Wypadek na moście Grota. Rzecznik GDDKiA wskazuje na przepisy
- To przepisy regulują, jakiego rodzaju bariery są montowane przy drogach. W następstwie tych przepisów odpowiednie bariery zostały ujęte w projekcie. W takim przypadku ani inwestor, ani wykonawca nie mają za dużo do powiedzenia - tłumaczy w rozmowie z money.pl Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.
Do groźnego wypadku doszło w czwartek po południu na trasie Armii Krajowej w Warszawie, na wysokości mostu im. Grota-Roweckiego. Z wiaduktu spadł autobus komunikacji miejskiej. Jeśli byłeś świadkiem wypadku, napisz do nas na #dziejesie.
Trasa ma status drogi ekspresowej, jest ona zarządzana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Rzecznik GDDKiA Szymon Piechowiak w rozmowie z money.pl zapewnił, że na tym moście ostatnie kontrole odbyły w maju.
- Most im. Grota-Roweckiego nie jest obiektem nowym, natomiast podlega on przeglądom, kontrolom stanu technicznego i stanu BRD (bezpieczeństwa ruchu drogowego - red.), tak jak każde inne obiekty mostowe. Takie przeglądy są robione na bieżąco. W przypadku tego obiektu ostatni przegląd miał miejsce w maju br. - mówi Szymon Piechowiak.
- Przeglądy i kontrole są dokonywane regularnie na tak obciążonych obiektach, jak most im. Grota-Roweckiego, którym dziennie przemieszcza się ponad 200 tys. pojazdów - dodaje.
Zobacz też: Wypadek autobusu w Warszawie. Rafał Trzaskowski o kierowcy: był młody, prawdopodobnie zasłabł
Rzecznik GDDKiA wyjaśnił również, że o rodzaju barierek decyduje odpowiednie rozporządzenie ministra infrastruktury ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Inwestor i wykonawca muszą się do nich dostosować i "nie mają za dużo do powiedzenia", jak tłumaczy nasz rozmówca.
Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do resortu infrastruktury. Chcieliśmy się dowiedzieć m.in. czy przepisy w tym przypadku nie były za mało restrykcyjne, a także czy będzie planowana ich nowelizacja. Na odpowiedź czekamy.
Szymon Piechowiak zapewnił również, że GDDKiA współpracuje ze służbami działającymi na miejscu w Warszawie. Dyrekcja również wyśle własnych specjalistów, którzy pomogą wyjaśnić przyczyny wypadku na S8.
- Nasze służby są na miejscu, na miejsce oddelegowany został m.in. inżynier mostowy. Cała dokumentacja, jaką posiadamy w przypadku tego obiektu, została udostępniona do wglądu dla służb, które będą wyjaśniały, dlaczego doszło do tego zdarzenia - zapewnia rzecznik. - Na pewno skontaktujemy się z wykonawcą mostu, jeśli będzie to konieczne do wyjaśnienia przyczyn wypadku - dodaje.
Do wypadku na moście im. Grota-Roweckiego doszło w czwartek w godzinach popołudniowych. Miejski autobus przegubowy wypadł z wiaduktu na S8 i spadł na Wisłostradę. Jedna osoba zginęła, pięć jest w stanie ciężkim.