Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|

Wzrost cen w Czechach "przebił sufit". To może być niepokojący sygnał dla Polski

389
Podziel się:

Inflacja w Czechach wzrosła w styczniu do 9,9 proc., co znacznie przewyższyło prognozy analityków. Rzeczywistość boleśnie zweryfikowała także oczekiwania ekspertów na Słowacji, gdzie wzrost cen wyniósł 8,4 proc. Według głównego ekonomisty PKO BP Piotra Bujaka, takie dane "wspierają" scenariusz dwucyfrowej inflacji w najnowszych danych dla Polski.

Wzrost cen w Czechach "przebił sufit". To może być niepokojący sygnał dla Polski
Inflacja w Czechach to niepokojący sygnał dla Polski (Flickr, Peter Menzel, (CC BY-SA 2.0))

W Czechach inflacja w styczniu dobiła do 9,9 proc. w ujęciu rok do roku, wobec 6,6 proc. w grudniu i wobec 9,3 proc. oczekiwanych przez analityków. Z kolei na Słowacji wskaźnik ten urósł z 5,8 proc. do 8,4 proc., choć eksperci oczekiwali "tylko" 8,1 proc.

Inflacja w Czechach zaskakuje ekonomistów

Inflacja w Czechach tym samym weszła na rekordowy w ostatnich 20 latach poziom - najwyżej była wcześniej w 2008 r., na poziomie 7,5 proc., czyli przy okazji globalnego kryzysu finansowego. Do obecnego rekordu przyczyniły się m.in. ceny energii elektrycznej (wzrost o 38,6 proc.) oraz gazu ziemnego (31,3 proc.), ale też żywności:

  • o 5,8 proc. rosły ceny napojów;
  • o 4,3 proc. ceny warzyw;
  • o 12,9 proc. ceny jaj;
  • o 4,2 proc. ceny pieczywa.

W ostatecznym rozrachunku ceny żywności w Czechach wzrosły w styczniu o 4,4 proc. - najwięcej od 1993 r.

Trzeba podkreślić, że inflacja w Czechach przyspieszyła pomimo zdecydowanych działań tamtejszego banku centralnegopodnosił stopy procentowe i szybko, i mocno. W lutym znalazły się one na najwyższym poziomie od 2002 r. Jak jednak opisywaliśmy, Czesi prawdopodobnie podwyższali dynamicznie po to, by móc niedługo zacząć stopy obniżać, choć po najnowszych danych sytuacja ta może ulec zmianie.

Jak ocenili analitycy PKO BP, dane z Czech to "duże zaskoczenie".

Główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak skomentował, iż inflacja w Czechach "przebiła sufit", a w połączeniu z danymi z Węgier i Niemiec "wspiera" scenariusz, w którym w Polsce wzrost cen dobije w danych za styczeń do 10 proc. w ujęciu rocznym.

Przypomnijmy, że konsensus analityków zakłada w styczniowym odczycie dla Polski inflację na poziomie 9,3 proc. Dane zostaną pokazane we wtorek 15 lutego o 10.00.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(389)
Taki sobie
2 lata temu
Jeszcze żaden z tzw analityków nie " trafił" , ich analizy trzeba by rozumieć na opak
Harry
2 lata temu
Jak to, to w Czechach tez rządzi PiS ? ;)
ItyleTego
2 lata temu
no wszędzie drogo tylko u nas darmo:), a tak naprawdę to wszędzie i tak taniej niż u nas bawet z wyższą inflacją bo trzeba patrzeć na zarobki:) a że chwilo mamy tańsze paliwo...dopłacimy w czym innym a skorzystają turyści obcokrajowi:)
Wszystko prze...
2 lata temu
i PiS no i Kościół oraz Rydzyka.
hyj
2 lata temu
Nasze pieniądze im gardłem wyjdą,
...
Następna strona