Socjalnej i Pomocy Społecznej, pracownicy Domów Pomocy Społecznej w całej Polsce już otrzymali lub w najbliższych dniach otrzymają specjalny, trzymiesięczny dodatek do wynagrodzeń w łącznej kwocie 4350 zł brutto.

Pieniądze pochodzą ze środków unijnych wygospodarowanych przez Regionalne Ośrodki Pomocy Społecznej i nie mają charakteru trwałego dodatku do wynagrodzeń, a jedynie doraźny.

Teoretycznie pieniądze mają otrzymać tylko ci, którzy bezpośrednio narażają swoje życie i zdrowie pracując bezpośrednio z pensjonariuszami.

– I tu pojawia się problem. Przepisy są tak nieprecyzyjne, że nie wiadomo, komu się te pieniądze należą? Otrzymujemy sygnały z całego kraju, że wypłaty otrzymali np. pracownicy administracji, a nie osoby bezpośrednio zaangażowane w pomoc podopiecznym – informuje Mączyński.

Jak dodaje, jako związkowcy wystąpili w ubiegłym tygodniu do Ministerstwa Rodziny i Polityki Socjalnej z prośbą o wykładnię przepisów, kto ma dostać dodatek, ale odpowiedź do nich jeszcze nie nadeszła.

- Liczymy, że to nie będzie jednorazowa, doraźna akcja, ale stały element wynagrodzenia (1450 zł brutto miesięcznie) na czas trwania pandemii. Pensje pracowników DPS-ów są bardzo niskie, a ludzie ci codziennie przecież narażają swoje życie i zdrowie – przypomina Mączyński.

O dodatki "covidowe" walczą też nauczyciele. W środę przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) spotkają się z Przemysławem Czarnkiem, nowym ministrem edukacji i szkolnictwa wyższego. Mają rozmawiać o sytuacji w szkołach, padnie też pytanie o wynagrodzenia.

- Skoro są pieniądze na dodatki do wynagrodzeń dla policjantów i strażaków, to dlaczego nauczyciele nie mieliby dostać również dodatkowych pieniędzy za narażanie życia i zdrowia w czasie pandemii? - pyta retorycznie przewodniczący ZNP, Sławomir Broniarz i dodaje: - Pan minister zapowiadał, że będzie walczył o podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela, a wynagrodzenie jest jednym z istotnych elementów jego budowania.

Związek postuluje, by pensje nauczycieli powiązać ze średnim wynagrodzeniem w trzecim kwartale poprzedniego roku. Ta kwota w ubiegłym roku wynosiła 4931,6 zł. Nauczyciel stażysta zarabiałby 90 proc. tej sumy, czyli 4.438 zł, a kontraktowy – 100 proc., itd.

Podpisy pod projektem obywatelskiej ustawy w tej kwestii będą zbierane prawdopodobnie już po świętach Bożego Narodzenia, kiedy nauczyciele powrócą do stacjonarnego nauczania i  będzie łatwiej zebrać 100 tys. podpisów.

Nowa propozycja ws. handlu. Decyzje mają zapaść w ciągu tygodnia

W sektorze przedsiębiorstw prywatnych pracodawcy na ogół nie widzą możliwości lub potrzeby wypłaty pracownikom dodatków z powodu ryzyka zakażenia COVID-19.

Kwestię tę będą podnosili wkrótce związkowcy z NSZZ "Solidarność".

Jak informuje szef sekcji handlu w tym związku, Alfred Bujara, firmy handlowe i sieci unikają rozmów na temat podniesienia bezpieczeństwa pracy oraz zarobków.

- Procedury dotyczące zabezpieczenia pracowników to teraz kwestia kluczowa. Kolejna dotyczy bardzo niskich zarobków. Postulujemy wzrost wynagrodzeń o 30 proc. – informuje Bujara.

Jak wylicza związkowiec, większość pracowników zarabia w handlu najniższą krajową, czyli 2600 zł brutto. Podwyżka oznaczałaby wzrost miesięcznego wynagrodzenia o 780 zł brutto.

