Deklaracja braku poparcia dwóch republikańskich senatorów Mike'a Lee i Jerry'ego Morana dla zmian jakie administracja Trumpa planuje wprowadzić do ustawy o ochronie zdrowia przełożyła się na dynamiczną wyprzedaż dolara w trakcie sesji azjatyckiej, w konsekwencji której notowania EURUSD poszybowały powyżej 1.15, a USDJPY spadły do 112. Niepowodzenie sztandarowego projektu nowej administracji Trumpa jakim było cofnięcie Obamacare, od którego uzależniano poluzowanie polityki fiskalnej poskutkowało pogłębieniem 10-miesięcznych minimów szerokiego indeksu dolara. Szeroka przecena amerykańskiej waluty była związana z dalszym narastaniem wątpliwości dotyczących zdolności nowego prezydenta do wprowadzania w życie zapowiadanych zmian. W liczącym 100 miejsc amerykańskim senacie i 52 osobowej większości Republikanów wprowadzane kontrowersyjnych zmian jest w praktyce niezmiernie trudne. Choć nadzieje na impuls fiskalny ze strony nowej amerykańskiej administracji były już bardzo niewielkie w ostatnim czasie, to jednak w
tym momencie dematerializują się już praktycznie. Jak dotąd już 4 republikańskich senatorów wypowiedziało się przeciwko cofnięciu Obamacare i oprócz wspomnianych wcześniej Lee i Morgana podobne deklaracje wyrazili również Paul oraz Collins.
Pytanie jednak czy w świetle niewielkich oczekiwań na impuls fiskalny dalsza głęboka przecena amerykańskiej waluty jest uzasadniona. Bez wątpienia rynek w tym momencie jest bardzo wrażliwy na wszelkie sygnały oddalające podwyżki stóp procentowych w USA, a brak impulsu fiskalnego przemawia za takim scenariuszem. W tym świetle niezmiernie ciekawe wydaje się zachowanie rynku akcyjnego. Oczywiście pierwszy impuls związany z fiaskiem Donalda Trumpa okazał się niekorzystny dla amerykańskich akcji, niemniej jednak wcześniejsze odgraniczenie oczekiwań na zmiany w polityce fiskalnej nie wyhamowały wzrostów na Wall Street. Idąc tym tropem i uwzględniając, że brak działań ze strony amerykańskiej administracji nie będzie niósł za sobą ryzyka przegrzania gospodarki, tym bardziej Rezerwa Federalna nie będzie musiała spieszyć się z zacieśnianiem polityki monetarnej, a to dalej powinno wspierać notowania amerykańskich akcji.
Na rynku walutowym należy zwrócić jeszcze na notowania dolara australijskiego, który najdynamiczniej drożeje dziś po publikacji zapisu dyskusji z ostatniego posiedzenia Banku Rezerwy Federalnej Australii, a notowania AUDUSD ruszyły powyżej 0.79, co jest najwyższym poziomem od przeszło 2 lat. Jest to wynikiem tego, że komunikat po ostatnim posiedzeniu RBA okazał się sporym rozczarowaniem. Rynek liczył, na jakieś sygnały wskazujące na zacieśnienie polityki monetarnej i wówczas się wyraźnie się przeliczył. Nieoczekiwanie pojawiły się one dopiero w minutkach gdyż podkreślano w nich poprawę perspektyw gospodarczych. W odniesieniu do sytuacji na rynku pracy zwrócono uwagę, że zmniejszyły się obawy związane z wzrostem płac. Mocno negatywnie zaskoczyły za to dane inflacyjne z Nowej Zelandii i zdecydowanie silniejszy od prognoz spadek dynamiki cen w II kw. do 1.7% r/r z 2.2% r/r odnotowanych w pierwszych trzech miesiącach 2017 roku. Dane te zaciążyły na notowaniach NZD, a notowania AUDNZD wzrosły do najwyższego
poziomu od połowy maja i dobiły do 1.0760.
