Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Złe wieści dla kierowców. Na koniec lipca możliwe podwyżki cen paliw

5
Podziel się:

Po ostatnich obniżkach w końcówce lipca wrócą wzrosty cen benzyny i diesla na stacjach. Nie będzie to duża korekta - zaznaczają analitycy e-petrol. "Wahania cen, zarówno w hurcie, jak i na stacjach, są niewielkie" - czytamy w najnoszej analizie.

Złe wieści dla kierowców. Na koniec lipca możliwe podwyżki cen paliw
Tankowanie w końcówce lipca będzie droższe (Adobe Stock)

Sezon urlopowy w pełni. W samym środku wakacji na kierowców czeka niemiła niespodzianka. Po ostatnich obniżkach w końcówce lipca wrócą wzrosty cen benzyny i diesla na stacjach - prognozują analitycy e-petrol. Pocieszać może fakt, że będą one niewielkie.

"Stabilizacja to określenie, które najlepiej oddaje to, co od początku wakacji dzieje się na rynku paliw w Polsce. Wahania cen, zarówno w hurcie, jak i na stacjach, są niewielkie. Na razie nie widać efektów drożejącej ropy, bo negatywne skutki zmian na giełdach naftowych łagodzi umocnienie złotówki w relacji do amerykańskiego dolara" - napisano w analizie e-petrol.

W ostatnich dniach lipca na detalicznym rynku paliw spodziewamy się niewielkich zwyżkowych korekt.

Przewidywane przedziały dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,47-6,59 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla oleju napędowego 6,26-6,38 zł/l a dla autogazu 2,79-2,85 zł/l - dodano.

Gdzie zatankujesz taniej

Według danych e-petrol.pl na paliwowej mapie Polski w tym tygodniu najniższe ceny wciąż notowane są na południu kraju. "Na Opolszczyźnie, z ceną 6,39 zł/l, najtańsza jest benzyna bezołowiowa 95. O grosz więcej za to paliwo płacą kierowcy na Śląsku. Olej napędowy najtańszy jest na Podkarpaciu, gdzie kosztuje średnio 6,20 zł/l" - poinformowano.

Analitycy zwrócili uwagę, że najwięcej za tankowanie w tym tygodniu płacili kierowcy odwiedzający stacje w województwie kujawsko-pomorskim. "Litr 95-oktanowej benzyny to w tym regionie wydatek rzędu 6,57 zł, a diesel kosztuje tam średnio 6,34 zł/l" - podał e-petrol.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
motorek
9 miesięcy temu
Po ostatnich obniżkach? Gdzie te obniżki? Jeśli jakieś były to w Kaliszu stacje benzynowe je przespały. Natomiast podwyżki bardzo dobrze obserwują, bo reagują natychmiast. Pb95 już po 6,72, chyba najdrożej w kraju, bo wystarczy wyjechać 30 km poza Kalisz i już można taniej zatankować
Alfa
9 miesięcy temu
Od wielu tygodni e95 cena w Warszawie 6,64. Rzekoma promocja koncernów pokazuje ile nas kroją na litrze.
Prawda
9 miesięcy temu
PiS nadrukował od początku swojej kadencji blisko 98% więcej pieniędzy niż było w 2014 roku na rynku. To oznacza, że każda Twoja złotówka na koncie od 2014 roku jest teraz warta około 50 groszy, straciła połowę wartości. Każdy 1% inflacji to około 3 do 3,5 miliarda złotych w budżecie. Jak myślicie po co PiSowi te pieniądze? Na omamianie społeczeństwa, na propagandę, na posadki dla rodziny, na kłamliwą telewizję i by wygodnie sobie żyć, a niezdecydowanych nakłaniać do współudziału w procederze rozkładu naszej demokratycznej państwowości - dziennikarzy, policjantów, lekarzy, sędziów, prawników, samorządowców itd. Ostatnie 8 lat takiej władzy to dla nas stracony bezpowrotnie czas. Biedniejemy, głupiejemy, nauka stoi w miejscu, rodzime firmy albo się zamykają albo redukują, część jest wykupywana przez ogromne grupy inwestycyjne, a my powoli z Polaków, stajemy się jedynie mieszkańcami Polski, bo do tego wszystkiego PiS bez opamiętania wpuszcza imigrantów zarobkowych do swoich inwestycji w Orlenie czy robotników potrzebnych tym grupom inwestycyjnym do ich interesów. Bez pytania nas o zdanie, bo to śmieszne referendum to jest woda po kisielu.
Boruta
9 miesięcy temu
PiS nadrukował od początku swojej kadencji blisko 98% więcej pieniędzy niż było w 2014 roku na rynku. To oznacza, że każda Twoja złotówka na koncie od 2014 roku jest teraz warta około 50 groszy, straciła połowę wartości. Każdy 1% inflacji to około 3 do 3,5 miliarda złotych w budżecie. Jak myślicie po co PiSowi te pieniądze? Na omamianie społeczeństwa, na propagandę, na posadki dla rodziny, na kłamliwą telewizję i by wygodnie sobie żyć, a niezdecydowanych nakłaniać do współudziału w procederze rozkładu naszej demokratycznej państwowości - dziennikarzy, policjantów, lekarzy, sędziów, prawników, samorządowców itd. Ostatnie 8 lat takiej władzy to dla nas stracony bezpowrotnie czas. Biedniejemy, głupiejemy, nauka stoi w miejscu, rodzime firmy albo się zamykają albo redukują, część jest wykupywana przez ogromne grupy inwestycyjne, a my powoli z Polaków, stajemy się jedynie mieszkańcami Polski, bo do tego wszystkiego PiS bez opamiętania wpuszcza imigrantów zarobkowych do swoich inwestycji w Orlenie czy robotników potrzebnych tym grupom inwestycyjnym do ich interesów. Bez pytania nas o zdanie, bo to śmieszne referendum to jest woda po kisielu.
inski
9 miesięcy temu
W tej chwili to już 6,71 w kujawsko -pomorskim. Ponad 3O groszy drożej niż na południu Polski czy północy.