Co na to pracodawcy? Biuro prasowe sieci Lidl przypomina, że oferuje pracownikom wysokie zarobki - wyższe niż średnia wynagrodzeń w handlu. Pracownicy sklepów zarabiają od 3,4 tys. zł do 4,1 tys. zł brutto na początku zatrudnienia, a po roku pracy jest to już od 3,5 do 4,3 tys. zł brutto.

W ramach podziękowań za ciężką pracę już w początkowej fazie lockdownu przekazali pracownikom sklepów dodatkowe premie.

"Poziom wynagrodzenia oraz premii był uzależniony od lokalizacji sklepu oraz związanych z nią kosztów życia. Wszyscy nasi pracownicy z okazji świąt wielkanocnych otrzymali też dodatkowy bonus – w zależności od stażu pracy karta podarunkowa Lidl została zasilona kwotą 450 lub 300 zł. W ramach podziękowań w marcu br. prowadziliśmy kampanię 'Jesteście bohaterami' – za pośrednictwem spotów telewizyjnych dziękowaliśmy wszystkim pracownikom Lidl Polska za ich postawę oraz pracę" - wylicza w komunikacie prasowym sieć.

Dodatkowych pieniędzy w związku z ryzykiem zakażenia koronwirusem domaga się również personel sprzątający w hotelach przeznaczonych na izolatoria i mieszkania dla lekarzy i personelu medycznego.

Jeden z pracowników hotelu "Jantar" w Szczecinie pisze na forum prawnym tak:

"Nasz hotel nie został zamknięty, pracujemy cały czas. Dotąd przyjmowani są zarówno goście hotelowi, jak i osoby kierowane do nas z urzędu miasta na kwarantannę. Jako pracownicy, chcąc czy nie, mamy kontakt z tymi osobami, chociażby sprzątając po nich pokoje. Czy nie powinien nam przysługiwać jakiś dodatek finansowy do pensji z tego powodu?".

Zarówno prezes Polskiej Izby Hotelarzy Marek Łuczyński, jak i Adam Latek, ekspert i doradca w PIH uważają zgodnie, że osobom sprzątającym w tego typu obiektach dodatki do wynagrodzeń się należą, ale wypłacać je powinien nie hotelarz, ale samorząd, który podejmuje decyzję o przekształceniu hotelu w izolatorium czy miejsce pobytu dla personelu medycznego.

- Odpłatność za dobę z wyżywieniem dla osoby kierowanej na kwarantannę wynosi 120 zł, urząd marszałkowski nie dopłaca hotelarzowi za utrzymanie bezpiecznych i higienicznych warunków sanitarnych w obiekcie. Wielu hotelarzy obawia się takich przekształceń. Bardziej już opłaca się zamknąć obiekt, niż do niego ciągle dopłacać – mówi wprost Łuczyński.

- Skoro to marszałek wskazuje, które hotele mają być przekształcone w izolatoria, to on również powinien zadbać bezpieczeństwo materialne ludzi, którzy w takich obiektach, chcąc czy nie, pracują – dodaje z kolei Latek.

Również niektóre firmy kurierskie i przewozowe nie widzą powodów do wprowadzania specjalnych "covidowych" dodatków do pensji. Jak informuje biuro prasowe DHL, "ze względu na konkurencyjność wynagrodzeń kurierów DHL Parcel i szereg oferowanych dodatków oraz benefitów pozapłacowych obecnie takie rozwiązanie nie jest stosowane" – czytamy w odpowiedzi przysłanej do redakcji money.pl.

Z kolei rzecznik prasowy Poczty Polskiej, Justyna Siwek zwraca uwagę, że grupa listonoszy i kurierów nie jest narażona na ryzyko zakażenia bardziej niż inne grupy zawodowe w Poczcie Polskiej, czy ogół obywateli.

"Nie ma analiz czy opracowań naukowych w Polsce ani na świecie, które wykazywałyby podwyższone ryzyko zachorowań właśnie w tej grupie" - pisze w mailu do money.pl. 

Dodaje ponadto, że w tym roku wypłacali już gratyfikacje pracownikom obsługującym klientów, w tym listonoszom. Było to dodatkowe świadczenie w okresie lockdownu w wysokości 700 zł brutto (300 zł za marzec + 400 zł za kwiecień br.).

Wybrane dla Ciebie
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę