Wczorajszy odczyt indeksu PMI sektora budowlanego spadł do poziomu 57.6 w porównaniu z konsensusem 59.2 i poprzednim odczytem 59.4, i jest to trzeci z kolei spadek wartości indeksu. Te słabsze dane idą w parze z pozostałymi wskaźnikami rynku nieruchomości. Od niemal początku poprzedniego roku widoczne jest zmniejszenie ilości zatwierdzanych wniosków o kredyty hipoteczne, a także niższa dynamika wzrostów cen domów w Wielkiej Brytanii.
Rynek budowlany w znacznym stopniu odzwierciedla sytuację gospodarczą i kłopoty funta brytyjskiego. Jednak pomimo spadku w stosunku do innych głównych walut, funt trzyma się mocno w porównaniu do franka szwajcarskiego, którego wartość ucierpiała ze względu na wprowadzenie ujemnej stopy procentowej w Szwajcarii.
Technicznie, para walutowa GBPCHF wciąż znajduje się w długoterminowym kanale wzrostowym, którego początek sięga sierpnia 2013. Grudniowe odbicie się ceny od jego dolnego ograniczenia doprowadziło do przebicia linii trendu spadkowego, poprowadzonego po szczytach z początku października i listopada, a następnie do zbliżenia się do maksymalnego poziomu z poprzedniego roku (1.5535). W ostatnich dniach mieliśmy dynamiczny powrót do wspomnianej linii trendu i zatrzymanie spadków ponad jej poziomem, co może dać pewne nadzieje na odbicie. Jednak długa, piątkowa, spadkowa świeca może być silną strefą podażową, która na jakiś czas powstrzyma byki przed aprecjacją GBPCHF.
Dziś zostanie opublikowana wartość indeksu PMI dla sektora usług z Wielkiej Brytanii, którego zmiany trendu często wyprzedzają zmiany kierunku PKB. Jego odczyt w poprzednim miesiącu bardzo pozytywnie zaskoczył inwestorów, co spowodowało dynamiczny wzrost pary GBPCHF. Zważywszy na istotność tego indeksu, bardzo prawdopodobne jest, że również dziś będzie można zaobserwować wzrost zmienności.
