Zbliża się chwila prawdy. Limity cenowe na gaz będą faktyczne czy iluzoryczne?

Za kilka dni dyplomaci mają ustalić ostateczny kształt tzw. mechanizmu korekty rynku gazu. To procedura, która ma przystopować rosnące ceny, jeśli po raz kolejny wymkną się tak logice, jak i kontroli. Jednak państwa UE nie mogą dogadać się co do kluczowej kwestii - wysokości limitu ceny. A od tego zależy, czy mechanizm będzie faktycznym wsparciem rynku, czy jedynie iluzją pomocy. Polska chce ostrzejszej gry niż Zachód i ma w tym wielu popleczników.

Zbliża się chwila prawdy. Limity cenowe na gaz będą faktyczne czy iluzoryczne?Unijni dyplomaci spróbują ustalić wysokość faktycznego limitu na ceny gazu w kontraktach TTF
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
35

Mechanizm korekty rynku gazu to rozwiązanie, które ma chronić firmy i konsumentów przed nadmiernym wzrostem cen. Bazą są tu kontrakty TTF, czyli ceny z holenderskiej giełdy, która jest punktem odniesienia dla całego rynku europejskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Impact'25 - Wojciech Balczun; Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.

Spór o wysokość limitu

Jak pisze "Bloomberg", we wtorek 13 grudnia unijni dyplomaci mają spotkać się celem ustalenia faktycznego pułapu cenowego. Według propozycji KE z października limit cenowy miałby wynieść 275 euro dla instrumentów pochodnych TTF z terminem wygaśnięcia w następnym miesiącu, przy różnicy między cenami światowymi większej niż 58 euro. Jak dokładnie miałoby to wyglądać? Mechanizm włączałby się automatycznie, gdy:

  • cena rozliczeniowa instrumentu pochodnego TTF przekracza 275 euro przez dwa tygodnie
  • ceny TTF są o 58 euro wyższe niż cena referencyjna LNG przez 10 kolejnych dni w ciągu dwóch tygodni.

A teraz trochę teorii. Gdyby limit ustalono, a powyższe warunki zostałyby spełnione, Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) opublikuje zawiadomienie o korekcie rynkowej, a następnego dnia ma to się odbić na cenach. Zwyczajnie, zlecenia z cenami przekraczającymi ten pułap nie będą przyjmowane.

Takiej formy mechanizmu będą bronić Niemcy, Holandia, Dania. Popierają je m.in. Austria, Węgry i Estonia. Kraje argumentowały, że z rynek nie lubi ręcznego sterowania i trzeba to robić ostrożnie. Nie chcą wylać dziecka z kąpielą, bo cała Europa szuka nowych kierunków dostaw, a zatem europejskie ceny muszą być konkurencyjne do tych światowych.

Obniżenie limitu zaproponowały sprawujące tymczasową prezydencję Czechy. Ich propozycja, przedstawiona na początku grudnia, to próba osiągnięcia swoistego kompromisu. W tym wariancie pułap cenowy na megawatogodzinę miałby wynosić 220 euro, a różnice między cenami na światowych rynkach do 35 euro.

Mamy wreszcie trzecią stronę, grupującą 12 krajów, w tym Polskę, Grecję, Bułgarię czy Włochy, a więc kraje znacznie w mniejszym stopniu niż Zachód uzależnione od taniego do początku wojny rosyjskiego gazu. To front, który dopuszcza tylko ostrą grę. Z ich perspektywy obniżka zaproponowana przez Czechy jest nie do przyjęcia i musi być większa. Polska wcześniej proponowała pułap 150-180 euro. A do tego mechanizm powinien być rozszerzony poza sam TTF, na wszystkie europejskie huby handlowe i rynki pozagiełdowe.

Poszukiwania kompromisu

To oczywiście bardzo nie na rękę krajom Zachodnim, pomysłowi mocno sprzeciwiają się Niemcy czy Holandia. Dyplomaci będą mieli twardy orzech do zgryzienia, próbując połączyć wszystkie interesy. A czas się kończy, bo mechanizm miałby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2023 r. By przepchnąć dany wariant, musi się zgodzić na to 15 z 27 krajów.

Jak pisaliśmy w money.pl, sprawa jest wyjątkowo skomplikowana i trudno przewidzieć jej skutki. Eksperci Goldman Sachs w komunikacie tłumaczyli, że "najlepsze w propozycji KE jest to, że limit prawdopodobnie nigdy nie zostanie uruchomiony". Ceny 275 euro na TTF-ach możemy się ich zdaniem spodziewać, jeśli zbiegnie się kilka czynników, jak na przykład atak surowej zimy równocześnie z poważną awarią/atakiem na instalacje gazowe służące do transportu gazu z USA do Europy.

Wybrane dla Ciebie

Trzaskowski nie podpisał. Mentzen pokazał to na żywo na YouTube w programie "Mentzen Grilluje"
Trzaskowski nie podpisał. Mentzen pokazał to na żywo na YouTube w programie "Mentzen Grilluje"
Trzaskowski tłumaczy się Mentzenowi z remontu Sali Kongresowej na YouTube
Trzaskowski tłumaczy się Mentzenowi z remontu Sali Kongresowej na YouTube
Trzaskowski "grillowany" przez Mentzena. 5 najważniejszych twierdzeń na YouTube
Trzaskowski "grillowany" przez Mentzena. 5 najważniejszych twierdzeń na YouTube
Rekordowa oglądalność rozmowy Mentzena z Trzaskowskim na YouTube
Rekordowa oglądalność rozmowy Mentzena z Trzaskowskim na YouTube
Co z euro w Polsce? Trzaskowski odpowiedział na postulat Mentzena
Co z euro w Polsce? Trzaskowski odpowiedział na postulat Mentzena
Mentzen pyta o pomysł z 2011. "Przejąłem go". Trzaskowski odpowiada
Mentzen pyta o pomysł z 2011. "Przejąłem go". Trzaskowski odpowiada
Ile kosztuje godzina z Mentzenem? Sprawdziliśmy cennik kancelarii
Ile kosztuje godzina z Mentzenem? Sprawdziliśmy cennik kancelarii
Debata Trzaskowski-Mentzen na YouTube. Kluczowe starcie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Gdzie oglądać?
Debata Trzaskowski-Mentzen na YouTube. Kluczowe starcie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Gdzie oglądać?
Czy Trzaskowski wprowadzi nowe podatki? Padła odpowiedź
Czy Trzaskowski wprowadzi nowe podatki? Padła odpowiedź
Trump grozi podwyżką ceł na towary z UE, ekspert ocenia konsekwencje
Trump grozi podwyżką ceł na towary z UE, ekspert ocenia konsekwencje
Na czym zarabia spółka Mentzena? To pisali w ostatnim raporcie
Na czym zarabia spółka Mentzena? To pisali w ostatnim raporcie
Kosiniak-Kamysz: bezpieczeństwo Polski wymaga współpracy ministra obrony z prezydentem
Kosiniak-Kamysz: bezpieczeństwo Polski wymaga współpracy ministra obrony z prezydentem